Połowa ZiMNaRa za nami. W sobotę 27.01.2018 r. odbył się czwarty etap Zimowego Maratonu Na Raty w Przasnyszu. Do rywalizacji stanęło łącznie 45 zawodników.
ZOBACZ ZDJĘCIA
Pogoda nie rozpieszczała, ale warunki biegowe były dosyć dobre. Temperatura sięgająca kilka stopni powyżej zera spowodowała, że śnieg pokrywający płytę lotniska w większości stopniał.
Mimo roztopów podłoże było dość twarde i zapewniało dobrą przyczepność.
Kilka błotnistych odcinków na trasie nie sprawiało biegaczom większych problemów. Najbardziej dokuczała wilgoć, która znacznie obniżała odczuwalną temperaturę. Nawet nasz najtwardszy zawodnik Jakub Długołęcki z Przasnysza znany również jako „Polarnik” stwierdził, że „dzisiaj to zimno”.
Podobne słowa w ustach takiego osobnika zabrzmiały niezwykle złowrogo. Ów zawodnik do biegania używa tylko jednego rodzaj stroju – krótkie spodenki i koszulkę z krótkim rękawem. Niezależnie od zmieniających się pór roku i warunków atmosferycznych ubiór sportowca zawsze pozostaje bez zmian. Mroźna i śnieżna aura nie robi na nim żadnego wrażenia. Jeśli do zrobienia jest trening zakłada spodenki i rusza na trasę.
Sprawdzenie wskazań termometru jest po prostu stratą czasu. Zahartowany organizm i gorąca krew tego młodziana robi ogromne wrażenie na pozostałych uczestnikach, którzy przed startem dogrzewają się gorącą herbatka z kropelką rumu. Kubie do rozgrzewki wystarczy kilka pompek.
Zwycięzcą IV etapu został lider klasyfikacji Michał Makowski z Ciechanowa reprezentujący 2. ORel. Trasę pokonał w rekordowym czasie 25 minut i 29 sekund.
Drugie miejsce zajął Kamil Ślusarski z Chorzel (29:05) umacniając się w generalce na drugiej pozycji.
Trzecie miejsce spektakularnie wywalczył Marcin Choszczewski z Przasnysza (29:20). Marcin po raz pierwszy stanął na podium ZiMNaRa a swój sukces zadedykował wszystkim kolegom znanym w lokalnym środowisku jako „kabany”.
Wśród pań po raz kolejny najlepsza okazała się Anna Urbaniak z „Jednorożec robi co może” (33:58). Ania po 4 biegach prowadzi w generalce.
Drugie miejsce przypadło zawodniczce KS Maków Biega Martynie Krupińskiej (36:07).
Jako trzecia metę przekroczyła Katarzyna Dembińska z Drążdżewa Nowego(38:08).
Na dystansie 3,5 kilometrów rywalizowało 6 zawodników. Trójka z nich nie zdołała dojechać na czas i wystartowali z opóźnieniem, ale sędziowie uczciwie skorygowali czas na mecie. Spóźnieni zawodnicy tak się śpieszyli, że w efekcie uzyskali najlepsze rezultaty z całej stawki.
Tradycyjnie po zakończeniu pierwszej połowy zawodów zostało zorganizowane ognisko. Zawodnicy uzupełnili stracone na trasie kalorie spożywając pieczone kiełbaski i długo debatowali o sportowej rywalizacji. Można było lepiej poznać taktykę innych zawodników i wypracować własną.
Do zakończenia zawodów pozostały jeszcze 4 etapy. Kolejny odbędzie się w sobotę 03.02.2018 r. o 10.00 na przasnyskim lotnisku. Lista startowa w dalszym ciągu pozostaje otwarta. Zapraszamy do dołączenia do zabawy.
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie