Wielka Sobota to ostatni dzień Triduum Paschalnego poprzedzający święto Zmartwychwstania Chrystusa. Tradycyjnie w tym dniu błogosławi się pokarmy na stół wielkanocny.
W koszykach, które niesie się w Wielką Sobotę do święcenia znajdują się jajka - symbol nowego życia, baranek - symbol zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, sól kuchenna - która ma chronić przed zepsuciem oraz chleb, wędlina, chrzan, pieprz, ciasta świąteczne.
ZOBACZ ZDJĘCIA
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
m - świetnie napisane...no w szoku jestem za tą krytykę i porównywanie do starych czasów - widać że mało ktoś bywa w kościele bo tyle co dzieje się w Naszej Farze za tego proboszcza to przecież głowa mała i nie ma porównania...i faktycznie jak przez cały rok ksiądz widział garstkę wiernych to pomyślał że tyle jest i po co robić święcenie do wieczora...i przy grobie to tłumów nie było, a to jest sens tych świąt a nie jakiś koszyczek, choć to piękna tradycja...
odpowiedz
Zgłoś wpis
l - niezalogowany
2014-04-23 15:36:50
A ja nie rozumiem dlaczego mozna pisać jakieś bzdurne komentarze o kościele,a nie mozna się wypowiedzieć np. o radzie powiatowej.
odpowiedz
Zgłoś wpis
m - niezalogowany
2014-04-23 06:49:49
Jeśli oprócz święcenia jajka, wykorzystałeś/aś czas i adorowałeś/aś przy grobie, to może zauważyłeś/aś, że księża SPOWIADALI! Tak do napchania się kiełbasą śpieszno? Ludzie, opanujcie się! Sama, jak przyszlam, nie byłam w stanie wejść nawet do kościoła. Postałam chwilę i spokojnie w następnej turze poświęciłam koszyk, a potem poszłam pomodlić się przy grobie. Tam jakoś tych tłumów nie zauważyłam.... Nie liczy się dla ciebie Chrystus, po co swięcisz pokarm????? Taka zabawa? Sprawdzenie, czy będzie o co przyczepić się do księży?
odpowiedz
Zgłoś wpis
Marek - niezalogowany
2014-04-22 23:20:06
No tak - pisanie prawdy to opluwanie. Też byłem zdegustowany tym co się tam działo - jak można było tak potraktować swoich parafian - za wspomnianych już proboszczów Rożańskiegi i Niestępskiego to było niemożliwe.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Krzyś - niezalogowany
2014-04-22 20:20:18
W pełni podzielam opinie moich przedmówców, lecz także staram się zrozumieć obwinionych. Być może byli zajęci szeroko pojętą degustacją.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Maria - niezalogowany
2014-04-22 18:43:53
Od godziny 12 ksiadz był cały czas i świecił co ok 10 minut. Po prostu w poprzednich latach były sytuacje ze był jeden koszyk do poswiecenia, teraz gdy sie okazało ze ten pomysł był zły to na pewno wrócą dawne zwyczaje... nie ma co sie tak bulwersowac.. jak ksieza widza jaka jest frekwencja przez cały rok w kosciele to nie sadzili ze z koszykami przyjdzie tylu "katolikow na czas swiąt"
odpowiedz
Zgłoś wpis
BBS - niezalogowany
2014-04-22 16:25:50
przestance opluwac fare nie byliscie chyba w kosciele w niedziele przydalo by sie wam nauczanie z tego kazania
odpowiedz
Zgłoś wpis
Ewa - niezalogowany
2014-04-22 15:45:41
Święcenie pokarmów u fary to jakiś skandal - do 12.00 było tylko 6 poświęceń koszyczków. Parafia ma 10 tys. wiernych, to jak miało nie być tłoku??? Skandal!!!
odpowiedz
Zgłoś wpis
Rysiek - niezalogowany
2014-04-22 08:23:15
To co odwalił proboszcz w farze jest poniżej krytyki. Święcenie co 30 minut, udawanie, że się nie widzi tłumu i ścisku. Za Niestępskiego i Różańskiego tego nie było - oni szanowali ludzi.Pasjoniści jak zawsze stanęli na wysokości zadania: kleryk święcił natychmiast, gdy zapełniał się stół koszykami, czyli można zadbać o ludzi i nie robić cyrku.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
m - świetnie napisane...no w szoku jestem za tą krytykę i porównywanie do starych czasów - widać że mało ktoś bywa w kościele bo tyle co dzieje się w Naszej Farze za tego proboszcza to przecież głowa mała i nie ma porównania...i faktycznie jak przez cały rok ksiądz widział garstkę wiernych to pomyślał że tyle jest i po co robić święcenie do wieczora...i przy grobie to tłumów nie było, a to jest sens tych świąt a nie jakiś koszyczek, choć to piękna tradycja...
A ja nie rozumiem dlaczego mozna pisać jakieś bzdurne komentarze o kościele,a nie mozna się wypowiedzieć np. o radzie powiatowej.
Jeśli oprócz święcenia jajka, wykorzystałeś/aś czas i adorowałeś/aś przy grobie, to może zauważyłeś/aś, że księża SPOWIADALI! Tak do napchania się kiełbasą śpieszno? Ludzie, opanujcie się! Sama, jak przyszlam, nie byłam w stanie wejść nawet do kościoła. Postałam chwilę i spokojnie w następnej turze poświęciłam koszyk, a potem poszłam pomodlić się przy grobie. Tam jakoś tych tłumów nie zauważyłam.... Nie liczy się dla ciebie Chrystus, po co swięcisz pokarm????? Taka zabawa? Sprawdzenie, czy będzie o co przyczepić się do księży?
No tak - pisanie prawdy to opluwanie. Też byłem zdegustowany tym co się tam działo - jak można było tak potraktować swoich parafian - za wspomnianych już proboszczów Rożańskiegi i Niestępskiego to było niemożliwe.
W pełni podzielam opinie moich przedmówców, lecz także staram się zrozumieć obwinionych. Być może byli zajęci szeroko pojętą degustacją.
Od godziny 12 ksiadz był cały czas i świecił co ok 10 minut. Po prostu w poprzednich latach były sytuacje ze był jeden koszyk do poswiecenia, teraz gdy sie okazało ze ten pomysł był zły to na pewno wrócą dawne zwyczaje... nie ma co sie tak bulwersowac.. jak ksieza widza jaka jest frekwencja przez cały rok w kosciele to nie sadzili ze z koszykami przyjdzie tylu "katolikow na czas swiąt"
przestance opluwac fare nie byliscie chyba w kosciele w niedziele przydalo by sie wam nauczanie z tego kazania
Święcenie pokarmów u fary to jakiś skandal - do 12.00 było tylko 6 poświęceń koszyczków. Parafia ma 10 tys. wiernych, to jak miało nie być tłoku??? Skandal!!!
To co odwalił proboszcz w farze jest poniżej krytyki. Święcenie co 30 minut, udawanie, że się nie widzi tłumu i ścisku. Za Niestępskiego i Różańskiego tego nie było - oni szanowali ludzi.Pasjoniści jak zawsze stanęli na wysokości zadania: kleryk święcił natychmiast, gdy zapełniał się stół koszykami, czyli można zadbać o ludzi i nie robić cyrku.