Reklama

Nasz news: Batalia o wysypisko śmieci w Oględzie. Jak to jest z tą rekultywacją?

16/02/2017 18:51

Od początku grudnia mieszkańcy wsi Oględa oraz Mchowa są zrozpaczeni widokiem setek ciężarówek przywożących odpady na zamknięte wysypisko śmieci. Dzieje się to za sprawą procesu rekultywacji tego składowiska.

Petycje.

Wysypisko śmieci w Oględzie ma ponad 6 hektarów wielkości. Powstało w latach osiemdziesiątych i istniało do 2010 roku, kiedy zostało zamknięte decyzją Marszałka Województwa Mazowieckiego. Mieszkańcy tych miejscowości w obawie o własne zdrowie zaczęli walkę pisząc petycje i prosząc o zaprzestanie wywozu śmieci.

- Wysypisko śmieci w Oględzie powstało w latach sześćdziesiątych. Zlokalizowano w górach Olędzkich wyrobisko po żwirowni. Gdy się skończył żwir zaczęto wozić tam odpady komunalne z miasta Przasnysz, czym zajęła się Gospodarka Komunalna. Władze miasta zezwoliły wozić tam wszelkiego rodzaju śmieci stałe i ciekłe jak opróżnianie szamba z posesji prywatnych, oczywiście za opłatą. Był wywieszony cennik, za co, ile trzeba zapłacić. Nikt nie pomyślał, że zgnilizna przez nieizolowane dno może przeniknąć do wód gruntowych i może wystąpić zatrucie wody, z której korzystają mieszkańcy wsi Mchowo i Oględa. Gdy nastąpiła przemiana ustroju w demokracje gmina Przasnysz zaczęła wdrażać program zaopatrzenia mieszkańców gminy w wodę. W odległości 600-800 mb od tego wysypiska jest ujecie wody pitnej dla mieszkańców Mchowa i Oględy. Ze względu na zagrożenie wody pitnej decyzją Marszałka Województwa Mazowieckiego zamknięto wysypisko, ponieważ nie spełniało warunków. Zamknięto wysypisko, a utworzono składowisko śmieci pod pozorem rekultywacji. Kto wydaje zgodę, aby rekultywować wysypisko odpadami komunalnymi na wysokości około, a może ponad 5 m wysokości? Kto nadzoruje proces rekultywacji, jakich materiałów używa się do tego celu? Kto zagwarantuje nam mieszkańcom, że te śmieci po 20 latach sfermentują i przenikną do ujęć wody nie tylko w Mchowie, ale również Mirowie, gdzie są ujęcia wody zaopatrujące miasto Przasnysz w pitną wodę? My mieszkańcy wsi Mchowa i Oględy czujemy się najbardziej zagrożeni w trosce o przyszłe pokolenia, że ta bomba ekologiczna kiedyś wybuchnie. Według nas rekultywacja wykonana w ten sposób jest nieprzemyślana. Skoro nie mogło być wysypisko śmieci, ponieważ stanowiło zagrożenie dla wód gruntowych, tym bardziej nie spełnia roli składowiska śmieci. Dowieziono nam kilkakrotnie więcej śmieci, aniżeli było wywiezione, gdy było wysypiskiem -€“ piszą w petycji.

Postanowiliśmy porozmawiać z sołtysem wsi Oględa na temat wysypiska śmieci.

- Miała być rekultywacja. My musimy z tym walczyć od 2010 roku. Najpierw miał być składowany azbest, a teraz jest rekultywacja, a kosztem rekultywacji są zwożone różne odpady. Wiadomo każdy chciałby rekultywację, bo to o to chodzi, ale jest tu problem od 1986 roku. Wysypisko jest zamknięte decyzją Marszałka od 2010 roku, bo nie spełniało wymogów. Skoro nie spełnia się wymogów to, teraz nagle można dowozić tyle śmieci, praktycznie połowę tej ilości, która tam jest według tych decyzji. My mamy decyzje o uwarunkowaniach środowiskowych, bo praktycznie jesteśmy stroną, a tutaj jako mieszkańcy nie mieliśmy żadnych informacji. Tutaj powinno iść pozwolenie na rekultywację, a to wydaje starostwo. Też nikt o niczym nie wie. Praktycznie każdy odbija piłeczkę, jeden od drugiego, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska mówi, że na terenie powiatu powinny być służby, które kontrolują to. Miasto przekazało wysypisko w dzierżawę dla firmy, i firma wiadomo robi interes na tym, bo od początku grudnia zwożone są śmieci. Praktycznie od rana do świtu. To nie jest wysypisko tylko to jest składowisko -€“ mówi Marian Szypulski wraz z żoną.

Chcieli rekultywacji.


Sołectwo Oględa bardzo chciało rekultywacji wysypiska śmieci, ale według nich wywożona jest za duża ilość odpadów.

- W 2015 roku pisaliśmy jako sołectwo, aby zrobić rekultywację, ponieważ to było wszystko nieprzykryte, leżało tyle lat praktycznie. Doszło do tego, że miasto przekazało działkę dla firmy Novago i oni jako firma zaczęli działać. W tamtym roku firma zaczęła zwozić śmieci, wszczęto śledztwo, ale zostało one umorzone w tamtym roku. Później została wydana decyzja, postanowienie najpierw, potem decyzja o uwarunkowaniach środowiskowych. Decyzja jest wydana na rekultywacje, są odpowiednie kody odpadów, które powinny być wywożone, ale jak to się sprawdzi, co oni przewożą, a samochody są praktycznie ze śmieciami non stop od początku grudnia. Moim zdaniem jest to chyba za duża ilość tych śmieci. Wcześniej wysypisko nie spełniało warunków, a teraz przy rekultywacji spełnia? W decyzji o rekultywacji jest zapisane, że mogą zwozić określone ilości śmieci. Wiadomo, powinno to być robione, my jako mieszkańcy też jesteśmy za tym, aby tą rekultywację zrobić. Tyle lat mieszkamy w sąsiedztwie. To jest teren pagórkowaty, tam nie było nigdy założonej folii od gruntu, 1,5 km od niego jest ujęcie wody. O tym nikt nie mówi. My jesteśmy pozostawieni sami sobie. Jeden odsyłany do drugiego. To jest za poważna sprawa, żeby taki sołtys miał wpływ na to -€“ dodali.

Zamkniecie wysypiska.

Oficjalnie 10 stycznia 2011 roku zostało zamknięte wysypisko śmieci w Oględzie ze względu na wadę lokalizacji oraz warunki hydrogeologiczne jego terenu. Brak jest uszczelnienia dna i skarp składowiska oraz instalacji do ujmowania odcieków i gazu składowiskowego. W tych czasach planowane było uruchomienie składowania azbestu na tym terenie. Spotkało się to z protestami zarówno mieszkańców Przasnysza, jak i okolicznych miejscowości.

- Według Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami dla Mazowsza oraz Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gminy Przasnysz na terenie naszej wsi przewiduje się budowę składowiska odpadów niebezpiecznych. Planowane jest powstanie 2 pod-kwater na 100 000 Mg wyrobów zawierających azbest. Zarówno właściciele sąsiadujących z wysypiskiem gruntów rolnych, jak i mieszkańcy wsi nie wyrażają zgody na utworzenie składowiska odpadów niebezpiecznych, w tym kwater azbestowych. Wnioskujemy o przeprowadzenie rekultywacji oraz przywrócenie naturalnego środowiska dla ludzi i zwierząt -€“ pisali protestujący.

Temat ucichł w 2013 roku, kiedy to został zlikwidowany Międzygminny Związek Regionu Ciechanowskiego.

Rekultywacja powróciła.

Temat rekultywacji powrócił w 2015 roku. Według pisma od Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska na koniec listopada 2012 roku zaplanowano zakończenie rekultywacji składowiska. W dniu 24.09.2014 r. i 6.10.2014 r. przeprowadzono kontrolę aktualnego użytkownika składowiska, którym było miasto Przasnysz. Z kontroli wynikało, że nie podjęto żadnych działań zmierzających do rekultywacji. Na składowisku nie są już składowane żadne odpady, a teren został porośnięty roślinnością krzewiastą. 5.listopada 2014 roku miasto Przasnysz formalnie przejęło składowisko po zlikwidowanym Międzygminnym Związku Regionu Ciechanowskiego.

Przetarg.

We wrześniu 2015 roku został przeprowadzony nieograniczony pisemny przetarg na rekultywacje wysypiska śmieci w Oględzie.

- W dniu 11 września 2015 r. zostało przeprowadzone postępowanie w trybie przetargu pisemnego nieograniczonego. Następnie w dniu 1 października 2016 r. zawarta została umowa dzierżawy działki, na której znajduje się składowisko. Dzierżawcą terenu została Firma Novago Sp. z o.o., ul. Grzebskiego 10, 06-500 Mława. Zgodnie z warunkami przetargu i zawartą umową firma Novago Sp. z o.o. za dzierżawę terenu, a nie za składowanie odpadów, wnosi opłatę na rzecz współwłaścicieli, w wysokości 10 tys. zł netto miesięcznie, proporcjonalnie do posiadanych udziałów, a więc czynsz dzierżawny wpływa zarówno do Gminy Przasnysz i Miasta Przasnysz. Na prace związane ze składowiskiem w 2016 r. wydane zostały następujące decyzje: decyzja Marszałka Województwa Mazowieckiego Nr 123/16/PZ.O z dnia 3 listopada 2016 r. zmieniająca decyzję Nr 2/11/PŚ.O z dnia 10.01.2011 r., decyzja Starosty Przasnyskiego (znak: ROŚ.6233.25.9.2016) z dnia 16.11.2016 r. zezwalająca na prowadzenie przetwarzania odpadów w ramach rekultywacji zamkniętego składowiska odpadów innych niż niebezpieczne i obojętne na działce o nr ewidencyjnym 16/1 w miejscowości Oględa, gm. Przasnysz. W decyzjach tych określone są rodzaje odpadów, którymi może być przeprowadzona rekultywacja. W decyzji zmieniającej, w punkcie dotyczącym technicznego sposobu zamknięcia składowiska odpadów widnieje zapis o dopuszczeniu do zastosowania odpadów wymienionych w załączniku nr 2 do rozporządzenia Ministra Środowiska w sprawie składowisk odpadów - informuje Waldemar Trochimiuk, Burmistrz miasta Przasnysza.

Jak ma wyglądać proces rekultywacji?

- Celem każdej rekultywacji składowiska jest poprawa jakości środowiska poprzez ograniczenie negatywnego oddziaływania zdeponowanych odpadów oraz przywrócenie wartości przyrodniczych i estetycznych zmienionego terenu. Rekultywacja jest procesem, w trakcie którego zniszczone tereny przywracane są dla środowiska jako tereny ponownie użyteczne. Rekultywacja składowiska to nie tylko realizacja zaprojektowanych zabiegów technicznych i biologicznych, lecz również ciągła kontynuacja działań, aż do momentu uznania, że teren może być zagospodarowany zgodnie z przeznaczeniem - informuje Monika Brzeszkiewicz, kierownik biura zarządu Novago Sp.zo.o.

W ramach procesu rekultywacji zaplanowano niwelację terenu i nadanie jemu regularnych spadków niecce, w której zlokalizowano wysypisko oraz ukształtowanie korony składowiska przy użyciu odpadów, które zostały wymienione w Rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 30 kwietnia 2013 r., a także zabezpieczenie powierzchni składowiska przed erozją wodną i wietrzną przy użyciu odpadów zawartych w tym samym rozporządzeniu. Kolejny etap rekultywacji to ułożenie warstwy rekultywacyjnej, która ma zapewnić warunki do rozwoju roślinności nasadzonej w tym procesie oraz wysianie mieszanki traw wraz z roślinnością ochronną.

- Zgodnie z decyzją Starosty Przasnyskiego odpady przewidywane do przetworzenia w ramach rekultywacji składowiska w Oględzie to odpady betonu oraz gruz betonowy z rozbiórek i remontów, gruz ceglany, odpady innych materiałów ceramicznych i elementów wyposażenia, zmieszane odpady z betonu, gruzu ceglanego, odpadowych materiałów ceramicznych i elementów wyposażenia inne niż wymienione w 17 01 06,  tłuczeń torowy (kruszywo) inny niż wymieniony w 17 05 07, minerały (np. piasek, kamienie), gleba i ziemia, w tym kamienie inne niż wymienione w 17 05 03, kompost nieodpowiadający wymaganiom (nienadający się do wykorzystania) -€“ informuje Trochimiuk.

Tiry z odpadami.



Według Agaty Lemieszewskiej, kierownika działu Inspekcji Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Ostrołęce to Starosta przasnyski określił masę i rodzaj odpadów wykorzystywanych w procesie rekultywacji.

-  Zgodnie z wymogami prawnymi, na wniosek Spółki NOVAGO, decyzją z dnia 16 listopada 2016 r. Starosta przasnyski zezwolił spółce na prowadzenie przetwarzania odpadów w ramach rekultywacji zamkniętego składowiska odpadów w Oględzie, określając w decyzji m.in. rodzaj i masę odpadów, jakie mogą być wykorzystane do rekultywacji (11.400 Mg do kształtowania korony i 76.000 Mg do okrywy biologicznej). Termin zakończenia działań określono na 31 października 2017 r. -€“ poinformowała Lemieszewska.

Warstwa odpadów, która ma być użyta do kształtowania korony składowiska oraz do jego zabezpieczenia przed erozja wodną i powietrzną ma być mniejsza niż 25 cm. Wyłożenie odpadów planowane jest na powierzchni około 38000 m2. Maksymalna dopuszczalna objętość odpadów przeznaczonych do odzysku ma nie przekroczyć 9500 m3. Jak się udało nam dowiedzieć oznacza to, że na teren wysypiska wjedzie ponad 3000 tirów zawierających odpady.

- Do rekultywacji przedmiotowego składowiska dopuszczone są m.in. odpady budowlane oraz kompost nieodpowiadający wymaganiom w łącznej ilości ok. 87 000 ton - informuje Brzeszkiewicz.

Monitoring.

Jak poinformowało nas przedsiębiorstwo prowadzące proces rekultywacji teren wysypiska jest i będzie monitorowany i w tym celu zainwestowali w odbudowę piezometrów, aby móc prawidłowo kontrolować jakość wód podziemnych.

- Nieodzownym elementem składowiska w trakcie jego eksploatacji, jak również po rekultywacji, jest jego monitoring. Monitoring polega na regularnym badaniu m.in. jakości okolicznych wód podziemnych, emisji gazu składowiskowego oraz osiadania składowiska. Do wykonania tych pomiarów niezbędna jest odpowiednia infrastruktura i są to przede wszystkim: piezometry umożliwiające pobór wód podziemnych oraz studnie odgazowujące, w których zbadać można skład ewentualnie występującego biogazu. W momencie przejęcia przez Spółkę NOVAGO od Gminy Przasnysz zarządu nad składowiskiem odpadów w Oględzie sieć piezometrów była w bardzo złym stanie, tj. spośród 7 piezometrów tylko 2 były sprawne i umożliwiały kontrolowanie jakości wód podziemnych w bezpośrednim sąsiedztwie składowiska. NOVAGO Sp. z o.o. podjęła działania zmierzające do odbudowania sieci piezometrów. Została opracowana i pozytywnie zaopiniowana dokumentacja hydrogeologiczna na wykonanie 10 piezometrów. Piezometry te zostały odwiercone z uwzględnieniem kierunku spływu wód podziemnych i dzięki temu, możliwe są pobory próbek wód podziemnych występujących w dwóch poziomach wodonośnych. Częstotliwość badań wody podziemnej to raz na kwartał, czyli zgodnie z wytycznymi zawartymi w przepisach prawa. Dotychczasowe wyniki badań przeprowadzanych przez akredytowane laboratorium potwierdzają, że jakość wody podziemnej w okolicy składowiska w Oględzie nie uległa pogorszeniu. Wyniki monitoringu są przekazywane do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Po zakończeniu rekultywacji składowiska monitoring kontynuowany będzie przez 30 lat - dodaje Brzeszkiewicz.

Oszczędności dla miasta.

Rekultywacja wysypiska śmieci prowadzona przez firmę Novago Sp. z o.o. przynosi dla miasta Przasnysza spore oszczędności.

- Proces przeprowadzenia rekultywacji przez Miasto i Gminę Przasnysz, właścicieli wysypiska w Oględzie kosztowałby kilka milinów złotych. Jest to przedsięwzięcie kosztowne i skomplikowane. Dlatego też udostępniliśmy składowisko firmie, która przeprowadzi rekultywację bez naszych nakładów i udziału. Jest to jak najbardziej uzasadnione działanie -€“ dodaje Burmistrz.

Spotkanie z mieszkańcami.


W styczniu mieszkańcy okolicznych miejscowości spotkali się przed wysypiskiem śmieci wraz z Hubertem Kwiatkowskim, naczelnik wydziału ochrony środowiska w Urzędzie Miasta Przasnysz oraz Cezarym Koziorowskim, dyrektorem ds. infrastruktury i gospodarki odpadami NOVAGO sp. z o.o. spotkanie miało na celu uświadomienie protestującym, iż rekultywacja przyniesie same korzyści i nie wpłynie na środowisko. W trakcie jego trwania na teren składowiska wjechało kilka tirów. Przedstawiciele mieszkańców gminy Przasnysz byli zaniepokojeni tą sytuacją. Nie pomogły oględziny terenu. Mówili, że zdają sobie sprawę z tego, że na zakończenie procesu rekultywacji teren będzie wyglądał pięknie, porośnięty trawą i krzewami. Nawet żartowali, ze będzie można zrobić w tym miejscu skocznie narciarską. Ich strach jest wywołany tym, co będzie się dziać za 10, 15 czy 20 lat, jeśli odpady przedostaną się do wody. Przedstawiciele Novago Sp. Zo.o zapewniają, że odpady, które są zwożone na teren wysypiska w Oględzie nie są niebezpieczne.

- Z racji na rodzaj odpadów stosowanych do rekultywacji, tzn. odpady nie są biodegradowalne ani niebezpieczne, niemożliwym jest, aby wykorzystane odpady spowodowały pogorszenie stanu środowiska. Odpady kompostu nieodpowiadającego wymaganiom, przed skierowaniem do rekultywacji, są poddawane testom na zawartość frakcji biodegradowalnej. Badania te są przeprowadzane przez akredytowane laboratorium, a ich wyniki wskazują na to, iż odpady te są ustabilizowane biologicznie, a w związku z tym nie stwarzają ryzyka uwalniania substancji szkodliwych. Dodatkowo, wybrana do nasadzeń wierzba wiciowa posiada dużą zdolność absorbowania substancji biogennych, więc będzie ona pełnić rolę naturalnego filtra biologicznego, którego funkcją będzie oczyszczanie gruntu z ewentualnych zanieczyszczeń. Wierzba wiciowa wykazuje bardzo dobre właściwości adaptacyjne do prawie każdego rodzaju siedliska, dzięki czemu spodziewany jest jej szybki rozrost -€“ dodaje kierownik biura zarządu.

Kontrola.

Wystosowaliśmy wniosek do Starostwa Powiatowego w Przasnyszu o udostępnienie decyzji o rekultywacji, a także o informacje dotyczące, czy urząd skieruje pismo do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Warszawie Delegatura w Ostrołęce o przeprowadzenie kontroli. Według WIOŚ-u to Starosta Przasnyski powinien kontrolować, czy firma prowadząca proces rekultywacji przestrzega nałożone na nią warunki.

- Przestrzeganie warunków określonych w decyzjach właściwych organów może być przedmiotem kontroli WIOŚ, ale Starosta Przasnyski, jako organ, który wydał decyzję na wykorzystanie odpadów ma również kompetencje kontrolne i powinien na bieżąco śledzić przestrzeganie nałożonych warunków i je egzekwować. Kontrole WIOŚ są okresowe,  doraźne (na marginesie: w delegaturze jest 11 inspektorów do nadzoru ok. 2.400 obiektów na terenie sześciu powiatów i w części Warszawy) - nie mamy możliwości stałego dozorowania działań podmiotów, w tym Spółki NOVAGO. Łatwiej mogą to realizować władze miejscowe, także w porozumieniu z policją, jeśli są podejrzenia o wykorzystywaniu do rekultywacji odpadów niedozwolonych -€“ poinformował przedstawiciel WIOŚ.

Jak udało się nam ustalić kontrola trwa od 1 lutego 2017 roku.

- Kontrola jest w toku. Przeprowadzono oględziny w terenie, trwają czynności kontrolne zgodnie z obowiązującymi procedurami. Trwa dokumentowanie ustaleń kontroli: zbieranie dowodów niezbędnych do sporządzenia protokołu i podjęcia skutecznych działań pokontrolnych. Wstępne ustalenia wskazują na pewne nieprawidłowości w sposobie prowadzenia rekultywacji składowiska, ale nie ma zagrożeń dla środowiska -€“ informuje Agata Lemieszewska przedstawiciel inspekcji.

Aplikacja eprzasnysz.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    mieszkaniec ogl - niezalogowany 2017-02-22 11:03:44

    wczoraj jechałem do warszawy i tiry ze smieciami do oględy jada z warszawy !!!!!!! truja nas smrodami duzych miast ludzie obudzcie się

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Mieszkaniec Mch - niezalogowany 2017-02-19 14:36:01

    Ja również dziękuje Panu Radnemu Marchlińskiemu za zainteresowanie się tą sprawą, tylko szkoda, że takich ludzi jest mało, a o innych przedstawicielach choć by się chciało napisać to nie ma co... Trzeba robić wszystko, co najlepsze dla nas i dla naszych dzieci. Szkoda, że tak mało ludzi to rozumie i niech reszta czeka na... No właśnie, na smród, który już jest wyczuwalny, a w lato to nawet nie chce myśleć, co to będzie i nie wiadomo do kiedy będzie można pić oraz używać wodę. Proszę, dobrych ludzi budźcie się ze snu!!! Działajmy,bo siła jest w nas!!! Razem możemy coś zdziałać!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Mieszkaniec Mch - niezalogowany 2017-02-18 10:00:58

    Należą się podziękowania Panu radnemu Marchlińskiemu za zajęcie się tą sprawą, bo reszta naszych przedstawicieli zajmuje się wszystkim tylko nie tym co potrzeba.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Ja - niezalogowany 2017-02-18 07:19:57

    Taki Przasnysz jeden naobiecywał garaży na sądowej muszą skombinować kasę Przasnyszu to jedno wielkie dno nie ma gdzie iść a jak coś zrobią to później z tym problem np.krolewiecka drogą rowerowa jest a rowy zarośnięte i władza mówi jest to przed posesji niech ludzie wycinają a jak co jakiś czas na czyszczenie rowów się biedę to z tego niestarcza obok mnie rowy z 6 lat nie ruszamy a się co rok płaci to jest to samo z wysypiskiem na co to tu po to by władza z przasnysza mogła naciągnąć kasy kosztem wsi tak jest od dawna latem w tamtych okolicach po tych 5 latach jeszcze jest odczuwalny  smród ale to jest przasnysz miliony zadłużenia a nic tu nie ma co innego Chorzele u nas to zarośnieta kompa i bajoro.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Mieszkanka - niezalogowany 2017-02-17 12:47:02

    Dobrze powiedziane!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Mieszkaniec - niezalogowany 2017-02-17 11:08:48

    Łobuzerstwo!I tak będą nam wmawiać, że wszystko jest wpożądku,choć gołym okiem widać,że trujące nas.Ale co tam, parę osób się wzbogaci,a zwykli ludzie (dzieci)niech się trujące.Tyle się mówi o obozach niemieckich,a w Polsce to Polak Polaka gładzi i to dla kasy.Do grobu 💵 nikt nie zabierze,a sumienie zawsze będzie miał nieczyste.Mieszkaniec,który martwi się o swoje dzieci.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ePrzasnysz.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do