Elżbieta Dzienio – to filar przasnyskiej działalności charytatywnej. Jest prezesem zarządu Rejonowego Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej w Przasnyszu od 1979 roku. Nic więc dziwnego, że pani Dzienio liczyła na jakieś odznaczenie podczas uroczystej gali z okazji 60-lecia PKPS.
Uroczysta gala z okazji Jubileuszu 60-lecia Mazowieckiego Zarządu Wojewódzkiego Komitetu Pomocy Społecznej, nad którą honorowy patronat sprawował marszałek Adam Struzik, odbyła się 29 września w sali widowiskowej Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca „Mazowsze” w Otrębusach. Podczas spotkania wręczono wiele odznaczeń i wyróżnień. Odznaczenia otrzymali także działacze i wolontariusze PKPS Przasnysz. Złotymi odznakami PKPS zostały uhonorowane: Zofia Kalińska i Krystyna Kijora, a srebrnymi odznakami: Teresa Makowska, Marianna Sosnowska, Iwona Żbikowska, Ewa Kaczyńska, Ewa Łakota i Zbigniew Piotrowski.
- Było bardzo miło – mówi 83-letnia Elżbieta Dzienio, która od lat pracuje charytatywnie na rzecz przasnyskiego oddziału PKPS. Pomaga osobom starszym, rodzinom wielodzietnym i niepełnosprawnym. Wszystkim, którzy pomocy potrzebują. Chciałoby się napisać, że pomaga ludziom za „dziękuję”, ale jak mówi, bardzo rzadko słyszy to słowo, zwłaszcza od osób odbierających darmową żywność. - Wielu ludzi uważa, że pomoc im się po prostu należy. Gdybym ja była potrzebująca i ktoś ofiarował mi bezinteresowną pomoc, byłabym wdzięczna do końca życia - opowiada pani prezes, która liczyła, że także zostanie uhonorowana na uroczystej gali. Tak się jednak nie stało, mimo rekomendacji, która brzmiała: „Elżbieta Dzienio jest prezesem zarządu Rejonowego Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej w Przasnyszu od 1979 roku. Jest osobą o wielkim sercu, która bezinteresownie poświęca cały swój wolny czas dla innych, niesie pomoc osobom starszym, chorym, ubogim, niepełnosprawnym, rodzinom wieloletnim oraz wszystkim potrzebujący. Poświęcenie i oddanie się funkcji jaką pani Elżbieta Dzienio sprawuje, mogą być przykładem dla innych osób kierujących placówkami społecznymi. Posiada brązową, srebrną i złotą odznakę PKPS oraz Brązowy Krzyż Zasługi”.
83-letnia Elżbieta Dzienio była przekonana, że także jej działalność zostanie publicznie doceniona 29 września. - Jechało nas z Przasnysza prawie 20 osób, w tym przedstawiciele starostwa, urzędu gminy, ośrodka pomocy i miasta. Tak samo jak ja, wszyscy byli przekonani, że na tej gali dostanę jakieś odznaczenie, i jechali do tej Warszawy z bukietami i koszami kwiatów dla mnie. Gdy się dowiedziałam, że jednak odznaczenia nie będzie, strasznie się zdenerwowałam. I nie o odznaczenie mi szło, tylko o te kwiaty, co ci ludzie niepotrzebnie wieźli. I jak już wiadomo było, że przyznane, to chociaż ze sceny mogli wyczytać....- opowiada pani Dzienio. A współpracownicy z PKPS pocieszają ją, że za kilka tygodni dostanie Srebrny Krzyż Zasługi, i to być może nawet w samym Pałacu Prezydenckim. I znowu delegacje z Przasnysza będą jechać z kwiatami...
Brak odznaczenia na uroczystej gali popsuł trochę humor pani Dzienio, ale nie zabrał jej chęci do pomagania: - Tak już mam, od dziecka nie potrafiłam odmawiać, i zawsze ciągnęło mnie do pomagania, zwłaszcza osobom starszym – mówi pani Dzienio. - Pomaganie mam we krwi. Mimo, że to czasem bardzo ciężka praca. Jak na przykład wydawanie żywości. Do rozdysponowana mamy tony żywności, oznacza to kilkudniową ciężką pracę. A bywa tak, że osoby wskazane do pomocy przez MOPS, nie chcą tej pomocy. Nie zgłaszają się po żywność, a my musimy dzwonić z zaproszeniem po odbiór paczek. Dopiero, jeśli nadal nie ma chętnych, możemy przekazać żywność innym potrzebującym. Za zgodą zarządu głównego, zwykle ta pomoc jest kierowana do rodzin wielodzietnych. Bywa, że i one nie są zainteresowane.
Najbardziej potrzebującą pomocy grupą, w ocenie pani Dzienio, są renciści i emeryci. Ale im najczęściej pomoc się nie należy, bo przekraczają pułap dochodowy. - Niby ponad limit, a – po opłacie czynszu i zakupie leków, na nic nie starcza. Ludzie ci biedują i liczą każdy grosz. I to właśnie tym ludziom powinniśmy pomagać najbardziej, a nie ludziom którzy biorą od nas z łaski - komentuje pani Dzienio.
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Z całą pewnością najbardziej biednymi potrebującymi są emeryci i renciści, tak ich jak i niepełnosprawnych wszyscy mają gdzieś.
Z całą pewnością jesteś kosmitą.
znam panie rozdzielające dary i tyle w temacie.
Jak emeryci i renciści są najbardziej potrzebującymi ludźmi w naszym społeczeństwie, to ja jestem kosmitą.
profesjonalna opieka MOPS Przasnysz pomogła mojemu fajnemu Sąsiadowi przenieść się na " tamten świat " . dziadostwo do kwadratu !!
A to nie burmistrz powinien wystapic o odznaczenie dla tej Pani?
Może ta Pani nie popiera PSL-u i dlatego Struzik z PSL-u nie wręczył odznaczenia.