W tym roku uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej wypadła w czwartek, 26 maja, w Dzień Matki. Podczas mszy świętej, która odbyła się w kościele farnym w Przasnyszu ksiądz nawoływał wiernych do refleksji nad tym, czy naprawdę jesteśmy praktykującymi katolikami.
Wspominał, iż wiele ludzi niestety idąc na procesję chce się jedynie pokazać znajomym i sąsiadom, obgadać innych, zamanifestować swoją katolickość publicznie. Większość obecnych będzie podążając za Najświętszym Sakramentem prowadzić zażyłe dyskusje, a nie czcić Boga czy Jezusa. Ta refleksja miała zmobilizować do prawdziwego czczenia Najświętszego ciała i Krwi Pańskiej.
Ulicami miasta aż do kościoła ojców Pasjonistów podążało kilkaset wiernych. Uroczystość ta miała charakter radosny i dziękczynny.
Wielu wiernych zaangażowało się w organizację procesji tworząc ołtarze w mieście oraz na swoich posesjach, ksiądz niósł pod baldachimem w monstrancji Najświętszy Sakrament, a dziewczynki sypały kwiatki i niosły poduszki, kobiety i mężczyźni nieśli figury i obrazy, a także różaniec.
Ja w żadnych procesjach nie uczestniczę więc nie do mnie pretensja, że robię coś źle w czasie ich trwania.
"lud ten okazuje mi szacunek swoimi wargami,ale ich serce jest odemnie oddalone"mt 15,8
Piękna Procesja Bożego Ciała.