Reklama

Przegląd prasy lokalnej

14/01/2011 17:53

Zapraszamy Czytelników do przeczytania kolejnej odsłony naszego "Przeglądu prasy lokalnej". Wybieramy najciekawsze artykuły z "Tygodnika w Przasnyszu", "Tygodnika Przasnyskiego" i "Kuriera Przasnyskiego", po czym weryfikujemy informacje i komentujemy.

Pierwsza strona "Kuriera Przasnyskiego" przedstawia zdjęcie tablicy ze zdjęciami. Na jednej z fotografii widnieje uczennica o nazwisku Koziatek, a nad nią tytuł: "Przasnyszanka multimilionerką". Chodzi oczywiście o panią Iwonę, o której już na naszym portalu pisaliśmy. W 1984 roku wyjechała ona do Szwecji i dorobiła się majątku na handlu nieruchomościami. Jak podaje "Kurier", Iwona Koziatek już od najmłodszych lat miała dryg do handlu – zaczynała od... sprzedaży warzyw na przasnyskim targowisku. Teraz wystąpi w szwedzkim reality show, w którym zagra ubogą mieszkankę blokowiska i zarazem pracownicę organizacji charytatywnej. Będzie wiodła ubogie życie, a osoby z którymi będzie rozmawiać, nie będą zdawały sobie sprawy, że tak naprawdę jest milionerką (tak przynajmniej zakłada scenariusz realisty show).

"Kurier" porusza w tym tygodniu jeszcze jeden ciekawy temat. "Rośnie zagrożenie, że niebadane mięso trafi na nasze stoły". Temat co prawda przesadnie lokalny nie jest, ale sprawa może dać się we znaki również nam. Bo jak czytamy w gazecie – w powiecie przasnyskim od nowego roku żaden z lekarzy weterynarii nie podpisał umowy z inspektoratem powiatowym na badanie zwierząt. Powodem jest decyzja ministra rolnictwa i rozwoju wsi, który zmniejszył stawki za wykonywanie badań. Jacek Pogorzelski, powiatowy lekarz weterynarii mówi "Kurierowi", że szansa, iż niebadane mięso trafi na nasze stoły zwiększa się, gdy nie działa się zgodnie z procedurami. - Na szczęście w naszym powiecie nie ma rzeźni, a do rozbioru o przetwórstwa trafia mięso uprzednio już zbadane w uprawnionych rzeźniach – powiedział gazecie lekarz.

W poprzednim tygodniu "Tygodnik Przasnyski" donosił o grobie, który powstał na... innym grobie. Chodziło o mogiłę, w której leżą pomordowani w Jabłonkach – spoczywa tam również ojciec Romana Nowickiego. Nowicki poinformował, że  na tym grobowcu powstał nowy grób i pisał w tej sprawie list do urzędu miasta. W odpowiedzi urzędnicy obiecali porozmawiać z proboszczem. Niestety, z nieznanych powodów proboszcz nie zajął się sprawą. Teraz gazeta na "jedynce" donosi, że "Policja bada sprawę". Bowiem Roman Nowicki, widząc powszechną bierność, w końcu skontaktował się z policją. Teraz wyjaśnia ją naczelnik wydziału kryminalnego.

Kolejny dość ciekawy artykuł znajdziemy na pasku piątej strony "Tygodnika Przasnyskiego". Jego tytuł to "Proszę o wodociąg!". Gazeta donosi, że na ostatniej sesji rady gminy Przasnysz pojawiła się mieszkanka Mchowa, Monika Sender. Odważna matka złożyła własny wniosek w sprawie przedłużenia wodociągu – wyniki badań wody, z której korzysta jej rodzina właśnie wobec braku wodociągu, były bardzo złe. Jak przytacza gazeta, kobiecie odpowiedzieli radni. Twierdzili, że gdy w Mchowie budowano wodociąg, nie wszyscy mieszkańcy go chcieli, więc nie doszedł do domu, w którym mieszka Monika Sender (chodzi o kolonię wsi). Wójt Grażyna Wróblewska obiecała, że urząd gminy po zbadaniu sprawy ustosunkuje się do wniosku.

Popieram panią Sender w jej podejściu. O sprawach publicznych wydatków możemy przecież rozmawiać wszyscy, jako mieszkańcy - to nasze pieniądze. Zwłaszcza, gdy chodzi o zdrowie naszych dzieci, sprawy, które dotykają nas bezpośrednio. Zadaniem mediów jest między innymi nagłaśnianie podobnych przypadków, tak, by nie uległy zapomnieniu, ani nie "zawieruszyły się" w biurokratycznym chaosie.
Radzimy też pamiętać, że każdy urząd musi się ustosunkować do oficjalnie wysłanego mu pisma, czy wniosku. Jeśli tego nie zrobi – złamie prawo.

"Tygodnik w Przasnyszu" donosi między innymi o kolejnym brutalnym zajściu. "W drugi dzień świąt złamali mu nos". Jak czytamy w gazecie, Rafałowi S. który 26 grudnia bawił się w klubie "Enterprise" w Drążdżewie Nowym, ktoś złamał nos. Mężczyzna ociągał się z pójściem na policję ponad tydzień. 4 dnia w końcu pojawił się na komendzie. Jak donosi "Tygodnik", postępowanie w tej sprawie prowadzi posterunek w Jednorożcu.

(GA)

Aplikacja eprzasnysz.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    pik - niezalogowany 2011-01-18 14:48:22

    jakie gazety takie artykuły, no i tematyka, bo wszystko jest tu na odp..dol

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    ja - niezalogowany 2011-01-15 16:21:39

    Nuda,nuda,nuda,a o polityce kadrowej starosty cisza.A pewnie czytelników by zainteresowało jak się zatrudnia kolegów z Chorzel na stanowiska dyrektorskie w starostwie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    sandra - niezalogowany 2011-01-14 21:42:20

    nuda

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ePrzasnysz.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do