Marchewka, różne rodzaje zbóż, kiszonka czy buraki pastewne… Choć dla ludzi to żaden przysmak, dla leśnych zwierząt – prawdziwy rarytas. Wiedzą o tym od niedawna uczniowie ze szkoły w Ulatowie Adamach, którzy zaangażowali się w pomoc dzikim zwierzętom.
Na pomysł takiej akcji wpadła nauczycielka przyrody w szkole Jolanta Tyniecka. Wraz z leśniczym Bogdanem Bartoszewskim postanowiła połączyć przyjemne z pożytecznym i zachęcić uczniów do pomocy zwierzętom w przetrwaniu najtrudniejszej pory roku. Dlatego też już od stycznia dzieci przynosiły do szkoły wskazane produkty. W leśnej „karcie dań” znalazły się więc: ziemniaki, zboża, buraki cukrowe, buraki pastewne, czerwone buraczki, kapusta, marchew, kiszonki oraz siano.
Choć tegoroczna zima powoli się kończy, nie oznacza to, by dzikie zwierzęta miały pod dostatkiem pożywienia. Wręcz przeciwnie: przyroda jeszcze nie obudziła się z zimowego snu, dlatego brakuje świeżych roślin i pożywnych pędów drzew. Stąd dożywianie staje się konieczne.
Uczniowie zaangażowali się w akcję i przez kilka tygodni znosili do szkoły wybrane rodzaje żywności dla zwierząt. Niektóre dzieciaki wykazywały się szczególną gorliwością i dostarczyły wyjątkowo duże ilości produktów rolniczych. Tuż przed feriami zimowymi pan Bogdan Bartoszewski odebrał zebraną żywność, aby zawieźć ją do leśnych paśników. Podziękował uczniom i ich rodzicom, a także pogratulował wszystkim sumienności i ofiarności. Najlepsze klasy otrzymały od pana leśniczego kalendarze, a cała społeczność szkolna – zaproszenie na wiosenne wycieczki po lesie.
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
30 lat temu to i myśliwy i milicjant był pod wpływem alkoholu, teraz jak strzeli kieliszka po polowaniu, kieruje syn bez uprawnień na bron to już zabierają syna i ojca Do ZK.Za posiadanie broni pod wpływem alkoholu...
odpowiedz
Zgłoś wpis
www - niezalogowany
2014-02-27 20:14:43
pod warunkiem ,że myśliwy jest trzezwy , kiedyś widziałem w lesie Rostkowskim myśliwego . W pufajce , śmierdział alkoholem i wyglądał jakby miał być rozstrzelany . Przybył do lasu z misją pilnowania równowagi w przyrodzie . Jakby poprzedniego dnia wypił jeszcze pól litra to by nie wstał na polowanie i co wtedy ???
odpowiedz
Zgłoś wpis
AEIOU - niezalogowany
2014-02-27 20:07:55
co jak co, ale myśliwi również dokarmiają zwierzynę. A polowania odbywają się w sposób zaplanowany i celowy-to odstrzał zwierzyny której z reguły jest za dużo na danym obszarze leśnym. popierając jeden z komentarzy: wyjdzcie z domów i sami zróbcie coś pożytecznego -zamiast wyszukiwać dziury w całym. A jak nie to douczcie sie, zamiast pisać głupoty. ,,biedne sarenki,oj,oj""-została zabita w sposób humanitarny jednym strzałem,...........-,,ale szyneczka dobra z tej świnki""-która wymeczyła sie 50 godzin w transporcie, niedoświadczony rzeźniki sie z nią rozprawił, umarła w męczarniach.
odpowiedz
Zgłoś wpis
dzik - niezalogowany
2014-02-26 22:09:44
1000 lat sobie zwierzaki radziły aż tu nagle dokarmianie potrzebne . to może zamknąć sarnę w klatce dokarmiać po swojemu a na koniec jej gardło poderżnąć , bo chyba o to chodzi ...?
odpowiedz
Zgłoś wpis
A - niezalogowany
2014-02-26 21:55:18
Hmm w necie to wy jesteście obrońcami zwierząt, a na śniadanko co jecie ? oczywiście że szyneczkę ze świni która jest tuczona sterydami.Bierzcie przykład z dzieci, bo z was już to nic nie będzie, wypowiadacie się na tematy które was przerastają, nie potwierdzicie swoich argumentów.Zawsze Powiadam gdzie są CI EKOLODZY jak jest -30*C i śniegu do pasa gdy zwierzyna ma problem przejść 100 metrów ? a pokarmu brak ? W lesie nie spotkasz Ekologa, oni są gatunkiem który żeruje W środkach przekazu masowego i robią zamieszanie, jacy to oni są dobrzy, a mordercy zwierzyny zazwyczaj wykazują się dokarmianiu owej zwierzyny....A
odpowiedz
Zgłoś wpis
AT - niezalogowany
2014-02-26 21:07:19
W okolicznych lasach trwa eksterminacja zwierząt ale nikogo to nie obchodzi . Powierzchnia lasów gwałtownie się skurczyła w ostatnich latach , zwierzaki nie mają się już gdzie chować i chyba już rozumieją ,że ich koniec jest bliski . Te marchewki od radosnych dzieciaków , to może być ich ostatni posiłek przed kulą w łeb.
odpowiedz
Zgłoś wpis
cypisek - niezalogowany
2014-02-26 20:41:54
a potem jak się już zwierzątka utuczą myśliwi zaproszą dzieci na polowanie niech widzą jak dokonuje się rzezi
odpowiedz
Zgłoś wpis
nic dodać nic u - niezalogowany
2014-02-26 20:39:45
i tak te zwierzęta zostaną wymordowano przez dziwaków ze strzelbami „Ze wszystkich horrorów, z morza krwi i wnętrzności, najbardziej zapadły mi w pamięć spojrzenia konających. Oczy sarny, żywe nawet po śmierci. Oko kuropatwy. Kto raz widział Z BLISKA przerażone, zdziwione, a zarazem ufne spojrzenie konającej, skulonej z bólu i strachu kuropatwy, ten nie zapomni tego do końca życia.”
odpowiedz
Zgłoś wpis
rumcajs - niezalogowany
2014-02-26 17:42:36
to myślistwo to jakiś rodzaj dewiacji , no bo jak tak po prostu można zastrzelić z zimną krwią żywą istotę ? a może strzelba jest tylko przedłużeniem penisa ?
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2014-02-26 16:25:39
i tak te zwierzęta zostaną wymordowano przez dziwaków ze strzelbami „Ze wszystkich horrorów, z morza krwi i wnętrzności, najbardziej zapadły mi w pamięć spojrzenia konających. Oczy sarny, żywe nawet po śmierci. Oko kuropatwy. Kto raz widział Z BLISKA przerażone, zdziwione, a zarazem ufne spojrzenie konającej, skulonej z bólu i strachu kuropatwy, ten nie zapomni tego do końca życia.”
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
30 lat temu to i myśliwy i milicjant był pod wpływem alkoholu, teraz jak strzeli kieliszka po polowaniu, kieruje syn bez uprawnień na bron to już zabierają syna i ojca Do ZK.Za posiadanie broni pod wpływem alkoholu...
pod warunkiem ,że myśliwy jest trzezwy , kiedyś widziałem w lesie Rostkowskim myśliwego . W pufajce , śmierdział alkoholem i wyglądał jakby miał być rozstrzelany . Przybył do lasu z misją pilnowania równowagi w przyrodzie . Jakby poprzedniego dnia wypił jeszcze pól litra to by nie wstał na polowanie i co wtedy ???
co jak co, ale myśliwi również dokarmiają zwierzynę. A polowania odbywają się w sposób zaplanowany i celowy-to odstrzał zwierzyny której z reguły jest za dużo na danym obszarze leśnym. popierając jeden z komentarzy: wyjdzcie z domów i sami zróbcie coś pożytecznego -zamiast wyszukiwać dziury w całym. A jak nie to douczcie sie, zamiast pisać głupoty. ,,biedne sarenki,oj,oj""-została zabita w sposób humanitarny jednym strzałem,...........-,,ale szyneczka dobra z tej świnki""-która wymeczyła sie 50 godzin w transporcie, niedoświadczony rzeźniki sie z nią rozprawił, umarła w męczarniach.
1000 lat sobie zwierzaki radziły aż tu nagle dokarmianie potrzebne . to może zamknąć sarnę w klatce dokarmiać po swojemu a na koniec jej gardło poderżnąć , bo chyba o to chodzi ...?
Hmm w necie to wy jesteście obrońcami zwierząt, a na śniadanko co jecie ? oczywiście że szyneczkę ze świni która jest tuczona sterydami.Bierzcie przykład z dzieci, bo z was już to nic nie będzie, wypowiadacie się na tematy które was przerastają, nie potwierdzicie swoich argumentów.Zawsze Powiadam gdzie są CI EKOLODZY jak jest -30*C i śniegu do pasa gdy zwierzyna ma problem przejść 100 metrów ? a pokarmu brak ? W lesie nie spotkasz Ekologa, oni są gatunkiem który żeruje W środkach przekazu masowego i robią zamieszanie, jacy to oni są dobrzy, a mordercy zwierzyny zazwyczaj wykazują się dokarmianiu owej zwierzyny....A
W okolicznych lasach trwa eksterminacja zwierząt ale nikogo to nie obchodzi . Powierzchnia lasów gwałtownie się skurczyła w ostatnich latach , zwierzaki nie mają się już gdzie chować i chyba już rozumieją ,że ich koniec jest bliski . Te marchewki od radosnych dzieciaków , to może być ich ostatni posiłek przed kulą w łeb.
a potem jak się już zwierzątka utuczą myśliwi zaproszą dzieci na polowanie niech widzą jak dokonuje się rzezi
i tak te zwierzęta zostaną wymordowano przez dziwaków ze strzelbami „Ze wszystkich horrorów, z morza krwi i wnętrzności, najbardziej zapadły mi w pamięć spojrzenia konających. Oczy sarny, żywe nawet po śmierci. Oko kuropatwy. Kto raz widział Z BLISKA przerażone, zdziwione, a zarazem ufne spojrzenie konającej, skulonej z bólu i strachu kuropatwy, ten nie zapomni tego do końca życia.”
to myślistwo to jakiś rodzaj dewiacji , no bo jak tak po prostu można zastrzelić z zimną krwią żywą istotę ? a może strzelba jest tylko przedłużeniem penisa ?
i tak te zwierzęta zostaną wymordowano przez dziwaków ze strzelbami „Ze wszystkich horrorów, z morza krwi i wnętrzności, najbardziej zapadły mi w pamięć spojrzenia konających. Oczy sarny, żywe nawet po śmierci. Oko kuropatwy. Kto raz widział Z BLISKA przerażone, zdziwione, a zarazem ufne spojrzenie konającej, skulonej z bólu i strachu kuropatwy, ten nie zapomni tego do końca życia.”