Od czterech lat obserwujemy rozkwit Miejskiej Biblioteki Publicznej w Przasnyszu. Dzieje się to za sprawą zgranego zespołu bibliotekarzy i jej pracowników, którym dowodzi Małgorzata Sobiesiak. Postanowiliśmy porozmawiać z nią o bibliotece, pomysłach na ten rok oraz o planowanej budowie nowej siedziby.
Czy biblioteka jest przyjazna dla mieszkańców miasta?
Chcemy, żeby to było miejsce fajniejsze, ciekawsze, bardziej dostępne dla mieszkańców. Zdajemy sobie sprawę, że w tej chwili książka nie jest takim brzydko powiem towarem, który byłby dla wszystkich atrakcyjny. Chcemy, żeby naszymi użytkownikami były takie osoby, które z książką niekoniecznie są zaprzyjaźnieni, a kiedy przyjdą już do biblioteki zobaczą, że jest to fajne, przyjazne miejsce, ta książka w ich domach i sercach zagości. Taki jest nasz cel, tych działań dookoła książki, żeby jednak mieszkańców Przasnysza przekonywać, że książka jest tym co daje naprawdę pozytywne emocje.
Ubiegły rok był obfity w ciekawe spotkania z książką i biblioteką...
Tamten rok był bogaty w wydarzenia skierowane do mieszkańców miasta. Wszystko to odbywało się pod hasłem „Biblioteczna strefa podróży małych i dużych”. Był to projekt realizowany wspólnie z fundacją Scalam i był dofinansowany przez program Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dzięki temu mieliśmy fundusze na realizację naszych pomysłów.
W jaki sposób realizujecie swoje pomysły?
Wszystkie pomysły, które realizujemy, są dodatkiem do naszej podstawowej działalności. Staramy się realizować je z funduszy zewnętrznych, zdobywać te fundusze, żeby po prostu mieć poza tą naszą podstawową dotacją, którą dostajemy z budżetu miasta dodatkowe pieniądze na ciekawe propozycje dla mieszkańców.
Ubiegły rok to podróże?
Tak, siedem podróży. Były one różne, podróż oczywiście w cudzysłowiu, chociaż jedna podróż była. Pojechaliśmy do Olsztyna Śladami bohatera powieści Miłoszewskiego. Pozostałe to poszukiwanie umiejętności, różnych doświadczeń, warsztaty, gra miejska, spotkania autorskie.
Jak będzie wyglądał rok 2017?
W tym roku nie będzie podróży, ale będą historie. Mamy projekt, który nazywa się „Nakręceni na historie”. Historia będzie elementem wśród tych wszystkich propozycji. Na historie, czyli na opowieści, opowiadania, słuchanie, tworzenie. Tutaj mamy propozycję dla wszystkich grup wiekowych dla dzieciaków, młodzieży, dorosłych i seniorów. Myślę, że każdy znajdzie coś fajnego, dobrego dla siebie. Będą warsztaty, szkolenia, spotkania, wycieczka, raj rowerowy, koncert.
Jak będą wyglądały tegoroczne propozycje?
Już ruszyliśmy z akcją informacyjną skierowaną do młodzieży. Mamy cztery propozycje takich wydarzeń. Jest to udział w przygotowaniu spektaklu teatralnego o Świętym Stanisławie Kostce. Jego idea to przeniesienie Kostki w czasy współczesne, czyli pokazać go jako młodego człowieka, który ma podobne problemy, co dzisiejszy młody chłopak. Chcemy tę sztukę przygotować na wrzesień. Druga propozycja dla młodzieży to warsztaty fotograficzne, które zakończą się sesją fotograficzną pod roboczym tytułem „Z książką nam do twarzy”. Trzecia propozycja to warsztaty z obsługi aplikacji iMove, która służy do montażu filmów. Chcemy zrobić film o Przasnyszu, ale też chcemy pokazać Przasnysz w niekonwencjonalny sposób, nieoczywisty taki, jak widzi to miejsce młodzież. Czwarta propozycja, chcemy zmontować zespół redakcyjny, 4 osobowy, który będzie obsługiwał nasze wszystkie wydarzenia i też będzie wykorzystywał te nowoczesne technologie, portale społecznościowe. Chcemy dotrzeć do jak największej liczby odbiorców.
To młodzież, a co z osobami starszymi?
Dla seniorów mamy propozycje warsztatów literackich, które poprowadzi Anna Nowakowska, która jest felietonistką, pisarką. Będzie to też pretekst, żeby porozmawiać o życiu, bo finalnym produktem tych warsztatów będzie biografia. Każdy z uczestników będzie mógł napisać swoją biografię. Chcemy rozmawiać o zdrowym żywieniu, o komunikacji międzyludzkiej, wspierać.
Czy wzrasta liczba czytelników w Przasnyszu?
Od kilku lat mamy tendencję wzrostową. Raz ten skok jest większy, raz mniejszy, na pewno wzrasta nam liczba użytkowników, czyli takich osób, które przychodzą do biblioteki, nie tylko po książkę, ale także i czytelników. Nie jest to taki duży skok jak byśmy chcieli, ale nie ma tendencji spadkowej. Bardzo nas to cieszy, bo ta nasza - nie boję się tego powiedzieć ciężka praca - przynosi efekty. Po to, to robimy, żeby te czytelnictwo wzrastało.
Słyszeliśmy o dotacji i nowym lokum...
Mogę już powiedzieć coś więcej o nowym lokum biblioteki, bo do tej pory oszczędnie o tym mówiłam. Nie lubię mówić o rzeczach, które są jeszcze w sferze planów, ale krok po kroku zbliżaliśmy się do tego celu. Przeszliśmy już dosyć długą drogę od pomysłu do... Siedzieliśmy sobie w pewien jesienny, deszczowy dzień i snuliśmy plany na przyszłość i po prostu ktoś spojrzał na ten budynek, który stoi tutaj naprzeciwko i jest nieużytkowany od wielu lat. Pomyśleliśmy, że fajnie by było, gdybyśmy tam to wszystko zagospodarowali. Udało się nam przekonać do tego pomysłu burmistrza i panią burmistrz, radę miasta, ponieważ bez ich wsparcia trudno było w ogóle myśleć o realizacji tego typu zamierzeń. Dostaliśmy ten budynek na własność, ale zastaliśmy ściany, które stoją. Z zewnątrz wyglądają jeszcze nieźle, w środku rzeczywiście wymaga to bardzo, bardzo dużego nakładu finansowego i dużo pracy, ale udało się nam też zrobić projekt techniczny przebudowania budynku na potrzeby naszej biblioteki.
Jak będzie wyglądać nowa odsłona Biblioteki?
Na dole powstanie oddział dla dzieci i młodzieży, który zostanie przeniesiony z filii nr 2, a na górze będzie biblioteka dla dorosłych. Zrobiliśmy projekt techniczny, wizualizację, ale dalej potrzebowaliśmy pieniędzy na realizację tego projektu, składaliśmy wnioski do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, programu Infrastruktura Bibliotek, również do Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego. W tym roku udało się nam pozyskać 2 miliony dotacji na realizację tych naszych planów. Jesteśmy jeszcze przed podpisaniem umowy, ale lista rankingowa jest już zamieszczona, więc myślę, że wszystko będzie dobrze i uda się nam tą umowę podpisać. Potem czeka nas cała procedura przetargowa, później już sam remont. Planowane zakończenie remontu jest na połowę przyszłego roku, wiec mam nadzieję, że w przyszłym roku uda się nam przeprowadzić z tego miejsca do naszego lokum. W tej chwili biblioteka wynajmuje lokale zarówno tu w Urzędzie Miasta, jak i filie. Przez to jesteśmy mało identyfikowani w mieście, wielu mieszkańców nie wie, gdzie są biblioteki.
Koszt całej inwestycji to ponad 3 miliony złotych.
Powierzchnia będzie o około 100 m2 większa niż dotychczas. To dla nas istotna zmiana, plusem jest to, że budynek możemy zaprojektować zupełnie od początku. Z myślą o tym, że będzie tam biblioteka, że będą to duże pomieszczenia podzielone na mniejsze, ale z mobilnymi ścianami, więc będzie to funkcjonalne. Nie będzie już takich sytuacji, że jeżeli mamy jakąś propozycję dla mieszkańców, w której chcą wziąć udział większa ilość osób, to po prostu musimy szukać w mieście jakiegoś innego miejsca u innej instytucji, tak jak było to ostatnio przy spotkaniu z Katarzyną Bondą.
Planujemy na parterze budynku oddział dla dzieci i młodzieży, gdzie będzie część przystosowana dla młodzieży, i część dla młodszych dzieci. Nie chcemy mieszać tych dwóch grup wiekowych. W części dziecięcej będzie kącik do zabawy z zabawkami edukacyjnymi, suchym basenem, będzie też część dla rodziców, bo chcemy organizować spotkania z psychologiem, pedagogiem, logopedą dla rodziców.
Dziękujemy za rozmowę i życzymy powodzenia w realizacji zamierzonych planów.
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie