Minęło 60 lat od najważniejszego dnia w życiu Marianny i Bronisława Borzymowskich. Osiemnastoletnia dziewczyna i dwudziestoletni chłopak zakochali się w sobie i postanowili spędzić razem resztę swego życia. W czerwcu, 1956 roku w Czernicach Borowych powiedzieli sobie sakramentalne Tak. Mimo upływu lat Bronisław nadal z zakochanym wzrokiem patrzy na swoją Mariannę.
Jak to w życiu, nie zawsze było idealnie, jak każde małżeństwo mieli swoje wzloty i upadki, ale zawsze mocno się kochali i wspierali, i jak się okazuje nadal tak jest. Bardzo ciężko pracowali na swoim gospodarstwie. Marianna urodziła czworo dzieci, trzy córki i jednego syna. Doczekali się dziewięciorga wnucząt, a nawet pięcioro prawnucząt. Na początku swego małżeństwa mieszkali w miejscowości Kownaty, a z czasem osiedlili się w Turowie.
W niedzielę, 19 czerwca w Sanktuarium św. Stanisława Kostki w Rostkowie odbyła się msza święta za małżonków. Przybyła rodzina „młodej pary”, dzieci, wnuki i prawnuki, nawet sąsiedzi chcieli osobiście złożyć im życzenia kolejnych lat w zdrowiu i miłości.
- Kochanym, drogim naszym sercom – rodzicom i dziadkom z okazji pięknego jubileuszu, jaki są diamentowe gody, życzenia błogosławieństwa Boga, miłości i dalszych długich lat życia w zdrowiu składają dzieci, wnuki i prawnuki.
Komentarze opinie