
Zgodnie ze starą zakonną tradycją, w przasnyskim klasztorze pasjonistów odbyły się zakonne uroczystości obłóczyn – czyli przyjęcia habitu oraz pierwszej profesji. Teraz przez najbliższy rok dwóch postulantów, pod opieką mistrza nowicjatu – o. Jana, będzie poznawać historię i duchowość Zgromadzenia Męki Jezusa Chrystusa.
W Święto Podwyższenia Krzyża Świętego i w obecności jedynie wspólnoty zakonnej dwóch postulantów Piotr i Damian przyjęło habit rozpoczynając tym samym roczny nowicjat.
Przed nałożeniem postulantom habitów, Przełożony Prowincjalny – o. Łukasz Andrzejewski, przypominał słowa św. Pawła od Krzyża, które ten wypowiedział na ceremonii obłóczyn na Monte Argentario w początkach istnienia instytutu. Następnie nowo przyjęci do nowicjatu bracia otrzymali na ramię krzyż, a na głowę koronę cierniową, jako symbol i przypomnienie, że mają uczyć się od Ukrzyżowanego i podążać za Nim biorąc krzyż codzienny.
Podczas przed południowej Mszy Św. dwaj nowicjusze: Artur i Daniel złożyli pierwsze śluby zakonne, po czym każdy z neoprofesów otrzymał Regułę i Konstytucje.
O całej ceremonii jaka miała miejsce w przasnyskim Klasztorze można przeczytać TU.
(źr. i fot. www.passio.info.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Polecam świadectwo ks. kanonika Sławomira Andree "W seminarium byłem escortem". I artykuł redaktora Marcina Kąckiego "Kuszenie w cieniu katedry" Fragment: "Paweł usłyszał od Paetza taką anegdotę: pewnego dnia 1976 roku papież Paweł VI kroczył korytarzami Watykanu w orszaku kardynałów i kazał ten orszak zatrzymać. - Kim jest ten ksiądz? - pyta papież, pokazując na Paetza. Przyzywa go, pozwala się pocałować w pierścień, zamieniają kilka słów. Po kilku tygodniach Paetz zostaje prałatem antykamery i dostaje apartament zastrzeżony dla wysokich kardynałów z Watykanu. Choć Paetz nigdy tego oficjalnie nie potwierdził, w biografii Pawła VI Macieja Wrzeszcza przeczytać można, że w otoczeniu Pawła VI "przebywał na wyraźne życzenie samego papieża". Podczas jednej z kolacji Paetz po drugim lub trzecim winie mruga do Pawła i mówi konfidencjonalnym szeptem: - Chyba mogę ci coś pokazać. Wyjmuje album ze zdjęciami, na których jest w towarzystwie sław. Przewraca karty albumu, wyjmuje z niego dwa zdjęcia. Na pierwszym, biało-czarnym, stoi na plaży w krótkich szortach i koszulce, a obok stoi podobnie ubrany papież Paweł VI. Na drugim młody Paetz nie ma już koszulki."