Mieszkanka Przasnysza przesłała do nas zdjęcia z wycinki drzew, która odbyła się w sobotę (9 listopada) w godzinach popołudniowo - wieczornych, przy ulicy Zawodzie. Kobieta jest poruszona faktem zagłady zieleni miejskiej i ma nadzieję, że mieszkańcy Przasnysza nie pozostaną obojętni wobec unicestwiania zdrowych, monumentalnych, przepięknych drzew.
Niestety, nie zacytujemy słów napisanych przez mieszkankę, gdyż są one bardzo ostre w stosunku do władz miasta.
>> ZOBACZ ZDJĘCIA
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Wiele małych ptaków odżywia się owadami. Są to głównie ptaki wędrowne, gdyż w ziemie brakuje takiego pożywienia. Ptaki roślinożerne także często je zjadają, jako bogate źródło białka. Spożycie owadów przez niektóre małe ptaki waha się od 100-200% masy ciała, a u piskląt 200-300%. Przykładowo 9 piskląt bogatki zjada codziennie około 770 gramów owadów. Dieta większości gatunków ptaków jest zależna od pory roku, co ma wytłumaczenie w taktyce przetrwania - preferowany jest ten pokarm, którego jest najwięcej w danym okresie. Szpaki - z zasady są owadożerne, choć w czasie obfitości owoców zjadają pokarm roślinny. Podobnie postępują wróble, kosy, czy zięby. Znaczna część gatunków ptaków roślinożernych, żywiących się przede wszystkim ziarnami, pisklęta karmi wyłącznie owadami.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Dunia - niezalogowany
2013-11-15 03:05:29
Owoce rajskiej jabłoni są jadalne, choć bardzo cierpkie. Można je kandyzować lub zatapiać z karmelu albo masie cukrowej i zdobić ciasta. Same również są bardzo pyszne. Stanowią także dobry pokarm dla ptaków, bo owoce zimą nie opadają z drzewa.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Polak - niezalogowany
2013-11-15 02:13:08
Widzę, że Zap jest specem od odwracania kota ogonem. Teoretyczne podstawy zdobył w wyższej szkole oszustwa i manipulacji, a poparte zostały wieloletnią praktyką kitowciskania na urzędniczym stołku. Może spróbuj udowodnić, że rujnowanie zieleni wpływa pozytywnie na stan miejskiej fauny, a za wycinkę w okresie lęgowym trzeba dać władzuni order. Obawiam się, że dokonano jej bez zgody RDOŚ, czyli bezprawnie. No brawo!
odpowiedz
Zgłoś wpis
ZaP - niezalogowany
2013-11-14 22:55:30
ech.. jesze jedno droga PAni Sylwio. Ptaki gniazdujace w zakrzewieniach NIE ŻYWIĄ się insektami myśli Pani zapewne o komarach lub meszkach. Tymi owadami żywią się jerzyki oraz wszystkie 3 występujące licznie w przasnyszu i oklicach gatunki jaskółek...
odpowiedz
Zgłoś wpis
ZaP - niezalogowany
2013-11-14 22:53:50
a miało być merytorycznie. co to za gatunek dziki gołąb ?bo nie znam :) sierpówka czyli synogarlica turecka czy może gołąb skalny forma miejska? KOlejna bzdura to wpisany okres lęgowy. trwa on droga PAni nie do października a do 15 sierpnia. Poza tym każde działania mogą być prowadzone także w terminie określanym jako legowy za zgodą RDOŚ. tak jak płoszenia krukowatych, miasto corocznie otrzymuje niezbędne pozwolenia na niszczenie gniazd i płoszenie ptaków. Wycinka krzewów NIE MA NIC wspólnego z presją i rozmnażaniem krukowatych, kompletna bzdura przytoczenie tego przykładu. Krukowate w tej ilośći są z prostego powodu, dawne wysypisko śmieci było dla nich całorocznym karmnikiem i dzięki temu liczebność tak wzrosła. Mimo, że pracuje dla przyrody nie mogę znieść pieniactwa nawet w niby dobrej wierze bo jakie ptaki jedzą rajskie jabłka skoro one są trujące? jarzębina owszem ale zjadana jest przez nie Polskie a przylatujące jemiołuszki... itd itd.. znów tylko bicie piany bez argumentów...Krzewy, drzewa i inne zarośla są tam gdzie posadził je człowiek i to człowiek zgodnie z obowiązującym prawem kształtuje otaczającą go przyrodę. Dopóki prawo nie jest łąmane to przyroda da sobie radę a kampanię wyborczą o krzaki i inne pierdoły bynajmniej ja będę ignorował.. No chyba, że ktoś zacznie merytoryczny dyskus a nie krzyki o nic...ZaP
odpowiedz
Zgłoś wpis
Sylwia - niezalogowany
2013-11-14 03:36:31
Skoro wspominasz o inwazji krukowatych, warto dodać, że podwaliny pod nią położył w latach 60. I Sekretarz Komitetu Powiatowego PZPR Józef Zdończyk, nakazując wycinkę wszystkich krzewów z parku miejskiego. Z okien swojego gabinetu (dziś jest to budynek Nadleśnictwa) chciał widzieć wszystko co się dzieje. Bezkompromisowa ingerencja w miejską zieleń zakończyła się zagładą znacznej części fauny, w tej liczbie gryzoni, dotychczas powszechnie występujących. Pozbawione naturalnych regulatorów populacji krukowate zaczęły mnożyć się na potęgę, z czego efektami zmagamy się do dziś. Przykład sprzed wielu lat przytaczam, by uwidocznić, że szeroka ingerencja w roślinność kończy się atrofią pewnych ekosystemów, niosąc za sobą długofalowe, negatywne skutki.Obserwując niepohamowane rzeźnicze zakusy władz (ich przykłady były tu szeroko przytaczane), podobnej zagłady się obawiamy. Podczas obecnej kadencji, następuje nieustanne niszczenie przasnyskiej zieleni (drzew, krzewów, zarośli i żywopłotów). Wycinane są wartościowe i zdrowe okazy, również te niestanowiące najmniejszego zagrożenia. Mając na uwadze smutny los, jaki spotkał roślinność w rynku (zwanym jeszcze nie tak dawno małym parkiem), obawiamy się, że obecnie prowadzone prace mogą zakończyć się tragicznie dla parku dużego. Nie powinno nikogo dziwić, że sobotnia wycinka przepięknego okazu nad zalewem wzbudziła taki popłoch. Według posiadanych przeze mnie informacji pod naporem pił padła Sokora (gatunek z rodziny wierzbowatych). Daj Boże, by nie była to przygrywka do dalszego unicestwiania starodrzewu.Jak słusznie zauważyłeś, zarośla i zadrzewienia dają ptakom schronienie, a krzewy i drzewka (m.in. głogi, rajskie jabłonie, jarzębiny i berberysy), dostarczają im pożywienia podczas trudnych zimowych miesięcy. Wycinka zieleni pozbawia ptactwo miejsc bytowania i żerowisk. Małe ptaki unikają otwartych, ogołoconych z roślinności przestrzeni, a w konsekwencji opuszczają miasto, bądź giną. I tym sposobem docieramy do konkluzji: tak, jak zeszłowieczna ingerencja w zieleń spowodowała rozplenienie się kawek i gawronów, tak obecne trzebienie miejskich roślin, kończy się depopulacją małego ptactwa, a w konsekwencji inwazją uciążliwych insektów. Ptaki regulują także liczebność szkodników - im więcej ptaków, tym mniej chorób drzew - a zdrowych nie trzeba będzie ciąć! Takimi regułami rządzi się przyroda. Żadne zaklęcia, ani nawet całe tony opieczętowanego, urzędowego obornika tego nie zmienią.W ten sposób dochodzimy do meritum: Żądamy natychmiastowego zaprzestania wycinki i prowadzenia miejskich inwestycji z poszanowaniem środowiska naturalnego. Liczymy, że nowe nasadzenia z nawiązką zrekompensują dotychczas zniszczoną zieleń. Wyrażam ufność, że miejski park po rewitalizacji będzie miejscem przyjaznym nie tylko dla ludzi, ale i zwierząt. Jeśli obecna ekipa przejrzy na oczy, w mieście wzrośnie populacja jerzyków, drozdów, jemiołuszek, szpaków, sikorek czy pleszek. Może nawet znów pojawią się wiewiórki! Można pomarzyć?Wnioski: Jeśli dotychczasowa polityka "ekologiczna" władzy nie ulegnie zmianie - zmienią ją mieszkańcy - przy urnie. To już wszystko co mam do powiedzenia, a dalszą polemikę uważam za bezcelową.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Sylwia - niezalogowany
2013-11-14 03:23:02
Konkretne złe działania, miały miejsce podczas "rewitalizacji" rynku. Naświetlił je Kurier Przasnyski z 11 czerwca 2011r. W wyciętych drzewach gnieździły się dzikie gołębie. Pozbawione gniazd i młodych latały po okolicy jak oszalałe. Pani Helwak, mętnie tłumaczyła, że nic o gniazdach nie wiedziała, a terminy gonią. O takich sprawach może nie wiedzieć ekspedientka z monopolowego, ale wiceburmistrz miasta wiedzieć powinien. A nawet jeśli nie wie, to ma od "wiedzenia" urzędników z wydziału ochrony środowiska, którzy wzbogaciliby jej kompetencje o informacje, że w rozumieniu ustawy o ochronie przyrody w porze lęgowej ptaków przypadającej na okres od 1 marca do 15 października nie powinna być prowadzona wycinka ani zabiegi pielęgnacyjne, jeśli na drzewach gniazda stwierdzono. Widocznie Pani Helwak, ani żaden z jej pomocników nie wpadł na pomysł, że na Przasnyskich drzewach mieszkają ptaki. Wstyd!
odpowiedz
Zgłoś wpis
ZaP - niezalogowany
2013-11-13 22:15:47
a i najważniejsze. Akurat jeśli chodzi o Przasnysz to głównym przeciwnikiem podlotów wszelkich gatunków ptaków są KRUKOWATE ! GAWRONY, kawki, SROKI. O ile w parkach sytuacja jest opanowana bo metoda sokolnicza daje radę i sezon lęgowy jest spokojny o tyle zakrzaczenia na ogródkach działkowych i osiedlu orlika są plądrowane do zera z jaj piskląt oraz podlotów przez w/w krukowate...
odpowiedz
Zgłoś wpis
ZaP - niezalogowany
2013-11-13 22:13:21
@sylwia.. ile masz wspólnego z ornitologią i badaniami?piszesz tak jak mówią pseudoekolodzy o mysliwych, że przez nich zmiejszyłą się liczebność głuszca i cietrzewia albo kuropatwy i zająca. To Mechanizacja i presja człowieka zabija a nie myśliwi, zając do życi apotrzebuje 100 gatunków roślin, kuropatwa pokarmu zwierzęcego przez 20 dni od wyklucia a co ma jeść jak pestycydy rządzą. Nie wiem czy odróżniasz wróbla od mazurka, kwiczołą od drozda czy paszkota bo kompletną bzdurą jest Two tekst o zaniku wróbla. Od kilku lat wraca do łask bo się asymiluję do nowego pokarmu a ginąć zaczął masowo jakieś 30-20 lat temu. Zastąpił go w większośći niestety mazurek. Drzewa nie są ekosystemem wróbla. Wszelkiego rodzaju wnęki i zakamarki. Krzewy to schronienie podczas żerowania i tam je po prostu słychać a ptak siedząc na gnieździe nie odzywa się więc nie masz pojęcia, że tam jest. PO to, żeby nie przyciągać drapieżników.W parku przy jednostce na szczęście usunięto stare Rubinie Akacjowe. KAżde drzewo ma swój czas życia - potem umiera albo wygląda na umierające ale nie da się go wskrzesić. Poza tym lipa drobnolistna jakim jest przykładem? najpospolitsze drzewo w okolicy...wierzba? jaki to przykład - wierzba ma znaczenie dla środowiska jeśli jest w formie głowiastej bo staje się schronieniem dla kilku gatunkó ptakó i kilkudziesięciu gat. owadów. inaczej to po prostu szybkorosnący opał...Chcesz rozmawiać - ja chętnie podystutuje ale pokaż konkretne złe działania bez bicia piany - merytorycznie i konkretnie. Czy zostało zniszczone siedlisko? zrzucone gniazdo w okresie lęgowym?ZaP
odpowiedz
Zgłoś wpis
x files - niezalogowany
2013-11-13 00:54:18
Niezła mi przecinka drzew na zdj. widać jak pół drzewa ścieli (pozdro dla Anny) ........
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2013-11-12 21:54:26
Zamieszczono nowe zdjęcia
odpowiedz
Zgłoś wpis
Sylwia - niezalogowany
2013-11-12 21:30:25
@ZaP. W mieście rżną wszystko jak leci. Nawet najszlachetniejsze odmiany! Padają wierzby iwy, lipy drobnolistne, głogi, świerki, jarzęby szwedzkie, klony jawory, kasztanowce... Wymieniać można naprawdę długo. Zapoznaj się jakie gatunki zostały wycięte w rynku, przy Ojcach, Piłsudskiego czy wojskowym przedszkolu. Zapewniam, że topól wśród nich nie było. Konie przestały być elementem mazowieckiego krajobrazu przed ćwierćwieczem, a drastyczny spadek liczebności małego ptactwa nastąpił na przestrzeni kilku ostatnich lat. Proponuję byś przeszedł się po mieście i posłuchał skąd dochodzą nieliczne ptasie trele. Zapewniam że nie dobiegają zza gzymsów budynków. Można je usłyszeć z nielicznych pozostałych w mieście zarośli. Jako "członek towarzystw przyrodniczych" miast bronić rzezi, powinieneś zainteresować się wycinkami prowadzonymi w naszym mieście podczas sezonu lęgowego.
odpowiedz
Zgłoś wpis
ZaP - niezalogowany
2013-11-12 20:43:17
NIe można czytać tego bełkotu ale mimo wszytsko napiszę..Te drzewa to łamiące się co roku topole. tak jak ktoś wcześniej napisał chwasty. Eliminuje się je z krajobrazu.w całym kraju. wystarczy pojeździć po Polsce a nie patrzeć tylko za płot. Jako członek towarzystw Przyrodniczych cieszę się z tego stanu rzeczy. Odnośnie wróbli i wróblaków w Przasnyszu. Największą szkodę robią nie wycinki krzewów lub drzew a termoizolacje! Ptaki wróblowate gniazdują w zakamarkach za rynnami, we wnękach i innych niedostępnych miejscach. Czemu nie na krzewach - otóż dlatego, że są zbyt łatwo dostępne dla zdziczałych kotów i innych drapieżników. Powodem redukcji liczebności wróbla w POlsce jest nie stan krzewów i drzew ale brak koni na drogach. Podstawowym pokarmem w/w był niestrawiony owies w końskich odchodach. Bo regresie przez około 20 lat stan wróbla znacząco się poprawia, mazurka zaś jest najwyższy od wieli wielu lat. Jeśli już wieszacie psy na kimkolwiek to nie zachowujcie się jak dzieci w przedszkolu bo kolega zabawkę zabrał. MOżę trochę merytoryki i faktów a nie tylko bełkot.
odpowiedz
Zgłoś wpis
mieszkaniec - niezalogowany
2013-11-12 18:33:36
"Do mieszkaniec nie chodziło mi tylko o markety bo wiadomo że powinien powstać duży zakład pracy w mieście bo to on by zniwelował w części bezrobocie a co do wycinania zdrowych drzew w mieście jestem też przeciw ale jestem za rewitalizacją parku i odnowieniu MDK"to o czym teraz piszesz powinno być zrobione 7- lat wstecz , gdy były szanse na wprowadzenie nowych zakładów z zewnątrz , biurokracją i spychologią sami ich wypędziliśmy.Dalsze lobbowanie tylko jednej firmy może nas dużo kosztować
odpowiedz
Zgłoś wpis
ww - niezalogowany
2013-11-12 17:48:18
Do mieszkaniec nie chodziło mi tylko o markety bo wiadomo że powinien powstać duży zakład pracy w mieście bo to on by zniwelował w części bezrobocie a co do wycinania zdrowych drzew w mieście jestem też przeciw ale jestem za rewitalizacją parku i odnowieniu MDK
odpowiedz
Zgłoś wpis
mag - niezalogowany
2013-11-12 11:53:35
WYTNIJMY EKIPĘ RZĄDZĄCĄ - w najbliższych wyborach.
odpowiedz
Zgłoś wpis
mieszkaniec - niezalogowany
2013-11-12 10:44:03
"W Przasnyszu jak się coś robi żle i jak nic nie robią też zle to o co właściwie chodzi mieszkańcom popatrzcie na Maków mają TESCO Mrówkę i inne a tu w mieście nic i dlatego jest większe bezrobocie bo nie ma od mieszkańców propozycji "Jeżeli sądzisz , że sklepy typu MRÓWKA I TESCO rozwiążą bezrobocie w Przasnyszu , to gratuluję . W Makowie mimo istnienia tych sklepów jest dużo większe bezrobocie.Zlikwidujmy całą zieleń w mieście i pobudujmy PIRAMIDY , one nie wymagają obsługi.
odpowiedz
Zgłoś wpis
ww - niezalogowany
2013-11-12 10:22:02
W Przasnyszu jak się coś robi żle i jak nic nie robią też zle to o co właściwie chodzi mieszkańcom popatrzcie na Maków mają TESCO Mrówkę i inne a tu w mieście nic i dlatego jest większe bezrobocie bo nie ma od mieszkańców propozycji
odpowiedz
Zgłoś wpis
Goa - niezalogowany
2013-11-12 02:18:11
W Przasnyszu trwa ustawiczna i bezdyskusyjna walka ze wszystkim co żywe. Dlaczego nikt nie wspomni o wycinaniu krzewów? Bezpowrotnie zginęło 375 metrów kwadratowych zakrzewień z rynku, kolejne 146 m w dolinie Węgierki, obecnie wydano kolejne decyzje o eliminacji zieleni o powierzchni niemal 400 m kw. A jest to jedynie ułamek działalności obłąkanych drwali. Mieśmy kiedyś piękne ozdobne krzewy i szpalery żywopłotów. Gdzie się to wszystko podziało? Obecnie miasto staje się gołe, pozbawione wszelkiej roślinności. Kiedyś Przasnysz był zielony, mieliśmy wiele drzew, w zaroślach chowały się wróble. Pozbawione schronienia drobne ptaki gromadnie opuszczają nasze miasto, wiele z nich umiera. Gdzież mają się schronić? Skąd bierze się ta nienawiść do wszelkiej przyrody, dlaczego nikt z włodarzy nie przewidzi, że zabierając miejsce bytowania drobnego ptactwa, jednocześnie naraża mieszkańców na plagę komarów i much? Co oni wyprawiają, dlaczego nie słuchają naszego głosu?
odpowiedz
Zgłoś wpis
Przasnyszanka - niezalogowany
2013-11-12 01:49:37
O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa,W brązie zachodu kute wieczornym promieniem,Nad wodą, co się pawich barw blaskiem rozlewa,Pogłębiona odbitych konarów sklepieniem. Zapach wody, zielony w cieniu, złoty w słońcu,W bezwietrzu sennym ledwo miesza się, kołysze,Gdy z łąk koniki polne w sierpniowym gorącuTysiącem srebrnych nożyc szybko strzygą ciszę. Z wolna wszystko umilka, zapada w krąg głuszaI zmierzch ciemnością smukłe korony odziewa,Z których widmami rośnie wyzwolona dusza...O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa!L. Staff
odpowiedz
Zgłoś wpis
APS - niezalogowany
2013-11-12 01:34:25
I jak zwykle. To co charakteryzyje burmistrza i całe PO. Nie ma dyskuski, debaty.... Stawia się przed faktem dokonanym. Tak ma być i koniec. I tu jak ulał pasuje cytat z filmu "Dzień świra": "Moja racja jest mojsza niż twojsza, bo moja racja jest najmojsza" Amen
odpowiedz
Zgłoś wpis
Żaba - niezalogowany
2013-11-12 00:42:17
Od kilku lat wszelką roślinność w Przasnyszu rozmyślnie się eliminuje. Zamiast zieleni oferuje nam się beton. Nowe nasadzenia są bardzo skąpe i nie rekompensują SETEK drzew wyrżniętych na przestrzeni kilku ostatnich lat. W samym rynku wycięto 33 drzewa, przy klasztorze Ojców i ul. Piłsudskiego - kolejnych kilkadziesiąt, ponad 20 wykarczowano w dolinie Węgierki, w zeszłym miesiącu Burmistrz wydał decyzje o usunięciu 59 następnych... Przykłady można mnożyć. Oszaleli rzeźnicy rąbią wszystko co żywe. Najbardziej boli, że pod naporem pił padają zdrowe i piękne okazy, jak ten przy Zawodziu. Jeśli władze się nie opamiętają, niebawem nasze miasto stanie się biologiczną pustynią.
odpowiedz
Zgłoś wpis
quetzalcoatl - niezalogowany
2013-11-12 00:04:40
Na zdjęciach widać dokładnie miejsce wycinki - wystarczy je obejrzeć. Pozostała po potężnym drzewie karpa jest chyba niezaprzeczalnym dowodem jego usunięcia. Zastanawiam się tylko, czemu to ma służyć ? Na forum pojawiły się opinie usprawiedliwiające wycinanie drzew potrzebą przeprowadzania miejskich inwestycji. Jednak wiele tego typu przypadków z inwestycjami nie miało nic wspólnego. Przykładem służy plac przed kościołem oo. Pasjonistów, gdzie potężne drzewa najpierw przycięto, a później wycięto. Ale nawet tam, gdzie miasto prowadzi swe inwestycje, możliwa jest mniejsza skala ingerencji w istniejącą zieleń. Wystarczy spojrzeć na ścieżkę rowerową przy ul. Baranowskiej i zachowane, rosnące w niej stare drzewo. Tam jednak urzędnik wykazał się zdolnością myślenia i wyobraźnią - uznał, że można je ominąć.
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2013-11-11 23:57:26
A to nie były przypadkiem topole ? jak topole to nie żadne drzewo tylko chwast który narobił by szkody jak by się przewrócił
odpowiedz
Zgłoś wpis
Maxx - niezalogowany
2013-11-11 23:27:49
Myśl sam nie zbiorowo ktoś Ci mówi jakie masz mieć zdanie? Anonimowo w dodatku. Popatrz na sejm tam jest myślenie zbiorowe jeden czy dwóch mówi który przycisk wcisnąć i jakie są tego efekty? Można rozegnać temu jednemu 300 przycisków albo 1 o tej samej funkcji.
odpowiedz
Zgłoś wpis
wan - niezalogowany
2013-11-11 23:13:21
Tu nie ma miejsca na twoje myślenie i oceny OSZUŚCIE. Fakty są niezależne od tego co na siłę narzucasz. Ktoś cię opłacił? Dokonałeś na forum ze 100 jeśli nie więcej wpisów w tej sprawie, negując kompromitujące dla urzędu wydarzenia.
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2013-11-11 23:12:24
ja tu nie widze żeby było cos robione w nocy, oprócz ostatniego zdjęcia. jedno drzewo a wy panike siejecie. widocznie zagrazalo
odpowiedz
Zgłoś wpis
wanna - niezalogowany
2013-11-11 23:08:56
Wycinka pod osłoną nocy, teraz zaprzeczają faktom. Czy tak będzie z nami rozmawiał Burmistrz?
odpowiedz
Zgłoś wpis
Jan - niezalogowany
2013-11-11 23:08:03
Myślę tak, jak napisała Anna .
odpowiedz
Zgłoś wpis
Maxx - niezalogowany
2013-11-11 23:00:36
Wyczekuję na dokument na BIP komu i za ile sprzedano drewno.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Maxx - niezalogowany
2013-11-11 22:59:22
Zobacz sobie na ostatnim zdjęciu jest pieniek to od czego on jest? Przycięte do ziemi? Na zdjęciach widać, że drewno jest zdrowe nie sypie się próchno. Łatwo bezmyślnie wyciąć a posadzić i czekać kilkadziesiąt lat aż urośnie trochę trudniej. Gospodarka zielenią na terenie miasta po raz kolejny jest prowadzona nie tak jak życzyli by sobie mieszkańcy a przecież robią to w imieniu mieszkańców, za ich podatki prawda?
odpowiedz
Zgłoś wpis
zuzanna - niezalogowany
2013-11-11 22:56:37
Nie pozwólcie się wprowadzać w błąd kłamcom. Urząd miasta wycina niezwykle okazałe, zdrowe drzewa. Zaprzeczanie dowodom nikogo w Przasnyszu od dwóch kadenencji nie zaskakuje, ale zawsze budzi odrazę.
odpowiedz
Zgłoś wpis
x - niezalogowany
2013-11-11 22:45:25
Słusznie,też tak myślę jak Anna.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Anna - niezalogowany
2013-11-11 22:29:36
To nie jest żadna wycinka drzew . Na zdjęciu widać przecinkę drzew. Drzewo nie zostało wycięte .Podejrzewam ,że ta górna część i konary zagrażały bezpieczeństwu ludności .
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wiele małych ptaków odżywia się owadami. Są to głównie ptaki wędrowne, gdyż w ziemie brakuje takiego pożywienia. Ptaki roślinożerne także często je zjadają, jako bogate źródło białka. Spożycie owadów przez niektóre małe ptaki waha się od 100-200% masy ciała, a u piskląt 200-300%. Przykładowo 9 piskląt bogatki zjada codziennie około 770 gramów owadów. Dieta większości gatunków ptaków jest zależna od pory roku, co ma wytłumaczenie w taktyce przetrwania - preferowany jest ten pokarm, którego jest najwięcej w danym okresie. Szpaki - z zasady są owadożerne, choć w czasie obfitości owoców zjadają pokarm roślinny. Podobnie postępują wróble, kosy, czy zięby. Znaczna część gatunków ptaków roślinożernych, żywiących się przede wszystkim ziarnami, pisklęta karmi wyłącznie owadami.
Owoce rajskiej jabłoni są jadalne, choć bardzo cierpkie. Można je kandyzować lub zatapiać z karmelu albo masie cukrowej i zdobić ciasta. Same również są bardzo pyszne. Stanowią także dobry pokarm dla ptaków, bo owoce zimą nie opadają z drzewa.
Widzę, że Zap jest specem od odwracania kota ogonem. Teoretyczne podstawy zdobył w wyższej szkole oszustwa i manipulacji, a poparte zostały wieloletnią praktyką kitowciskania na urzędniczym stołku. Może spróbuj udowodnić, że rujnowanie zieleni wpływa pozytywnie na stan miejskiej fauny, a za wycinkę w okresie lęgowym trzeba dać władzuni order. Obawiam się, że dokonano jej bez zgody RDOŚ, czyli bezprawnie. No brawo!
ech.. jesze jedno droga PAni Sylwio. Ptaki gniazdujace w zakrzewieniach NIE ŻYWIĄ się insektami myśli Pani zapewne o komarach lub meszkach. Tymi owadami żywią się jerzyki oraz wszystkie 3 występujące licznie w przasnyszu i oklicach gatunki jaskółek...
a miało być merytorycznie. co to za gatunek dziki gołąb ?bo nie znam :) sierpówka czyli synogarlica turecka czy może gołąb skalny forma miejska? KOlejna bzdura to wpisany okres lęgowy. trwa on droga PAni nie do października a do 15 sierpnia. Poza tym każde działania mogą być prowadzone także w terminie określanym jako legowy za zgodą RDOŚ. tak jak płoszenia krukowatych, miasto corocznie otrzymuje niezbędne pozwolenia na niszczenie gniazd i płoszenie ptaków. Wycinka krzewów NIE MA NIC wspólnego z presją i rozmnażaniem krukowatych, kompletna bzdura przytoczenie tego przykładu. Krukowate w tej ilośći są z prostego powodu, dawne wysypisko śmieci było dla nich całorocznym karmnikiem i dzięki temu liczebność tak wzrosła. Mimo, że pracuje dla przyrody nie mogę znieść pieniactwa nawet w niby dobrej wierze bo jakie ptaki jedzą rajskie jabłka skoro one są trujące? jarzębina owszem ale zjadana jest przez nie Polskie a przylatujące jemiołuszki... itd itd.. znów tylko bicie piany bez argumentów...Krzewy, drzewa i inne zarośla są tam gdzie posadził je człowiek i to człowiek zgodnie z obowiązującym prawem kształtuje otaczającą go przyrodę. Dopóki prawo nie jest łąmane to przyroda da sobie radę a kampanię wyborczą o krzaki i inne pierdoły bynajmniej ja będę ignorował.. No chyba, że ktoś zacznie merytoryczny dyskus a nie krzyki o nic...ZaP
Skoro wspominasz o inwazji krukowatych, warto dodać, że podwaliny pod nią położył w latach 60. I Sekretarz Komitetu Powiatowego PZPR Józef Zdończyk, nakazując wycinkę wszystkich krzewów z parku miejskiego. Z okien swojego gabinetu (dziś jest to budynek Nadleśnictwa) chciał widzieć wszystko co się dzieje. Bezkompromisowa ingerencja w miejską zieleń zakończyła się zagładą znacznej części fauny, w tej liczbie gryzoni, dotychczas powszechnie występujących. Pozbawione naturalnych regulatorów populacji krukowate zaczęły mnożyć się na potęgę, z czego efektami zmagamy się do dziś. Przykład sprzed wielu lat przytaczam, by uwidocznić, że szeroka ingerencja w roślinność kończy się atrofią pewnych ekosystemów, niosąc za sobą długofalowe, negatywne skutki.Obserwując niepohamowane rzeźnicze zakusy władz (ich przykłady były tu szeroko przytaczane), podobnej zagłady się obawiamy. Podczas obecnej kadencji, następuje nieustanne niszczenie przasnyskiej zieleni (drzew, krzewów, zarośli i żywopłotów). Wycinane są wartościowe i zdrowe okazy, również te niestanowiące najmniejszego zagrożenia. Mając na uwadze smutny los, jaki spotkał roślinność w rynku (zwanym jeszcze nie tak dawno małym parkiem), obawiamy się, że obecnie prowadzone prace mogą zakończyć się tragicznie dla parku dużego. Nie powinno nikogo dziwić, że sobotnia wycinka przepięknego okazu nad zalewem wzbudziła taki popłoch. Według posiadanych przeze mnie informacji pod naporem pił padła Sokora (gatunek z rodziny wierzbowatych). Daj Boże, by nie była to przygrywka do dalszego unicestwiania starodrzewu.Jak słusznie zauważyłeś, zarośla i zadrzewienia dają ptakom schronienie, a krzewy i drzewka (m.in. głogi, rajskie jabłonie, jarzębiny i berberysy), dostarczają im pożywienia podczas trudnych zimowych miesięcy. Wycinka zieleni pozbawia ptactwo miejsc bytowania i żerowisk. Małe ptaki unikają otwartych, ogołoconych z roślinności przestrzeni, a w konsekwencji opuszczają miasto, bądź giną. I tym sposobem docieramy do konkluzji: tak, jak zeszłowieczna ingerencja w zieleń spowodowała rozplenienie się kawek i gawronów, tak obecne trzebienie miejskich roślin, kończy się depopulacją małego ptactwa, a w konsekwencji inwazją uciążliwych insektów. Ptaki regulują także liczebność szkodników - im więcej ptaków, tym mniej chorób drzew - a zdrowych nie trzeba będzie ciąć! Takimi regułami rządzi się przyroda. Żadne zaklęcia, ani nawet całe tony opieczętowanego, urzędowego obornika tego nie zmienią.W ten sposób dochodzimy do meritum: Żądamy natychmiastowego zaprzestania wycinki i prowadzenia miejskich inwestycji z poszanowaniem środowiska naturalnego. Liczymy, że nowe nasadzenia z nawiązką zrekompensują dotychczas zniszczoną zieleń. Wyrażam ufność, że miejski park po rewitalizacji będzie miejscem przyjaznym nie tylko dla ludzi, ale i zwierząt. Jeśli obecna ekipa przejrzy na oczy, w mieście wzrośnie populacja jerzyków, drozdów, jemiołuszek, szpaków, sikorek czy pleszek. Może nawet znów pojawią się wiewiórki! Można pomarzyć?Wnioski: Jeśli dotychczasowa polityka "ekologiczna" władzy nie ulegnie zmianie - zmienią ją mieszkańcy - przy urnie. To już wszystko co mam do powiedzenia, a dalszą polemikę uważam za bezcelową.
Konkretne złe działania, miały miejsce podczas "rewitalizacji" rynku. Naświetlił je Kurier Przasnyski z 11 czerwca 2011r. W wyciętych drzewach gnieździły się dzikie gołębie. Pozbawione gniazd i młodych latały po okolicy jak oszalałe. Pani Helwak, mętnie tłumaczyła, że nic o gniazdach nie wiedziała, a terminy gonią. O takich sprawach może nie wiedzieć ekspedientka z monopolowego, ale wiceburmistrz miasta wiedzieć powinien. A nawet jeśli nie wie, to ma od "wiedzenia" urzędników z wydziału ochrony środowiska, którzy wzbogaciliby jej kompetencje o informacje, że w rozumieniu ustawy o ochronie przyrody w porze lęgowej ptaków przypadającej na okres od 1 marca do 15 października nie powinna być prowadzona wycinka ani zabiegi pielęgnacyjne, jeśli na drzewach gniazda stwierdzono. Widocznie Pani Helwak, ani żaden z jej pomocników nie wpadł na pomysł, że na Przasnyskich drzewach mieszkają ptaki. Wstyd!
a i najważniejsze. Akurat jeśli chodzi o Przasnysz to głównym przeciwnikiem podlotów wszelkich gatunków ptaków są KRUKOWATE ! GAWRONY, kawki, SROKI. O ile w parkach sytuacja jest opanowana bo metoda sokolnicza daje radę i sezon lęgowy jest spokojny o tyle zakrzaczenia na ogródkach działkowych i osiedlu orlika są plądrowane do zera z jaj piskląt oraz podlotów przez w/w krukowate...
@sylwia.. ile masz wspólnego z ornitologią i badaniami?piszesz tak jak mówią pseudoekolodzy o mysliwych, że przez nich zmiejszyłą się liczebność głuszca i cietrzewia albo kuropatwy i zająca. To Mechanizacja i presja człowieka zabija a nie myśliwi, zając do życi apotrzebuje 100 gatunków roślin, kuropatwa pokarmu zwierzęcego przez 20 dni od wyklucia a co ma jeść jak pestycydy rządzą. Nie wiem czy odróżniasz wróbla od mazurka, kwiczołą od drozda czy paszkota bo kompletną bzdurą jest Two tekst o zaniku wróbla. Od kilku lat wraca do łask bo się asymiluję do nowego pokarmu a ginąć zaczął masowo jakieś 30-20 lat temu. Zastąpił go w większośći niestety mazurek. Drzewa nie są ekosystemem wróbla. Wszelkiego rodzaju wnęki i zakamarki. Krzewy to schronienie podczas żerowania i tam je po prostu słychać a ptak siedząc na gnieździe nie odzywa się więc nie masz pojęcia, że tam jest. PO to, żeby nie przyciągać drapieżników.W parku przy jednostce na szczęście usunięto stare Rubinie Akacjowe. KAżde drzewo ma swój czas życia - potem umiera albo wygląda na umierające ale nie da się go wskrzesić. Poza tym lipa drobnolistna jakim jest przykładem? najpospolitsze drzewo w okolicy...wierzba? jaki to przykład - wierzba ma znaczenie dla środowiska jeśli jest w formie głowiastej bo staje się schronieniem dla kilku gatunkó ptakó i kilkudziesięciu gat. owadów. inaczej to po prostu szybkorosnący opał...Chcesz rozmawiać - ja chętnie podystutuje ale pokaż konkretne złe działania bez bicia piany - merytorycznie i konkretnie. Czy zostało zniszczone siedlisko? zrzucone gniazdo w okresie lęgowym?ZaP
Niezła mi przecinka drzew na zdj. widać jak pół drzewa ścieli (pozdro dla Anny) ........
Zamieszczono nowe zdjęcia
@ZaP. W mieście rżną wszystko jak leci. Nawet najszlachetniejsze odmiany! Padają wierzby iwy, lipy drobnolistne, głogi, świerki, jarzęby szwedzkie, klony jawory, kasztanowce... Wymieniać można naprawdę długo. Zapoznaj się jakie gatunki zostały wycięte w rynku, przy Ojcach, Piłsudskiego czy wojskowym przedszkolu. Zapewniam, że topól wśród nich nie było. Konie przestały być elementem mazowieckiego krajobrazu przed ćwierćwieczem, a drastyczny spadek liczebności małego ptactwa nastąpił na przestrzeni kilku ostatnich lat. Proponuję byś przeszedł się po mieście i posłuchał skąd dochodzą nieliczne ptasie trele. Zapewniam że nie dobiegają zza gzymsów budynków. Można je usłyszeć z nielicznych pozostałych w mieście zarośli. Jako "członek towarzystw przyrodniczych" miast bronić rzezi, powinieneś zainteresować się wycinkami prowadzonymi w naszym mieście podczas sezonu lęgowego.
NIe można czytać tego bełkotu ale mimo wszytsko napiszę..Te drzewa to łamiące się co roku topole. tak jak ktoś wcześniej napisał chwasty. Eliminuje się je z krajobrazu.w całym kraju. wystarczy pojeździć po Polsce a nie patrzeć tylko za płot. Jako członek towarzystw Przyrodniczych cieszę się z tego stanu rzeczy. Odnośnie wróbli i wróblaków w Przasnyszu. Największą szkodę robią nie wycinki krzewów lub drzew a termoizolacje! Ptaki wróblowate gniazdują w zakamarkach za rynnami, we wnękach i innych niedostępnych miejscach. Czemu nie na krzewach - otóż dlatego, że są zbyt łatwo dostępne dla zdziczałych kotów i innych drapieżników. Powodem redukcji liczebności wróbla w POlsce jest nie stan krzewów i drzew ale brak koni na drogach. Podstawowym pokarmem w/w był niestrawiony owies w końskich odchodach. Bo regresie przez około 20 lat stan wróbla znacząco się poprawia, mazurka zaś jest najwyższy od wieli wielu lat. Jeśli już wieszacie psy na kimkolwiek to nie zachowujcie się jak dzieci w przedszkolu bo kolega zabawkę zabrał. MOżę trochę merytoryki i faktów a nie tylko bełkot.
"Do mieszkaniec nie chodziło mi tylko o markety bo wiadomo że powinien powstać duży zakład pracy w mieście bo to on by zniwelował w części bezrobocie a co do wycinania zdrowych drzew w mieście jestem też przeciw ale jestem za rewitalizacją parku i odnowieniu MDK"to o czym teraz piszesz powinno być zrobione 7- lat wstecz , gdy były szanse na wprowadzenie nowych zakładów z zewnątrz , biurokracją i spychologią sami ich wypędziliśmy.Dalsze lobbowanie tylko jednej firmy może nas dużo kosztować
Do mieszkaniec nie chodziło mi tylko o markety bo wiadomo że powinien powstać duży zakład pracy w mieście bo to on by zniwelował w części bezrobocie a co do wycinania zdrowych drzew w mieście jestem też przeciw ale jestem za rewitalizacją parku i odnowieniu MDK
WYTNIJMY EKIPĘ RZĄDZĄCĄ - w najbliższych wyborach.
"W Przasnyszu jak się coś robi żle i jak nic nie robią też zle to o co właściwie chodzi mieszkańcom popatrzcie na Maków mają TESCO Mrówkę i inne a tu w mieście nic i dlatego jest większe bezrobocie bo nie ma od mieszkańców propozycji "Jeżeli sądzisz , że sklepy typu MRÓWKA I TESCO rozwiążą bezrobocie w Przasnyszu , to gratuluję . W Makowie mimo istnienia tych sklepów jest dużo większe bezrobocie.Zlikwidujmy całą zieleń w mieście i pobudujmy PIRAMIDY , one nie wymagają obsługi.
W Przasnyszu jak się coś robi żle i jak nic nie robią też zle to o co właściwie chodzi mieszkańcom popatrzcie na Maków mają TESCO Mrówkę i inne a tu w mieście nic i dlatego jest większe bezrobocie bo nie ma od mieszkańców propozycji
W Przasnyszu trwa ustawiczna i bezdyskusyjna walka ze wszystkim co żywe. Dlaczego nikt nie wspomni o wycinaniu krzewów? Bezpowrotnie zginęło 375 metrów kwadratowych zakrzewień z rynku, kolejne 146 m w dolinie Węgierki, obecnie wydano kolejne decyzje o eliminacji zieleni o powierzchni niemal 400 m kw. A jest to jedynie ułamek działalności obłąkanych drwali. Mieśmy kiedyś piękne ozdobne krzewy i szpalery żywopłotów. Gdzie się to wszystko podziało? Obecnie miasto staje się gołe, pozbawione wszelkiej roślinności. Kiedyś Przasnysz był zielony, mieliśmy wiele drzew, w zaroślach chowały się wróble. Pozbawione schronienia drobne ptaki gromadnie opuszczają nasze miasto, wiele z nich umiera. Gdzież mają się schronić? Skąd bierze się ta nienawiść do wszelkiej przyrody, dlaczego nikt z włodarzy nie przewidzi, że zabierając miejsce bytowania drobnego ptactwa, jednocześnie naraża mieszkańców na plagę komarów i much? Co oni wyprawiają, dlaczego nie słuchają naszego głosu?
O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa,W brązie zachodu kute wieczornym promieniem,Nad wodą, co się pawich barw blaskiem rozlewa,Pogłębiona odbitych konarów sklepieniem. Zapach wody, zielony w cieniu, złoty w słońcu,W bezwietrzu sennym ledwo miesza się, kołysze,Gdy z łąk koniki polne w sierpniowym gorącuTysiącem srebrnych nożyc szybko strzygą ciszę. Z wolna wszystko umilka, zapada w krąg głuszaI zmierzch ciemnością smukłe korony odziewa,Z których widmami rośnie wyzwolona dusza...O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa!L. Staff
I jak zwykle. To co charakteryzyje burmistrza i całe PO. Nie ma dyskuski, debaty.... Stawia się przed faktem dokonanym. Tak ma być i koniec. I tu jak ulał pasuje cytat z filmu "Dzień świra": "Moja racja jest mojsza niż twojsza, bo moja racja jest najmojsza" Amen
Od kilku lat wszelką roślinność w Przasnyszu rozmyślnie się eliminuje. Zamiast zieleni oferuje nam się beton. Nowe nasadzenia są bardzo skąpe i nie rekompensują SETEK drzew wyrżniętych na przestrzeni kilku ostatnich lat. W samym rynku wycięto 33 drzewa, przy klasztorze Ojców i ul. Piłsudskiego - kolejnych kilkadziesiąt, ponad 20 wykarczowano w dolinie Węgierki, w zeszłym miesiącu Burmistrz wydał decyzje o usunięciu 59 następnych... Przykłady można mnożyć. Oszaleli rzeźnicy rąbią wszystko co żywe. Najbardziej boli, że pod naporem pił padają zdrowe i piękne okazy, jak ten przy Zawodziu. Jeśli władze się nie opamiętają, niebawem nasze miasto stanie się biologiczną pustynią.
Na zdjęciach widać dokładnie miejsce wycinki - wystarczy je obejrzeć. Pozostała po potężnym drzewie karpa jest chyba niezaprzeczalnym dowodem jego usunięcia. Zastanawiam się tylko, czemu to ma służyć ? Na forum pojawiły się opinie usprawiedliwiające wycinanie drzew potrzebą przeprowadzania miejskich inwestycji. Jednak wiele tego typu przypadków z inwestycjami nie miało nic wspólnego. Przykładem służy plac przed kościołem oo. Pasjonistów, gdzie potężne drzewa najpierw przycięto, a później wycięto. Ale nawet tam, gdzie miasto prowadzi swe inwestycje, możliwa jest mniejsza skala ingerencji w istniejącą zieleń. Wystarczy spojrzeć na ścieżkę rowerową przy ul. Baranowskiej i zachowane, rosnące w niej stare drzewo. Tam jednak urzędnik wykazał się zdolnością myślenia i wyobraźnią - uznał, że można je ominąć.
A to nie były przypadkiem topole ? jak topole to nie żadne drzewo tylko chwast który narobił by szkody jak by się przewrócił
Myśl sam nie zbiorowo ktoś Ci mówi jakie masz mieć zdanie? Anonimowo w dodatku. Popatrz na sejm tam jest myślenie zbiorowe jeden czy dwóch mówi który przycisk wcisnąć i jakie są tego efekty? Można rozegnać temu jednemu 300 przycisków albo 1 o tej samej funkcji.
Tu nie ma miejsca na twoje myślenie i oceny OSZUŚCIE. Fakty są niezależne od tego co na siłę narzucasz. Ktoś cię opłacił? Dokonałeś na forum ze 100 jeśli nie więcej wpisów w tej sprawie, negując kompromitujące dla urzędu wydarzenia.
ja tu nie widze żeby było cos robione w nocy, oprócz ostatniego zdjęcia. jedno drzewo a wy panike siejecie. widocznie zagrazalo
Wycinka pod osłoną nocy, teraz zaprzeczają faktom. Czy tak będzie z nami rozmawiał Burmistrz?
Myślę tak, jak napisała Anna .
Wyczekuję na dokument na BIP komu i za ile sprzedano drewno.
Zobacz sobie na ostatnim zdjęciu jest pieniek to od czego on jest? Przycięte do ziemi? Na zdjęciach widać, że drewno jest zdrowe nie sypie się próchno. Łatwo bezmyślnie wyciąć a posadzić i czekać kilkadziesiąt lat aż urośnie trochę trudniej. Gospodarka zielenią na terenie miasta po raz kolejny jest prowadzona nie tak jak życzyli by sobie mieszkańcy a przecież robią to w imieniu mieszkańców, za ich podatki prawda?
Nie pozwólcie się wprowadzać w błąd kłamcom. Urząd miasta wycina niezwykle okazałe, zdrowe drzewa. Zaprzeczanie dowodom nikogo w Przasnyszu od dwóch kadenencji nie zaskakuje, ale zawsze budzi odrazę.
Słusznie,też tak myślę jak Anna.
To nie jest żadna wycinka drzew . Na zdjęciu widać przecinkę drzew. Drzewo nie zostało wycięte .Podejrzewam ,że ta górna część i konary zagrażały bezpieczeństwu ludności .