
Odbiór końcowy Miejskiego Domu Kultury został zakończony pozytywnie. Teraz już tylko przygotowania do wielkiego otwarcia, które nastąpi już 3 kwietnia 2024 roku.
Miejski Dom Kultury wywołuje sporo emocji, podczas gdy inwestycja ta powinna bardziej jednoczyć wszystkie środowiska polityczne, niż dzielić. Wracanie do przeszłości w przededniu oddania tego pięknego obiektu Mieszkańcom nie służy nam Przasnyszanom.
Spór odnosi się do sposobu jego finansowania. Sposób był taki, że w dniu 13 października 2021 r. większościowa wówczas część Radnych nie zagłosowała za zwiększeniem środków na MDK, co skutkowało unieważnieniem przetargu i ogłoszeniem nowego. W wyniku nowego przetargu cena remontu wzrosła o 1 mln złotych.
- Po ogłoszeniu przetargu nie mogliśmy starać się o Polski Ład, ponieważ Polski Ład zakłada, że można składać wnioski tylko do inwestycji, na które nie ogłoszono przetargu.
- Na etapie przetargu była pierwsza edycja Polskiego Ładu, gdzie operator BGK wskazywał, że nie można realizować inwestycji na gruncie stanowiącym własność MDK. Zmieniło się to później.
- Dzisiaj, gdyby MDK realizowany był z Polskiego Ładu, kosztowałby ponad 20 milionów, ponieważ Wykonawcy w cenie przetargowej uwzględniają kredytowanie i koszty programu. Wzrosło także minimalne wynagrodzenie za pracę, co jest szacowane przy wycenie.
- Będziemy chcieli refinansować inwestycję z programów Ministerstwa Kultury. Nie jest prawdą, że inwestycja wygenerowała niewyobrażalny dług. Poza tym inwestycja w prognozie ma „na siebie zarabiać”.
- Miejskiego Domu Kultury nie dało się etapować, o czym wypowiadali się konstruktorzy i inżynierowie.
- informuje Łukasz Machałowski Zastępca Burmistrza Przasnysza
Zapraszamy również na spektakl:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Na co nam tacy radni , którzy nie wiedzą kiedy w jakim celu głosują ? Trzeba się ich wszystkich pozbyć gdyż są wręcz niebezpieczni .Tylko przy remoncie MDK Przasnysz stracił 1 mln zł . Dlaczego nie przegłosowali w porę oferty na remont o 1 mln zł niższej ? Może trzeba zrobić dochodzenie w tej sprawie ?
"zarabiać na siebie"? chyba Pana Zastępcę Burmistrza poniosło. Jak walniecie bilety drogie to nikt nie będzie chodził do tego kina i tyle. w tej dobie dostępu do filmów przez różne platformy i tak kina szału nie robią. Jestem ciekaw czy w ogóle jakieś nowe filmy będą tu lecie i w miarę na czasie. Można było śmieciarki za 1 milion nie kupować. Jakoś inne wiochy dookoła Przasnysza potrafią pozyskać jakieś fundusze, tylko Przasnysz ciągle w tyle.