11 czerwca 2017 r. po ciężkiej chorobie zmarł Mariusz Aleksander Bondarczuk - regionalista, dziennikarz, działacz antykomunistycznej opozycji w PRL. Wielki znawca dziejów swojego miasta.
Urodził się 24 lipca 1948 w Przasnyszu. Był synem Eugeniusza i Heleny z Nizielskich. Ukończył Liceum Ogólnokształcące w Przasnyszu (matura 1966) i Wydział Filologii Polskiej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (dyplom 1971). Był sekretarzem Klubu Inteligencji Katolickiej w Toruniu (1971-74), nauczycielem języka polskiego w szkołach średnich w Warszawie i w Przasnyszu, instruktorem w Centralnym Ośrodku Upowszechniania Kultury w Warszawie oraz w Miejskich Domach Kultury w Przasnyszu i Makowie Mazowieckim (1974-78). Następnie kierował radiowęzłem w zakładzie ZWAR w Przasnyszu (1978-1981) i był korespondentem pisma zakładowego Wysokie Napięcia.
Redagował czasopismo Solidarność Przasnyska (1980-81). W latach 1971-89 był inwigilowany przez SB (sprawa operacyjnego rozpoznania kryptonim "Polonista"). 13 grudnia 1981 r. został internowany w Iławie na okres 5 miesięcy. W latach 1983-1989 prowadził kursy dla narzeczonych w parafii św. Wojciecha w Przasnyszu.
Wydawał (wspólnie z Jerzym Kowalskim) i redagował czasopismo "Przasnyska Niezależna" (1989-1991), następnie od 1991 do 1999 r. był redaktorem naczelnym i wydawcą "Gazety Przasnyskiej". Należał do pierwszego zespołu regionalnego dodatku "Gazety Wyborczej", był korespondentem ostrołęckiego "Radia Oko", współpracował z internetowym "Radiem Przasnysz".
Publikował teksty w prasie krajowej ("Więź", "Życie Warszawy", "Tygodnik Powszechny", "Mówią Wieki" i in.), regionalnej (m. in. "Tygodnik Ciechanowski", "Tygodnik Ostrołęcki") i zagranicznej ("Nowy Dziennik" - Nowy Jork, "Nowiny-Kurier" - Izrael). W internecie: na Salonie 24, a ostatnio na Facebooku publikował znakomite felietony, poświęcone Przasnyszowi i jego mieszkańcom. Zebrał olbrzymią ilość wywiadów i relacji poświęconych dziejom północnego Mazowsza.
Był autorem książek o tematyce regionalnej: "Kronika Gimnazjum i LO w Przasnyszu 1923-1993" (1993), "Piątego dnia - życie i zagłada Żydów w Krasnosielcu" (1996), redaktorem i wydawcą opracowania "Misjonarze i barbarzyńcy. Opowieści o życiu codziennym i niecodziennym przasnyskiego ogólniaka 1923-2004" (2006). W latach 1991-2001 był prezesem Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Przasnyskiej, od 2011 do 2016 r. pełnił funkcję wiceprezesa. Był współtwórcą Naczelnego Organu Wesołej Komitywy Uzurpatorów Rzeczywistości. W 2009 otrzymał Medal Stanisława Ostoja-Kotkowskiego w kategorii Medal Honorowy.
Mariusz Bondarczuk był jedną z nielicznych osób w Przasnyszu, które miały odwagę piętnować nadużycia lokalnych władz. W ostatnich miesiącach walczył m. in. o uznanie pomnika-mauzoleum na przasnyskim cmentarzu parafialnym za grób wojenny oraz o ocalenie cmentarza ewangelickiego przy ul, Makowskiej. To ostatnie, jak wiadomo, bezskutecznie. W Zmarłym tracimy wielkiego orędownika Prawdy w życiu publicznym. Requiescat in pace!
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Tak jest mało czasu mało dniSerce bije tylko kilka chwil.Niespokojne czeka wierci sięKiedy w końcu Ty przytulisz je.Tak jest mało czasu mało dniSerce bije tylko kilka chwil.Nie wiem czy Cię poznam ale wiemŻe na pewno ty rozpoznasz mnie.Zabierzesz mnie na drugi brzegZa Tobą będę do Nieba biegł.Zabierzesz mnie na drugi brzegZa Tobą będę do Nieba biegł.Nie jest wcale ciężko kiedy wiemŻe na końcu drogi spotkam Cię.Chociaż było tyle trudnych dniCodziennie bliżej Nieba warto żyć.Tak jest mało czasu mało dniSerce bije tylko kilka chwil.Nie wiem czy Cię poznam ale wiemŻe na pewno ty rozpoznasz mnie.Zabierzesz mnie ... Mijają godziny mija czasSzukam Cię na niebie pośród gwiazd.Nie wiem czy Cię poznam ale wiemŻe na pewno ty rozpoznasz mnie.Zabierzesz mnie ...
odpowiedz
Zgłoś wpis
licealistka - niezalogowany
2017-06-12 21:42:50
Dziękuję za książkę o Liceum i nasze na jej temat rozmowy i spory. Niech ziemia Panu lekką będzie.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Małgorzata - niezalogowany
2017-06-12 12:05:42
Ogromna strata!!! Panie Mariuszu,czytanie gazety rozpoczynałam zawsze od pańskiego artykułu. Pana dziennikarstwo, ta lekkość i swada, zacięcie do dokumentowania zdarzeń to dar od Boga. Dziękuję,że ocalił Pan od zapomnienia wiele osób i wydarzeń z historii Przasnysza. Szczególnie dziękuję za kronikę naszego liceum. Obiecuję modlitwę i każdego 13 grudnia o godz. 19 światełko pokoju. Powiem zuchwale- Do zobaczenia w niebie
odpowiedz
Zgłoś wpis
Krzysiek - niezalogowany
2017-06-12 09:11:15
"Przasnysz bez Ciebie będzie niestety dużo gorszy."I znacznie mniejszy.Bez wątpienia mniejszy...
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2017-06-12 08:40:40
W Zmarłym tracimy wielkiego orędownika Prawdy w życiu publicznym. - Już nie powalczy z burmistrzem o cmentarz przy makowskiej, i wiele innych rzeczy. Żal. Posiadał więdze i dokumenty, które mogły zatrzęść lokalna przasnyską polityką
odpowiedz
Zgłoś wpis
Waldek - niezalogowany
2017-06-11 21:31:08
Przasnysz bez Ciebie będzie niestety dużo gorszy.Żegnaj.
odpowiedz
Zgłoś wpis
OddO - niezalogowany
2017-06-11 20:20:50
Mariusz ! Jestem o Ciebie dziwnie spokojny ! Spoczywaj w pokoju !
odpowiedz
Zgłoś wpis
Zosia - niezalogowany
2017-06-11 17:36:13
Wspaniała osobowość. Pozostaje smutek i żal. Wyrazy współczucia dla żony Ewy i rodziny.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tak jest mało czasu mało dniSerce bije tylko kilka chwil.Niespokojne czeka wierci sięKiedy w końcu Ty przytulisz je.Tak jest mało czasu mało dniSerce bije tylko kilka chwil.Nie wiem czy Cię poznam ale wiemŻe na pewno ty rozpoznasz mnie.Zabierzesz mnie na drugi brzegZa Tobą będę do Nieba biegł.Zabierzesz mnie na drugi brzegZa Tobą będę do Nieba biegł.Nie jest wcale ciężko kiedy wiemŻe na końcu drogi spotkam Cię.Chociaż było tyle trudnych dniCodziennie bliżej Nieba warto żyć.Tak jest mało czasu mało dniSerce bije tylko kilka chwil.Nie wiem czy Cię poznam ale wiemŻe na pewno ty rozpoznasz mnie.Zabierzesz mnie ... Mijają godziny mija czasSzukam Cię na niebie pośród gwiazd.Nie wiem czy Cię poznam ale wiemŻe na pewno ty rozpoznasz mnie.Zabierzesz mnie ...
Dziękuję za książkę o Liceum i nasze na jej temat rozmowy i spory. Niech ziemia Panu lekką będzie.
Ogromna strata!!! Panie Mariuszu,czytanie gazety rozpoczynałam zawsze od pańskiego artykułu. Pana dziennikarstwo, ta lekkość i swada, zacięcie do dokumentowania zdarzeń to dar od Boga. Dziękuję,że ocalił Pan od zapomnienia wiele osób i wydarzeń z historii Przasnysza. Szczególnie dziękuję za kronikę naszego liceum. Obiecuję modlitwę i każdego 13 grudnia o godz. 19 światełko pokoju. Powiem zuchwale- Do zobaczenia w niebie
"Przasnysz bez Ciebie będzie niestety dużo gorszy."I znacznie mniejszy.Bez wątpienia mniejszy...
W Zmarłym tracimy wielkiego orędownika Prawdy w życiu publicznym. - Już nie powalczy z burmistrzem o cmentarz przy makowskiej, i wiele innych rzeczy. Żal. Posiadał więdze i dokumenty, które mogły zatrzęść lokalna przasnyską polityką
Przasnysz bez Ciebie będzie niestety dużo gorszy.Żegnaj.
Mariusz ! Jestem o Ciebie dziwnie spokojny ! Spoczywaj w pokoju !
Wspaniała osobowość. Pozostaje smutek i żal. Wyrazy współczucia dla żony Ewy i rodziny.