Chorzele: Obchody 11 Listopada - zaproszenie

Każdy czas jest dobry do fałszowania historii, również i teraźniejszy. Zagmatwana jest historia I wojny światowej, a rocznica Niepodległości 11 Listopada czczona w stylu rewolucyjnym na akademiach z piosenkami wojskowymi nie przybliża nas do prawdy. W momencie wybuchu I wojny  Roman Dmowski był na szlaku Bolesława Krzywoustego w Kołobrzegu, ale na zwołanym posiedzeniu Rządu carskiego i liderów frakcji parlamentarnych poseł kielecki S. Jaroński deklarował, że Polska jest przeciw Niemcom, a po stronie Rosji, Francji i Anglii. Ta przełomowa deklaracja kieleckiego posła z endecji umieściła Polskę wśród zwycięzców. Każdy dzień tych czasów jest brzemienny i jeszcze nie wyjaśniony w Sensacjach XX wieku sympatycznego redaktora Wołoszańskiego. Kanclerz Wielkiej Pieczęci Roman Dmowski był godnym następcą Jagiełły, który wysłał na zachodnie dwory rycerzy, erudytów, znających języki z przesłaniem, że Polska jest krajem chrześcijańskim, cywilizowanym. Rozpowszechniono w tym celu w kręgach rycerskich specjalny biuletyn. Odradzano rycerstwu zachodniemu udział w ew. krucjacie, a na turniejach, w których potykał się m.in. niezwyciężony Zawisza Czarny pokazano, że o łupy nie będzie łatwo, a ujść z życiem też. Ponieważ z sąsiadami są zawsze spory o granice i zaszłości, to przeciwwagą dla naszych interesów w Europie były Anglia i Francja. Zaś mitologiczny Magdeburg i Szczypiorno były miejscami pasywnym dla odrodzenia Polski

a złożenie kwiatów u stóp królowej Bony też będzie ?