Żegnanie starego i witanie nowego roku od zawsze odbywało się głośno i wesoło, a młodzież urządzała w tym dniu żarty i figle, które nierzadko sprawiały gospodarzom wiele kłopotów i pracy.
Do dawnych zwyczajów ludowych należało to,że młodzież nocą wciągała na dach chałupy wóz, a dyszel wsadzała do komina. Na dach wynoszono również pługi i brony, a czasem wywożono je daleko w pole. Chłopcy wynosili też z zagrody wrota podwórzowe, rozbierali i zawiązywali płoty, drutowali drzwi wejściowe do chałupy tak, że trzeba było wychodzić na podwórze przez okno. Powszechnym zwyczajem było malowanie okien wapnem, a nawet smołą - gospodarze myśląc, że jest jeszcze noc spali do późna, a cała wieś "miała uciechę". Szczególnie dokazywano tam, gdzie były panny. Było jednak przyjęte, że nie można się za te żarty obrażać.
Zwyczaj robienia żartów w noc sylwestrową zachował się do dziś, choć obecnie figle są bardziej niewinne i mniej szkodliwe, ale w dalszym ciągu zachował się zwyczaj zatykania słomą kominów, malowanie okien wapnem, czy wynoszenia w pole narzędzi rolniczych i bram.
Także i w powiecie przasnyskim nie zabrakło figlarzy!
1 stycznia 2015r. o godz. 06:45 mieszkanka powiatu przasnyskiego zgłosiła, że nieznani sprawcy ukradli dwa przęsła z ogrodzenia posesji. Zgłaszająca straty oszacowała na kwotę 300 zł.
Natomiast ok. godziny 13:15 mieszkaniec Jednorożca powiadomił, że nieznani sprawcy ukradli furtkę z ogrodzenia posesji. Wartość furtki oszacował na kwotę 400 zł.
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
doprawdy, bardzo wyszukane żarty
Żart wtedy, gdy zguba wróciła do właściciela, jeśli nie- KRADZIEŻ!!!!!!!!!!!!