Łagodna zima łaskawie potraktowała uczestników V etapu ZiMNaRa, co nie oznacza, że był to łatwy bieg. Niezwykle niskie ciśnienie powodowało trudności z opuszczeniem ciepłej pierzynki w sobotni poranek. Sztuka zerwania się z łóżka udała się aż 46 zawodnikom. Dzięki kilku atrakcjom na trasie biegu szybko zapomnieli o snach. Trasa pokryta mokrym śniegiem i zimy wiatr sprawiły, że był to najcięższy (najwolniejszy) jak do tej pory etap
Pokrywa śnieżna szybko zamieniała się w mokrą i śliską breję. Rozjeżdżające się nogi zawodników utrudniały utrzymywanie równego tempa a nawet zachowanie równowagi. Zawodnicy stosowali różne metody pokonania śliskiej trasy. Niektórzy używali butów piłkarskich z korkami, inni biegali po wydeptanych śladach lub w świeżym śniegu. Autorem najbardziej niekonwencjonalnej metody został Adrian Puchała.
Zawodnik po pierwszym okrążeniu stwierdził, że słabe ogumienie nie pozwala przełożyć mocy silnika na prędkość. Wizyta w profesjonalnym serwisie przyniosła natychmiastową poprawę przyczepności. Adrian pozbył się obuwia i dalszą część trasy pokonał wiele szybciej biegnąc na bosaka.
Ciekawy sposób zaprezentował też Zenon Lewandowski pokonując zakręty wślizgiem. Metoda ta nie tylko była widowiskowa ale również skuteczna. Zenon jako jeden z nielicznych zawodników zanotował lepszy czas niż w ubiegłym tygodniu.
Zwycięzcą etapu po raz kolejny został lider – Daniel Mocek z MKS Durasan Płońsk (24:40). Tym razem zwycięstwo nie przyszło mu łatwo. Daniel zyskał groźnego przeciwnika. Do stawki dołączył zawodnik z AZS AWF WARSZAWA – Michał Makowski. Po zażartej walce zawodnik AZS uległ liderowi zawodów zajmując drugą lokatę z czasem 25:01. Michał nie zamierza jednak się poddawać i zapowiada ostrą rywalizację. Trzecie miejsce podium zajął Piotr Goś z Przejm (25:25).
Wśród pań tradycyjnie zwyciężyła reprezentantka klubu MAKÓW – BIEGA Róża Chmielewska (30:48). Róża zdążyła się już przyzwyczaić do najwyższego miejsca na podium i nie ma zamiaru tego zmieniać. Drugie miejsce zajęła Anna Rzepecka z Ciechanowskiego PROMYKA (32:27) a trzecie Katarzyna Dembińska z Drążdżewa Nowego (33:55). Katarzyna na podium stanęła już po raz czwarty.
Łagodna zima niektórym zawodnikom sprawia zawód. Brak syberyjskich mrozów i śniegu po pas powodują uczucie pewnego niedosytu. Mariusz Dąbkowski tę niedoskonałość nadrabia startem w mundurze z kilkunastokilogramowym plecakiem.
Inni pokonują trasę dwu a nawet trzykrotnie. Po V etapie powtórkę biegu zaliczyli Marcin Karwowski i Tomasz Kacner przy okazji odrabiając zaległe etapy. Tomek bardzo profesjonalnie przygotowuje się do starów w ZiMNaRze. Za każdym dobiera odpowiednie obuwie w zależności od panujących warunków. Dzięki perfekcyjnemu dobraniu butów Tomek w drugim biegu uzyskał identyczny wynik co w chwilę wcześniej w zawodach.
Kolejny etap 07.02.2015 r. o 10.00. Zapraszamy do rywalizacji
ZOBACZ ZDJĘCIA
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie