(fot. UG Czernice Borowe)Dnia 20 marca 2012r. odbył się wyjazd studyjny mający na celu obejrzenie farm wiatrowych w Gminie Kisielice i Margonin.
W wyjeździe uczestniczyli:
Wójt Gminy - Wojciech Brzeziński,
Przewodniczący Rady Gminy - Włodzimierz Stolarczyk,
Radni Gminy: Marek Grabowski, Leszek Czarzasty, Rafał Gotowiec, Józef Polakiewicz, Ryszard Trzciński, Adam Pepłowski, Tadeusz Bastkowski, Andrzej Borkowski, Mariusz Szempliński, Bartosz Jakóbiak i Włodzimierz Kobyliński, oraz Monika Łukasiak i Monika Janowska - pracownicy Urzędu Gminy w roli protokolantów. Wyjazd nastąpił o 5 rano, pierwszym docelowym miejscem wyjazdu była gmina miejsko - wiejska Kisielice, zlokalizowana w województwie warmińsko-mazurskim, powiat iławski. Na terenie tej gminy zlokalizowane są dwie farmy wiatrowe, w których łącznie zamontowanych zostało 41 turbin wiatrowych. Farma wiatrowa w miejscowości Łodygowo to 27 turbin o mocy 1,5 MW każda. Inwestorem jest hiszpański koncern IBERDROLA. Druga farma zlokalizowana jest w miejscowości Łęgowo, w której powstało 19 elektrowni o mocy 2 MW. Inwestorem jest firma EOLICA. (fot. UG Czernice Borowe) Po dotarciu do celu grupa miała możliwość porozmawiania z mieszkańcami zamieszkałymi w pobliżu farmy wiatrowej (odległość ok. 800m - 1000m). Pomimo wczesnej pory i porannego pośpiechu gospodarzy grupa została przyjęta życzliwie. Mieszkańcy, chętnie udzielali odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Według nich wiatraki, na co dzień nie przysparzają problemów, można się do nich przyzwyczaić. Drugą osobą, z którą udało się porozmawiać była mieszkanka Bukowa, gmina Kisielice. Kobieta mieszka w sąsiedztwie farmy wiatrowej, a najbliższy wiatrak zlokalizowany ok 400 m od zabudowań. Wyraziła zadowolenie z faktu, iż odwiedziliśmy ją. Zadaliśmy jej wiele pytań. Mieszkanka nie stwierdziła żadnych negatywnych skutków oddziaływania. Jedyną rzeczą, którą można uznać, za negatyw jest kwestia, że przy dużych wiatrach nasilenie szumu jest nieco większe, jednak nie jest to uciążliwe i można się do tego przyzwyczaić. Zaznaczyła, że wspomniane szumy słychać jedynie na zewnątrz budynku przy większych wiatrach. Kobieta zapewniła, że telefony, telewizja, internet działają jak najbardziej poprawnie. (fot. UG Czernice Borowe) Zwierzęta i ptactwo nie stronią od wiatraków. Wczesnym rankiem czasami obserwuje migający cień, który zasadniczo jej nie przeszkadza, a nawet gdyby, to ma w oknach żaluzje. Na postawione pytanie odnośnie ziemi i upraw kobieta poinformowała, że ceny gruntów nie spadły a wiatraki wg niej nie mają wpływu na zmniejszenie plonów. Po wybudowaniu wiatraków nastąpił wzrost zainteresowania obszarami, na których zlokalizowane są elektrownie, wiele osób przyjeżdża oglądać farmy wiatrowe. Przed spotkaniem z Burmistrzem Miasta i Gminy Kisielice udało się porozmawiać z mieszkańcami popegeerowskiego osiedla, którzy także nie wypowiedzieli się negatywnie na temat wiatrakowego sąsiedztwa. Zapytani o opinie na temat życia wśród wiatraków odpowiedzieli podobnie jak mieszkanka Bukowa, że wiatraki nie są dla nich szkodliwe ani uciążliwe. Ich zdaniem nie mają żadnego wpływu na lokalne media, bardziej niekorzystnie wpływa na odbiór TV zlokalizowana w okolicy wieża telefonii komórkowej. Podsumowując wypowiedź mieszkańców gminy Kisielice można śmiało stwierdzić, że wiatraki, na co dzień nie są uciążliwe. (fot. UG Czernice Borowe) Po przeprowadzeniu rozmowy z mieszkańcami grupa udała się do Urzędu Gminy miejsko - wiejskiej w Kisielicach, gdzie czekał na nich Burmistrz Miasta Gminy Tomasz Koprowiak wraz z pracownikiem ds. Ochrony Środowiska, którzy przybliżyli charakterystykę wybudowanych farm wiatrowych oraz proces działań podejmowanych podczas wykonywania poszczególnych etapów inwestycji. Podczas rozmów Pan Burmistrz wspomniał o szeregu korzyści sfinansowanych przez inwestora, między innymi o programie stypendialnym w szkołach i o dofinasowaniu sportu, imprez gminnych itp. Po spotkaniu wraz z pracownikiem ds. ochrony środowiska grupa przemieściła się do pobliskiej farmy wiatrowej w celu obejrzenia turbiny o mocy 2 MW. Przed wyjazdem do gminy Margonin grupa udała się do sklepu znajdującego się nieopodal wiatraków, tam spotyka się wiele osób, które wyrażają swoje opinie. Sprzedawczyni mająca częsty kontakt z osobami zamieszkałymi w okolicy turbin wiatrowych, jednoznacznie stwierdziła, że brak jest jakichkolwiek negatywnych opinii ze strony mieszkańców.
Następnym miejscem docelowym wyjazdu studyjnego była gmina miejsko-wiejska Margonin. Na terenie gminy Margonin pracują dwie Farmy Wiatrowe. W ramach inwestycji zbudowano farmę wiatrową Margonin, gdzie działa 11 turbin wiatrowych oraz farmę wiatrową Margonin Wschód gdzie jest ich 49. Producentem zainstalowanych wiatraków jest firma Gamesa, model G90. Moc każdej z turbin wynosi 2,0 MW. Po dotarciu na miejsce grupa udała się na spotkanie z Burmistrzem miasta i gminy Margonin, zastępcą Burmistrza oraz reprezentantem ze strony Inwestora. Podobnie jak poprzedniej miejscowości Pan burmistrz wspomniał o inwestycjach sfinansowanych przez inwestora m.in. budowa lodowiska oraz wyciągu nart wodnych.
Po spotkaniu grupa udała się w teren by zapytać mieszkańców, jak odbierają stojące w okolicy wiatraki, czy są w jakiś sposób uciążliwe i czy warto je stawiać. O opinie zapytani zostali przypadkowi przechodnie poruszający się po rynku miasta. Poniżej przytaczamy wypowiedzi mieszkańców:
- Nie przeszkadza mi, jestem zadowolony, ładnie to wygląda.
- Jestem zdecydowanie za wiatrakami, warto je stawiać. Nam mieszkańcom jest lżej, gmina może dużo zrobić za te pieniądze. Na co dzień wiatraki nie są uciążliwe, delikatnie słychać je przy większym wietrze.
- Wiatraki nikomu nie przeszkadzają, jestem za tym, aby stawiać kolejne. Nie jest to uciążliwe, nie hałasują, nie prawdą jest, że światło miga.
- Nie mieszkam w pobliżu wiatraka, jednak ludzie mieszkający obok mówią, że nie są uciążliwe.
- Widziałam w Pradze nowocześniejsze sposoby na wykorzystanie energii odnawialnej, mianowicie panele słoneczne, może warto by pójść w tę stronę. Osobiście wiatraki nie są dla mnie uciążliwe w żaden sposób. Znajomi, którzy mieszkają w pobliżu farmy wiatrowej nie skarżą się na ich negatywne oddziaływanie.
Podczas gdy część osób rozmawiała z przechodniami, pozostali uczestnicy wraz z burmistrzem Margonina udali się na kryte lodowisko, które zostało ufundowane mieszkańcom przez firmę budującą wiatraki. Wartość inwestycji ok. 700 000 zł.
Kolejnym punktem wyprawy była stacja przesyłowa i usytuowany koło niej wiatrak. Inwestor oprowadził grupę po obiekcie i przedstawił specyfikę tego miejsca. Następnie grupa miała okazję obejrzeć z bliska śmigło wiatraka, zwiedzić punkt zarządzania i monitorowania pracy farm wiatrowych, a także zajrzeć do środka ogromnej turbiny. Praca każdej turbiny była objęta całodobowym monitoringiem. Pracownik przybliżył nam jak działa system, wspomniał, że w przypadku awarii lub złej pracy turbiny natychmiast uruchamia się alarm. Osoba pracująca w punkcie przesyłowym może automatycznie wyłączyć lub wyhamować pracę wiatraka. (fot. UG Czernice Borowe) Po obejrzeniu wiatraka grupa udała się do zamieszkałego w pobliżu rolnika, by zapytać jak żyje się w ich otoczeniu (w odległości około 400 metrów). Gospodarz opowiedział, że nie zauważa spadków upraw ani zmniejszenia ilości dziko żyjącej zwierzyny i ptactwa. Wiatraki, na co dzień nie są uciążliwe, słychać je tylko przy dużym wietrze, a także w porze weekendowej, gdy panuje zupełna cisza (bez zgiełku samochodów). Na pytanie o wpływ na pszczoły nie miał wyrobionego zdania, wspomniał tylko, że w ubiegłym roku obserwował ustawioną obok wiatraka przenośną pasiekę. Pszczelarz, z którym wielokrotnie się spotykał nie skarżył się, planował w tym roku znów ją rozstawić. (fot. UG Czernice Borowe) Ostatnim rozmówcą był rolnik, który jest otoczony wiatrakami praktycznie z każdej strony. Mieszkaniec, także nie skarżył się na ich uciążliwość, stwierdził, że to kwestia przyzwyczajenia. Zapytany o protesty, powiedział, że protestują, te osoby, które nie mają możliwości posiadania na działce wiatraka, lub na których działkach miał być wiatrak a w późniejszym etapie lokalizacja uległa zmianie. Mieszkaniec dodał, że nie odczuwa zmniejszenia plonów, a ceny ziemi poszły w górę, co wynika z ogólnego podwyższenia cen w całym kraju. (fot. UG Czernice Borowe) Około godziny 19:00 wyjechaliśmy z Margonina i o 01:00 w nocy przyjechaliśmy do Czernic Borowych.
Opracował: Monika Janowska, Monika Łukasiak
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
do przeciwników budowy wiatraków nie docierają żadne sensowne argumenty naukowców!!!!!!!!!!!!!!!!
odpowiedz
Zgłoś wpis
diament - niezalogowany
2012-04-16 08:42:09
No żal czytać takie wypocinki i wyreżyserowane farmazony. Krajobraz przemysłowy i brak możliwości rozwoju społecznego i ekonomicznego dla kogokolwiek oprócz marnych srebrników dla wydzierżawiających. W Europie i USA odległość od wiatraka do miejscA ZAMIESZAKNIA LUDZI JEST NIE MNIEJSZA NIŻ 3 KM To wszystko nie dajcie zrobic z siebie królików doświadczalnych. Wiatrakowcy wykorzystuja luke a właściwie brak uregulowań prawnych w zakresie bezpieczeństwa instalacji wiatrowych dla środowiska, krajobrazu, urbaniztyki, ekonomii społecznej. Apelujcie do swoich radnych i do władz samorządu wojewódzkiego o uregulowanie tej kwestii. Na stronie stopwiatrakom,eu jest list do premiera Pawlaka w tej sprawie, podpiszcie aby ratowac waszą ojcowiznę i przyszłość waszych rodzin na wiele pokololeń. Wycieczka to jedno a życie pod farmammi WŁAŚNIE W MARGONINIE albo Orzechowcach k/Przemyśla albo Gołdapi?Suczki to piekło na Ziemi. Cała Europa i świat protestuje nie dajcie zrobic z siebie głupców.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Ekspert - niezalogowany
2012-04-12 20:18:50
Ekspert do Pa Poczytaj sobie Pa na temat hałasu emitowanego przez wiatraki: http://www.czystaenergia.pl/pdf/poleko2009/26.pdf
odpowiedz
Zgłoś wpis
wyborca - niezalogowany
2012-04-12 09:50:18
Mati a ile wynosi podatek w skali roku z tytułu wyłączenia gruntów z produkcji rolnej pod działalność wiatraków wraz z drogą dojazdową i budową linii dajmy 40 arów? Bo to bardzo ważne żaden inwestor się nie zgodzi za nie płacić.
odpowiedz
Zgłoś wpis
pa - niezalogowany
2012-04-12 00:12:22
do eksperta, Twoje wpisy świadczą że nie masz zbyt dużej wiedzy na temat emisji hałasu emitowanego przez turbiny wiatrowe mierzone w skali DbA jak również Db lin. Nie chodzi tu o rezygnację z elektryczności jak również z innych dóbr ówczesnej cywilizacji. tylko o zachowanie przy planowaniu takiej inwestycji odpowiedniej odległości od budynków mieszkalnych. a Twój komentarz jest na poziomie rozwoju i rozumowania przedszkolaka.
odpowiedz
Zgłoś wpis
ekspert - niezalogowany
2012-04-11 21:44:56
Jeśli chodzi o szkodliwość wiatraków, to może też należy zrezygnować z elektryczności w ogóle, z telewizorów, telefonów, komputerów i cofnijmy się do epoki kamienia łupanego. Będzie ekologicznie!
odpowiedz
Zgłoś wpis
ekspert - niezalogowany
2012-04-11 21:41:56
Jeśli chodzi o szkodliwość wiatraków, to może też należy zrezygnować z elektryczności w ogóle, z telewizorów, telefonów, komputerów i cofnijmy się do epoki kamienia łupanego. Będzie ekologicznie!
odpowiedz
Zgłoś wpis
taki sobie face - niezalogowany
2012-04-11 20:09:05
Do bez Nicka Co ja na te 500 m? Mieszkałem w dużym mieście 100 m od ulicy z tramwajami i powiem, ze hałas z wiatraków to Pikus przy hałasie ulicy. A tak naprawdę nie rozumiem co mogą mieć do powiedzenia ci co tego nie widzieli na żywo i ci co nie będą widzieli ze swoich okien tych wiatraków. Zajmijcie się swoimi sprawami. Ja będę widział te wiatraki i mi one nie przeszkadzają . Bardziej mi przeszkadzają śmieci wyrzucane przez wieśniaków do rowów i w krzaki. Albo szczeniaki w workach znajdowane też po rowach i wyrzucane przez ludzi z Przasnysza.
odpowiedz
Zgłoś wpis
mati - niezalogowany
2012-04-11 18:01:43
do Wyborcy, dokładnie wiedzą tylko rolnicy którzy wydzierżawiają swoją działkę pod wiatrak, bo mają podpisane umowy u notariusza. kwota przez inwestora podana jest brutto, jej wysokość jest indywidualna dla każdego, (trzeba zapłacić od tej sumy 9% podatku do Urzędu skarbowego,prawdopodobnie). niema żadnych parametrów do jej wyliczenia. wysokość w dużej mierze zależna jest od tego kto ile wynegocjował, czy ma 1, 2, 3 wiatraki. i jak bardzo inwestorowi zależało na jego lokalizacji, chodzi o to żeby nie były za daleko od siebie oddalone, bo dochodzą koszty, ciągnięcia kabla. wstępna treść umowy jest dostępna U. Gminy w czernicach, pokój nr.7 chociaż ma klauzulę poufności.
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2012-04-11 13:35:55
Do "taki sobie face": Gdyby stały 2 km od ludzi to byłoby super, pewnie nikt by nie protestował, ale co powiesz na faktyczne dane: niecałe 500 m od gospodarstw? i np nie jeden rolnik takich wiatraków w takiej odległości będzie miał kilka wokól siebie??? i co Ty na to?
odpowiedz
Zgłoś wpis
taki sobie face - niezalogowany
2012-04-11 11:34:48
Do he Może i tak. Ale jak sąsiad mi powiedział ze krowy mleka nie będą dawać to się załamałem. Kilkanaście lat temu przeniosłem się na wies i widzę jacy są ludzie na wsi. Ciemna masa to jest delikatne określenie. Robią "bo ksiądz tak powiedział, bo tak było zawsze, bo tak mówią". Np dają dla księdza po kolędzie 100 bo sąsiadka tyle dala, są zawistni. Dlaczego on to ma , dlaczego ja nie mam - zazdrośni. Dlaczego on ma dostawać 30 tyś za wiatrak a ja nie? To ja nie chce tego wiatraka. Bo on szkodzi ale jak to on nie wie ale szkodzi. Taka jest tu wies. Jeden drugiemu nie pomoże tylko nogę podstawi. Jeden na drugiego gada. W ciągu tych kilkunastu lat dowiedziałem się która z którym i dlaczego. Sami gadają. Są wscibscy, muszą wiedzieć ile zarabiasz i co masz w domu. A wracając do tych wiatraków to maja być dosyć daleko od ludzi, w granicach 2 km. W sumie ode mnie tyle a od wsi jeszcze dalej. Acha i ja nie mam w tym interesu bo nie mam ziemi.
odpowiedz
Zgłoś wpis
wyborca - niezalogowany
2012-04-11 09:28:44
Do mati ok 20 000 zł. to ile dokładnie? Podaj kwotę netto. Czy wraz z wzrostem inflacji kwota ta rośnie? Co jest parametrami składowymi do jej wyliczenia? A jak za parę lat nikt nie będzie chciał odbierać energii to co? Wiatraki też się zużywają. Czy teren po dzierżawie zostanie wyczyszczony przez gminę? - duże koszty hehe.
odpowiedz
Zgłoś wpis
he - niezalogowany
2012-04-11 09:10:20
do "taki sobie face". twój wpis to dowód że emitowane infradźwięki przez wiatrak źle wpływają na mózg
odpowiedz
Zgłoś wpis
taki sobie face - niezalogowany
2012-04-11 00:23:10
Też mam wiatrak. A sąsiedzi twierdza ze krowy im mleka nie będą dawały kury się nie będą niosły . Kiedyś myślałem ze określenie ciemna masa w stosunku do ludzi na wsi jest przesądzona teraz wiem ze nie
odpowiedz
Zgłoś wpis
Eko - INSTAL - niezalogowany
2012-04-10 22:28:56
Popieram. Sam posiadam małą przydomową elektrownie wiatrową o mocy 3kW. Zyski są . A Ceny prądu idą w górę.
odpowiedz
Zgłoś wpis
mati - niezalogowany
2012-04-10 20:38:39
jeden wiatrak produkuje rocznie energii za ok. 2 miliony złotych, rolnik dzierżawca dostaje ok. 20 tysięcy. to jest 1%, tej kwoty
odpowiedz
Zgłoś wpis
wycieczkowicz - niezalogowany
2012-04-10 20:33:14
"Ostatnim rozmówcą był rolnik, który jest otoczony wiatrakami praktycznie z każdej strony" i nikt go nie zapytał ile dostaje kasy, " za kwestię przyzwyczajenia"?
odpowiedz
Zgłoś wpis
ICEK - niezalogowany
2012-04-10 19:36:57
"Jedyną rzeczą, którą można uznać, za negatyw jest kwestia, że przy dużych wiatrach nasilenie szumu jest nieco większe, jednak nie jest to uciążliwe i można się do tego przyzwyczaić" Kuźwa ma rację do lotniska też się da przyzwyczaić :0 . Ciekawe jak dobrze słyszy ta Pani :)
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2012-04-10 19:32:31
Wytłumaczcie mi coś!!! Rolnicy, którzy wydzierżawiają swoje grunty pod budowę wiatraka otrzymują baaaardzo dużą kwotę rocznie, im wiecej wiatraków ma rolnik, tym więcej kasy i tak przez ok 25 lat. Skąd te pieniążki tak naprawdę wpływają na ich konta??? Z naszych podatków???
odpowiedz
Zgłoś wpis
Icek - niezalogowany
2012-04-10 19:18:15
Wiadomo dlaczego ten artykuł jest tak skonstruowany "Przed wyjazdem do gminy Margonin grupa udała się do sklepu znajdującego się nieopodal wiatraków, tam spotyka się wiele osób, które wyrażają swoje opinie" :)
odpowiedz
Zgłoś wpis
QUETZALCOATL - niezalogowany
2012-04-10 12:07:27
Icek - 100% racji. Dodam, że firmy chciały budować farmy wiatrowe w kilku miejscach w samym Przasnyszu! Za mało im miejsca poza miastami. Sprzeciw Burmistrza uciął tę sprawę. Co do samej energii z wiatru to jest tak, jak pisze fan. Jej pozyskanie jest bardzo drogie i opłacalnym czynią je dopiero olbrzymie dotacje. Te dotacje pochodzą jednak z naszych kieszeni - i tak koło się zamyka. Jest to niestety tylko jeden z absurdalnych pomysłów brukselskich wizjonerów. Sztandarowym przykładem ich głupoty jest wymóg posiadania praw do emisji CO 2. W sytuacji, gdy USA, Chiny i inni ani myślą o redukcji jego emisji, jedynym efektem polityki Brukseli będzie wzrost cen produkowanej w UE energii i towarów. To zaś przełoży się wprost na zmniejszenie konkurencyjności unijnej gospodarki. Urzędnicy tworzą jednak dalej. Wszak tą twórczością uzasadniają potrzebę swego istnienia.
odpowiedz
Zgłoś wpis
ano-gal - niezalogowany
2012-04-10 09:20:39
rolnik który wydzierżawia ziemię pod wiatraki nie zdaje sobie sprawy, że po 25 latach ( a nawet i wcześniej) utraci tę ziemię na zawsze i skończą mu się te drobne srebrniki judaszowe. nie będzie miał co przekazać swoim dzieciom, a i trochę Polski sprzedał.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Autor - niezalogowany
2012-04-10 08:30:34
Panowie Radni jaki jest zysk - zarobek netto w ciągu roku dla chłopa i jaki dla gminy?
odpowiedz
Zgłoś wpis
ren - niezalogowany
2012-04-10 08:11:32
A może wójt i radni zajęli by się pracą a nie wycieczkami naszym kosztem. Jak któryś z tych panów tak się zachwyca wiatrakami to niech postawi przy swoim domku i będzie miał możliwość go podziwiać i się zachwycać nim.
odpowiedz
Zgłoś wpis
inż - niezalogowany
2012-04-09 16:57:02
Lokalizacja turbin wiatrowych jak widać na zdjęciach, ingeruje i niszczy niepowtarzalnie walory każdego krajobrazu. Krajobraz toto oszpeci. Na zdrowie ludzi, środowisko, wartość ziemi i turystykę wpłynie negatywnie. Władze udają, że wszelkie formalności zostały spełnione, jakieś tam dokumenty zostały zamieszczone w Internecie, więc władza "konsultuje sprawy ze społeczeństwem". Tylko kto ma dostęp do internetu i kto wie, że na jakiejś tam stronie jest sprawa dotycząca jego osoby??? Nie trzeba jechać do Kisielic i Margonina aby te straszydła zobaczyć, wystarczy wybrać się pod Mławę. Firmy zakładają farmy wiatrowe, bo są dopłaty, a nie w trosce o nasze środowisko. Pozyskiwana energia elektryczna jest złej jakości i do tego najdroższa. Po zakończeniu eksploatacji będzie z tego kupa złomu.
odpowiedz
Zgłoś wpis
xxx - niezalogowany
2012-04-09 13:29:22
Ciekawe?,kto zlecił zamieszczenie opracowania z wycieczki wykonanego przez protokolantki? a nie zamieścił lub nie zlecił zamieszczenia komentarza wójta z czernic na temat wiatraków i z wyjazdu, który jest już dostępny w innych mediach ???????
odpowiedz
Zgłoś wpis
General - niezalogowany
2012-04-09 09:49:55
Na temat uciążliwości i szkodliwości muszą się wypowiedzieć specjaliści a nie chłopi z całym szacunkiem dla ich ciężkiego życia. Więc proszę odpowiedzieć po co była ta wycieczka? Wiatraki to można pod Mławą pooglądać bądź w Internecie. Mi ta wycieczka wygląda na szkodę w niegospodarnym wydatkowaniu budżetu.
odpowiedz
Zgłoś wpis
CZłowiek z Gmin - niezalogowany
2012-04-08 22:35:51
"mama 5ha ziemi w gm Chorzele chetnie przeznacze ja pod taką ferme jak Czernice nie chca i nie bedzie nikomu przeszkadzac" Popieram i niech Kasa Ci płynie :)
odpowiedz
Zgłoś wpis
LM - niezalogowany
2012-04-08 19:12:44
mama 5ha ziemi w gm Chorzele chetnie przeznacze ja pod taką ferme jak Czernice nie chca i nie bedzie nikomu przeszkadzac
odpowiedz
Zgłoś wpis
. - niezalogowany
2012-04-08 16:54:57
od 19 do 1 w nocy to jest 6 godzin, a trasa to 389 km, w/g targeo optymalny czas to nie całe 4 godziny jazdy brak alibi na 2 godziny
odpowiedz
Zgłoś wpis
ICEK - niezalogowany
2012-04-08 14:27:42
Cudowny Artykuł z całą subtelnością , promujący wiatraki ( subtelność podobna do oburzenia obuchem co jest charakterystyczne dla jednostek samorządowych ) . Ciekawe dlaczego pytano mieszkańców miasteczka , którzy mieszkają w sporym oddaleniu od wiatraków ? "O opinie zapytani zostali przypadkowi przechodnie poruszający się po rynku miasta. Poniżej przytaczamy wypowiedzi mieszkańców: - Nie przeszkadza mi, jestem zadowolony, ładnie to wygląda. - Jestem zdecydowanie za wiatrakami, warto je stawiać. Nam mieszkańcom jest lżej, gmina może dużo zrobić za te pieniądze. Na co dzień wiatraki nie są uciążliwe, delikatnie słychać je przy większym wietrze. - Wiatraki nikomu nie przeszkadzają, jestem za tym, aby stawiać kolejne. Nie jest to uciążliwe, nie hałasują, nie prawdą jest, że światło miga. - Nie mieszkam w pobliżu wiatraka, jednak ludzie mieszkający obok mówią, że nie są uciążliwe. - Widziałam w Pradze nowocześniejsze sposoby na wykorzystanie energii odnawialnej, mianowicie panele słoneczne, może warto by pójść w tę stronę. Osobiście wiatraki nie są dla mnie uciążliwe w żaden sposób. Znajomi, którzy mieszkają w pobliżu farmy wiatrowej nie skarżą się na ich negatywne oddziaływanie." . Oraz opinia rolnika , jak sadze właściciela gruntu na którym stoją wiatraki "Ostatnim rozmówcą był rolnik, który jest otoczony wiatrakami praktycznie z każdej strony. Mieszkaniec, także nie skarżył się na ich uciążliwość, stwierdził, że to kwestia przyzwyczajenia. Zapytany o protesty, powiedział, że protestują, te osoby, które nie mają możliwości posiadania na działce wiatraka, lub na których działkach miał być wiatrak a w późniejszym etapie lokalizacja uległa zmianie." . Czyli za odpowiednie pieniądze da się do jazgotu przyzwyczaić , a reszta niech się meczy . Ostatecznie kogoś stać będzie na leczenie a nawet wyprowadzkę z tego terenu . A reszta niech się męczy .
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2012-04-08 11:28:47
piękna wycieczka na koszt podatników
odpowiedz
Zgłoś wpis
fan - niezalogowany
2012-04-08 08:14:10
CZESI JUŻ ROZUMIEJĄ, ŻE DOTOWANE ELEKTROWNIE WIATROWE, TO DROŻSZY PRĄD: co najbardziej boli Czechów – dotacje, które inwestorzy przekazują gminom, w końcu i tak pochodzą z budżetu państwa (a więc kieszeni podatnika) lub zysków firmy ze sprzedaży prądu (czyli z kieszeni klienta). Zatem trudno jest lokalnym społecznościom dostrzec realne korzyści z tego, że będą musiały płacić wyższe rachunki za prąd i żyć w sąsiedztwie hałasujących śmigieł.
odpowiedz
Zgłoś wpis
as - niezalogowany
2012-04-08 07:55:34
Rolnik otoczony wiaerakami - fajne .Wiatraki wytwarzaja ultras dżwięki szkodliwe dla każdego żywego organizmu
odpowiedz
Zgłoś wpis
. - niezalogowany
2012-04-08 00:12:37
Ile za tą wierszówkę Moniki dostały ? a mogły film nakręcić tak jak ten: http://www.youtube.com/watch?v=AQZ115-zzIM
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
do przeciwników budowy wiatraków nie docierają żadne sensowne argumenty naukowców!!!!!!!!!!!!!!!!
No żal czytać takie wypocinki i wyreżyserowane farmazony. Krajobraz przemysłowy i brak możliwości rozwoju społecznego i ekonomicznego dla kogokolwiek oprócz marnych srebrników dla wydzierżawiających. W Europie i USA odległość od wiatraka do miejscA ZAMIESZAKNIA LUDZI JEST NIE MNIEJSZA NIŻ 3 KM To wszystko nie dajcie zrobic z siebie królików doświadczalnych. Wiatrakowcy wykorzystuja luke a właściwie brak uregulowań prawnych w zakresie bezpieczeństwa instalacji wiatrowych dla środowiska, krajobrazu, urbaniztyki, ekonomii społecznej. Apelujcie do swoich radnych i do władz samorządu wojewódzkiego o uregulowanie tej kwestii. Na stronie stopwiatrakom,eu jest list do premiera Pawlaka w tej sprawie, podpiszcie aby ratowac waszą ojcowiznę i przyszłość waszych rodzin na wiele pokololeń. Wycieczka to jedno a życie pod farmammi WŁAŚNIE W MARGONINIE albo Orzechowcach k/Przemyśla albo Gołdapi?Suczki to piekło na Ziemi. Cała Europa i świat protestuje nie dajcie zrobic z siebie głupców.
Ekspert do Pa Poczytaj sobie Pa na temat hałasu emitowanego przez wiatraki: http://www.czystaenergia.pl/pdf/poleko2009/26.pdf
Mati a ile wynosi podatek w skali roku z tytułu wyłączenia gruntów z produkcji rolnej pod działalność wiatraków wraz z drogą dojazdową i budową linii dajmy 40 arów? Bo to bardzo ważne żaden inwestor się nie zgodzi za nie płacić.
do eksperta, Twoje wpisy świadczą że nie masz zbyt dużej wiedzy na temat emisji hałasu emitowanego przez turbiny wiatrowe mierzone w skali DbA jak również Db lin. Nie chodzi tu o rezygnację z elektryczności jak również z innych dóbr ówczesnej cywilizacji. tylko o zachowanie przy planowaniu takiej inwestycji odpowiedniej odległości od budynków mieszkalnych. a Twój komentarz jest na poziomie rozwoju i rozumowania przedszkolaka.
Jeśli chodzi o szkodliwość wiatraków, to może też należy zrezygnować z elektryczności w ogóle, z telewizorów, telefonów, komputerów i cofnijmy się do epoki kamienia łupanego. Będzie ekologicznie!
Jeśli chodzi o szkodliwość wiatraków, to może też należy zrezygnować z elektryczności w ogóle, z telewizorów, telefonów, komputerów i cofnijmy się do epoki kamienia łupanego. Będzie ekologicznie!
Do bez Nicka Co ja na te 500 m? Mieszkałem w dużym mieście 100 m od ulicy z tramwajami i powiem, ze hałas z wiatraków to Pikus przy hałasie ulicy. A tak naprawdę nie rozumiem co mogą mieć do powiedzenia ci co tego nie widzieli na żywo i ci co nie będą widzieli ze swoich okien tych wiatraków. Zajmijcie się swoimi sprawami. Ja będę widział te wiatraki i mi one nie przeszkadzają . Bardziej mi przeszkadzają śmieci wyrzucane przez wieśniaków do rowów i w krzaki. Albo szczeniaki w workach znajdowane też po rowach i wyrzucane przez ludzi z Przasnysza.
do Wyborcy, dokładnie wiedzą tylko rolnicy którzy wydzierżawiają swoją działkę pod wiatrak, bo mają podpisane umowy u notariusza. kwota przez inwestora podana jest brutto, jej wysokość jest indywidualna dla każdego, (trzeba zapłacić od tej sumy 9% podatku do Urzędu skarbowego,prawdopodobnie). niema żadnych parametrów do jej wyliczenia. wysokość w dużej mierze zależna jest od tego kto ile wynegocjował, czy ma 1, 2, 3 wiatraki. i jak bardzo inwestorowi zależało na jego lokalizacji, chodzi o to żeby nie były za daleko od siebie oddalone, bo dochodzą koszty, ciągnięcia kabla. wstępna treść umowy jest dostępna U. Gminy w czernicach, pokój nr.7 chociaż ma klauzulę poufności.
Do "taki sobie face": Gdyby stały 2 km od ludzi to byłoby super, pewnie nikt by nie protestował, ale co powiesz na faktyczne dane: niecałe 500 m od gospodarstw? i np nie jeden rolnik takich wiatraków w takiej odległości będzie miał kilka wokól siebie??? i co Ty na to?
Do he Może i tak. Ale jak sąsiad mi powiedział ze krowy mleka nie będą dawać to się załamałem. Kilkanaście lat temu przeniosłem się na wies i widzę jacy są ludzie na wsi. Ciemna masa to jest delikatne określenie. Robią "bo ksiądz tak powiedział, bo tak było zawsze, bo tak mówią". Np dają dla księdza po kolędzie 100 bo sąsiadka tyle dala, są zawistni. Dlaczego on to ma , dlaczego ja nie mam - zazdrośni. Dlaczego on ma dostawać 30 tyś za wiatrak a ja nie? To ja nie chce tego wiatraka. Bo on szkodzi ale jak to on nie wie ale szkodzi. Taka jest tu wies. Jeden drugiemu nie pomoże tylko nogę podstawi. Jeden na drugiego gada. W ciągu tych kilkunastu lat dowiedziałem się która z którym i dlaczego. Sami gadają. Są wscibscy, muszą wiedzieć ile zarabiasz i co masz w domu. A wracając do tych wiatraków to maja być dosyć daleko od ludzi, w granicach 2 km. W sumie ode mnie tyle a od wsi jeszcze dalej. Acha i ja nie mam w tym interesu bo nie mam ziemi.
Do mati ok 20 000 zł. to ile dokładnie? Podaj kwotę netto. Czy wraz z wzrostem inflacji kwota ta rośnie? Co jest parametrami składowymi do jej wyliczenia? A jak za parę lat nikt nie będzie chciał odbierać energii to co? Wiatraki też się zużywają. Czy teren po dzierżawie zostanie wyczyszczony przez gminę? - duże koszty hehe.
do "taki sobie face". twój wpis to dowód że emitowane infradźwięki przez wiatrak źle wpływają na mózg
Też mam wiatrak. A sąsiedzi twierdza ze krowy im mleka nie będą dawały kury się nie będą niosły . Kiedyś myślałem ze określenie ciemna masa w stosunku do ludzi na wsi jest przesądzona teraz wiem ze nie
Popieram. Sam posiadam małą przydomową elektrownie wiatrową o mocy 3kW. Zyski są . A Ceny prądu idą w górę.
jeden wiatrak produkuje rocznie energii za ok. 2 miliony złotych, rolnik dzierżawca dostaje ok. 20 tysięcy. to jest 1%, tej kwoty
"Ostatnim rozmówcą był rolnik, który jest otoczony wiatrakami praktycznie z każdej strony" i nikt go nie zapytał ile dostaje kasy, " za kwestię przyzwyczajenia"?
"Jedyną rzeczą, którą można uznać, za negatyw jest kwestia, że przy dużych wiatrach nasilenie szumu jest nieco większe, jednak nie jest to uciążliwe i można się do tego przyzwyczaić" Kuźwa ma rację do lotniska też się da przyzwyczaić :0 . Ciekawe jak dobrze słyszy ta Pani :)
Wytłumaczcie mi coś!!! Rolnicy, którzy wydzierżawiają swoje grunty pod budowę wiatraka otrzymują baaaardzo dużą kwotę rocznie, im wiecej wiatraków ma rolnik, tym więcej kasy i tak przez ok 25 lat. Skąd te pieniążki tak naprawdę wpływają na ich konta??? Z naszych podatków???
Wiadomo dlaczego ten artykuł jest tak skonstruowany "Przed wyjazdem do gminy Margonin grupa udała się do sklepu znajdującego się nieopodal wiatraków, tam spotyka się wiele osób, które wyrażają swoje opinie" :)
Icek - 100% racji. Dodam, że firmy chciały budować farmy wiatrowe w kilku miejscach w samym Przasnyszu! Za mało im miejsca poza miastami. Sprzeciw Burmistrza uciął tę sprawę. Co do samej energii z wiatru to jest tak, jak pisze fan. Jej pozyskanie jest bardzo drogie i opłacalnym czynią je dopiero olbrzymie dotacje. Te dotacje pochodzą jednak z naszych kieszeni - i tak koło się zamyka. Jest to niestety tylko jeden z absurdalnych pomysłów brukselskich wizjonerów. Sztandarowym przykładem ich głupoty jest wymóg posiadania praw do emisji CO 2. W sytuacji, gdy USA, Chiny i inni ani myślą o redukcji jego emisji, jedynym efektem polityki Brukseli będzie wzrost cen produkowanej w UE energii i towarów. To zaś przełoży się wprost na zmniejszenie konkurencyjności unijnej gospodarki. Urzędnicy tworzą jednak dalej. Wszak tą twórczością uzasadniają potrzebę swego istnienia.
rolnik który wydzierżawia ziemię pod wiatraki nie zdaje sobie sprawy, że po 25 latach ( a nawet i wcześniej) utraci tę ziemię na zawsze i skończą mu się te drobne srebrniki judaszowe. nie będzie miał co przekazać swoim dzieciom, a i trochę Polski sprzedał.
Panowie Radni jaki jest zysk - zarobek netto w ciągu roku dla chłopa i jaki dla gminy?
A może wójt i radni zajęli by się pracą a nie wycieczkami naszym kosztem. Jak któryś z tych panów tak się zachwyca wiatrakami to niech postawi przy swoim domku i będzie miał możliwość go podziwiać i się zachwycać nim.
Lokalizacja turbin wiatrowych jak widać na zdjęciach, ingeruje i niszczy niepowtarzalnie walory każdego krajobrazu. Krajobraz toto oszpeci. Na zdrowie ludzi, środowisko, wartość ziemi i turystykę wpłynie negatywnie. Władze udają, że wszelkie formalności zostały spełnione, jakieś tam dokumenty zostały zamieszczone w Internecie, więc władza "konsultuje sprawy ze społeczeństwem". Tylko kto ma dostęp do internetu i kto wie, że na jakiejś tam stronie jest sprawa dotycząca jego osoby??? Nie trzeba jechać do Kisielic i Margonina aby te straszydła zobaczyć, wystarczy wybrać się pod Mławę. Firmy zakładają farmy wiatrowe, bo są dopłaty, a nie w trosce o nasze środowisko. Pozyskiwana energia elektryczna jest złej jakości i do tego najdroższa. Po zakończeniu eksploatacji będzie z tego kupa złomu.
Ciekawe?,kto zlecił zamieszczenie opracowania z wycieczki wykonanego przez protokolantki? a nie zamieścił lub nie zlecił zamieszczenia komentarza wójta z czernic na temat wiatraków i z wyjazdu, który jest już dostępny w innych mediach ???????
Na temat uciążliwości i szkodliwości muszą się wypowiedzieć specjaliści a nie chłopi z całym szacunkiem dla ich ciężkiego życia. Więc proszę odpowiedzieć po co była ta wycieczka? Wiatraki to można pod Mławą pooglądać bądź w Internecie. Mi ta wycieczka wygląda na szkodę w niegospodarnym wydatkowaniu budżetu.
"mama 5ha ziemi w gm Chorzele chetnie przeznacze ja pod taką ferme jak Czernice nie chca i nie bedzie nikomu przeszkadzac" Popieram i niech Kasa Ci płynie :)
mama 5ha ziemi w gm Chorzele chetnie przeznacze ja pod taką ferme jak Czernice nie chca i nie bedzie nikomu przeszkadzac
od 19 do 1 w nocy to jest 6 godzin, a trasa to 389 km, w/g targeo optymalny czas to nie całe 4 godziny jazdy brak alibi na 2 godziny
Cudowny Artykuł z całą subtelnością , promujący wiatraki ( subtelność podobna do oburzenia obuchem co jest charakterystyczne dla jednostek samorządowych ) . Ciekawe dlaczego pytano mieszkańców miasteczka , którzy mieszkają w sporym oddaleniu od wiatraków ? "O opinie zapytani zostali przypadkowi przechodnie poruszający się po rynku miasta. Poniżej przytaczamy wypowiedzi mieszkańców: - Nie przeszkadza mi, jestem zadowolony, ładnie to wygląda. - Jestem zdecydowanie za wiatrakami, warto je stawiać. Nam mieszkańcom jest lżej, gmina może dużo zrobić za te pieniądze. Na co dzień wiatraki nie są uciążliwe, delikatnie słychać je przy większym wietrze. - Wiatraki nikomu nie przeszkadzają, jestem za tym, aby stawiać kolejne. Nie jest to uciążliwe, nie hałasują, nie prawdą jest, że światło miga. - Nie mieszkam w pobliżu wiatraka, jednak ludzie mieszkający obok mówią, że nie są uciążliwe. - Widziałam w Pradze nowocześniejsze sposoby na wykorzystanie energii odnawialnej, mianowicie panele słoneczne, może warto by pójść w tę stronę. Osobiście wiatraki nie są dla mnie uciążliwe w żaden sposób. Znajomi, którzy mieszkają w pobliżu farmy wiatrowej nie skarżą się na ich negatywne oddziaływanie." . Oraz opinia rolnika , jak sadze właściciela gruntu na którym stoją wiatraki "Ostatnim rozmówcą był rolnik, który jest otoczony wiatrakami praktycznie z każdej strony. Mieszkaniec, także nie skarżył się na ich uciążliwość, stwierdził, że to kwestia przyzwyczajenia. Zapytany o protesty, powiedział, że protestują, te osoby, które nie mają możliwości posiadania na działce wiatraka, lub na których działkach miał być wiatrak a w późniejszym etapie lokalizacja uległa zmianie." . Czyli za odpowiednie pieniądze da się do jazgotu przyzwyczaić , a reszta niech się meczy . Ostatecznie kogoś stać będzie na leczenie a nawet wyprowadzkę z tego terenu . A reszta niech się męczy .
piękna wycieczka na koszt podatników
CZESI JUŻ ROZUMIEJĄ, ŻE DOTOWANE ELEKTROWNIE WIATROWE, TO DROŻSZY PRĄD: co najbardziej boli Czechów – dotacje, które inwestorzy przekazują gminom, w końcu i tak pochodzą z budżetu państwa (a więc kieszeni podatnika) lub zysków firmy ze sprzedaży prądu (czyli z kieszeni klienta). Zatem trudno jest lokalnym społecznościom dostrzec realne korzyści z tego, że będą musiały płacić wyższe rachunki za prąd i żyć w sąsiedztwie hałasujących śmigieł.
Rolnik otoczony wiaerakami - fajne .Wiatraki wytwarzaja ultras dżwięki szkodliwe dla każdego żywego organizmu
Ile za tą wierszówkę Moniki dostały ? a mogły film nakręcić tak jak ten: http://www.youtube.com/watch?v=AQZ115-zzIM