To, na co Chorzele czekały kilka dobrych lat, ziści się na początku lutego. Dokładnie 3 dnia tego miesiąca odbędzie się publiczny pokaz filmu dokumentalnego poświęconego obrazowi niemieckiej propagandy, zrealizowanemu w czasie wojny właśnie w tym mieście. Mowa tu oczywiście o osławionym filmie „Heimkehr”.
Pomysłodawcą nakręcenia dokumentu o tym filmie był Marcin Kołodziejczyk, redaktor tygodnika „Polityka”, który już niemal dekadę temu odkrył historię „Heimkehra” na łamach swojego pisma. Przez kilka lat dziennikarz próbował znaleźć ekipę, która zdolna byłaby podjąć się tego zadania. Wreszcie w 2009 roku ruszyły pierwsze zdjęcia, wykonywane przez Studio Filmowe „Kronika”. Prace trwały ponad trzy lata, ale udało się; na początku lutego bieżącego roku film ujrzy wreszcie światło dzienne. A gdzie znaleźć można byłoby lepsze miejsce na premierę niż w Chorzelach – mieście, które zagrało w „Heimkehr” swoją niepoślednią rolę?
- Współpracowaliśmy ze studiem filmowym praktycznie od samego początku – mówi Michał Wiśnicki z Towarzystwa Przyjaciół Chorzel, organizatora pokazu wspomnianego dokumentu. – Nie mogliśmy też wypuścić z rąk takiej ważnej rzeczy: w końcu film dokumentalny o „Heimkehr” w jakiejś mierze będzie filmem dokumentalnym o samych Chorzelach. Cieszymy się też, że studio filmowe „Kronika” przyjęło naszą propozycję realizacji premiery właśnie u nas. Było nie było – będzie to premiera światowa!
TPCh jeszcze w 2007 roku zorganizowało w Chorzelach publiczny pokaz samego filmu „Heimkehr”. Było to ważne wydarzenie, choć trudne w realizacji, gdyż film jest uznawany za jeden z najbardziej antypolskich w całej historii propagandy III Rzeszy. – Musieliśmy włożyć dużo wysiłku w to, żeby wytłumaczyć, zwłaszcza młodszym mieszkańcom, kulisy powstawania tamtego obrazu – opowiadają członkowie Towarzystwa. – Wtedy też udało się nam nawiązać współpracę z redaktorem Marcinem Kołodziejczykiem. Efekty tej współpracy będą widoczne teraz, podczas premiery wspomnianego dokumentu.
Początek tego wydarzenia jest planowany na godzinę 17.30. Zaimprowizowanym kinem na kilka godzin stanie się sala bankietowa w restauracji „Pod Topolami” w Chorzelach, mieszczącej się na rogu ul. Grunwaldzkiej i Zarębskiej. – Wstęp będzie oczywiście bezpłatny – zapewniają członkowie Towarzystwa. – Liczymy na to, że znajdziemy spore grono chętnych do obejrzenia tego filmu. Zwłaszcza że wystąpią w nim nasi sąsiedzi, mieszkańcy Chorzel, którzy pamiętali czasy realizacji „Heimkehr” na chorzelskich ulicach w latach II wojny światowej. Paula Wessely
Michał Wiśnicki
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Owszem owszem:) a najzabawniejsze, że dzieci naszych przasnyskich włodarzy robią sobie filmy za pieniądze podatników. i jeszcze w ten sposób mają w kieszeni dyplom ukończenia wyższej uczelni - bo przecież film jest, proszę bardzo! i dyplom też :) Przasnyski nepotyzm mnie przeraża! Zgroza.
odpowiedz
Zgłoś wpis
wajda - niezalogowany
2012-01-25 09:45:14
w Przasnyszu też powstał film , ponoć trzymany jest w tajemnicy ze względu na kasę , która została na niego wydana . zamiast 7000zł wydano 70,000zł .
odpowiedz
Zgłoś wpis
kawka - niezalogowany
2012-01-25 07:56:52
Gratulacje TPCh. Nie możemy się doczekać premiery! Trzymam kciuki,żeby ta kolejna inicjatywa się powiodła i żeby chorzelacy licznie dopisali.
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2012-01-24 21:37:41
a basen kiedy będzie
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Owszem owszem:) a najzabawniejsze, że dzieci naszych przasnyskich włodarzy robią sobie filmy za pieniądze podatników. i jeszcze w ten sposób mają w kieszeni dyplom ukończenia wyższej uczelni - bo przecież film jest, proszę bardzo! i dyplom też :) Przasnyski nepotyzm mnie przeraża! Zgroza.
w Przasnyszu też powstał film , ponoć trzymany jest w tajemnicy ze względu na kasę , która została na niego wydana . zamiast 7000zł wydano 70,000zł .
Gratulacje TPCh. Nie możemy się doczekać premiery! Trzymam kciuki,żeby ta kolejna inicjatywa się powiodła i żeby chorzelacy licznie dopisali.
a basen kiedy będzie