Pogoda teraz: 23°C | zachmurzenie umiarkowane
Reklama
Burza wokół budżetu partycypacyjnego
23/09/2015 09:20
Miało być pięknie. Mieszkańcy Przasnysza mieli decydować o niewielkiej części budżetu miasta sami, bezpośrednio. 300 tys. złotych w wielomilionowym budżecie miasta to niewiele, ale i tak spowodowało emocje u niektórych. Na profilu Fundacji Przasnyskiej pojawiły się ostrzeżenia przed manipulacjami dokonywanymi w kościołach. W odpowiedzi można przeczytać kontrargumenty o słabym informowaniu o budżecie przez fundację, która wzięła za to pieniądze.
Swoje projekty do budżetu złożyły środowiska związane zarówno z Kościołem jak i z fundacją jak też wiele niezależnych osób. to mieszkańcy mieli zdecydować, które z nich zostaną zrealizowane przez miasto.
Okazało się, że środowiska katolickie przeprowadziły szeroką akcję wyborczą, która nie spodobała się Fundacji Przasnyskiej.
Na stronie fundacji, której prezesem jest Michał Helwak (syn wiceburmistrz miasta) pojawił się komunikat:
"Niestety mamy coraz więcej informacji o kłopotach przasnyszanek i przasnyszan z papierowym głosowaniem. Przyjmujemy od rana kolejne karty do stojącej w Centrum Animacji i Wsparcia dla Społeczności Lokalnej urny. Kolejne osoby zgłaszają, że nie zgadzają się na manipulowanie głosami przez projektodawców dystrybuujących na własną rękę wypełnione wcześniej karty do głosowania. Wielu mieszkańców spotkało się z tym wczoraj.. Załączamy zdjęcia z jednego z punktów, w których rozdawano mieszkańcom wypełnione karty. Podkreślamy z całą stanowczością, że nie zgłaszamy żadnych zastrzeżeń do przedmiotu tych projektów oraz ich promocji, którą wspieraliśmy (tak jak w przypadku każdego projektu, którego wnioskodawcy tego chcieli). Jednak zdecydowanie nie zgadzamy się na manipulacyjne metody pozyskiwania głosów w procesie konsultacji. To skandaliczne zachowanie przeczy podstawowym wartościom budżetu partycypacyjnego, w którym każda i każdy z nas samodzielnie podejmuje decyzje.
W związku z zaistniałą sytuacją w środę w Centrum Animacji i Wsparcia odbędzie się specjalne spotkanie zespołu ds. budżetu partycypacyjnego w Przasnyszu, zwołane na prośbę Burmistrza Waldemara Trochimiuka."
Dodatkowo fundacja zaczęła ostrzegać mieszkańców przed "manipulacjami". Zareagował na to proboszcz przasnyskiej fary ks. dr Andrzej Maciejewski, który wydał oświadczenie:
"Drodzy Parafianie i Sympatycy Fary Przasnyskiej
Mieszkańcy Przasnysza
Dotarła do mnie smutna informacja o negatywnych ocenach działań „Inicjatywa Grup Katolickich dla Przasnysza”. Pewna Przasnyska Fundacja ostrzega przed nami i zarzuca promowanie tylko części Budżetu Partycypacyjnego, manipulację i patologię. Stanowczo nie akceptujemy takiej oceny i nie zgadzamy się z nią.
Wydaje się, ze promując część projektu Budżet Partycypacyjny dla Przasnysza nie sposób nie promować całości. Przecież w Budżecie Partycypacyjnym chodzi o aktywizację naszych mieszkańców i tworzenie społeczeństwa obywatelskiego. Pan W. Krzyżewski, Przewodniczący Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Grobu Dziecka Utraconego, oraz Pan Andrzej Dołęga, tworzący wraz z żoną PARĘ DIECEZJALNĄ Domowego Kościoła, prosili mnie o wsparcie projektów przygotowanych przez młodzież Przasnysza oraz Społeczny Komitet Budowy Pomnika Dziecka Utraconego oraz Siostry Klaryski-Kapucynki. Nikt inny nie zgłaszał się do mnie. Wszystkie projekty są wspaniałe i bardzo pomysłowe. Gratuluję wszystkim pomysłodawcom! Szkoda, że nie możemy zagłosować na wszystkie i realizować wszystkich. Nie zostałem jednak przez innych pomysłodawców projektów upoważniony do zabierania głosu w ich imieniu. Wszystkie trzy parafie Przasnysza postanowiły popierać dwa projekty młodzieży na ŚDM, projekt dotyczący Sióstr Klarysek-Kapucynek (renowacja figury Matki Bożej przy wjeździe do Przasnysza) oraz projekt osób wspierających budowę pomnika Dziecka Utraconego (projekty nr. 13, 16, 19, 25). Nie ma tam żadnego projektu Fary Przasnyskiej. Samą akcję organizowały nasze grupy katolickie we wszystkich trzech parafiach. Jesteśmy dumni z naszej młodzieży, że jest tak aktywna i myślę, że wszyscy bardzo cenimy Siostry Klaryski-Kapucynki. Myślę też, że dzięki naszej akcji, wiele osób zainteresowało się tym BUDŻETEM Partycypacyjnym.
O ile wiem, to zapoznanie mieszkańców z Budżetem w całości było zadaniem pewnej przasnyskiej fundacji, która pozyskała znaczne europejskie środki pieniężne na ten cel. Ze swej strony uważam, że nasza młodzież i pomysłodawcy projektów 13, 16, 19, 25 zasługują raczej co najmniej na pochwałę za podjęte niepłatne przecież działania promocyjne a nie jakieś dziwne pomówienia. Czy ta fundacja nie wylewa właśnie dziecka z kąpielą?
Nie rozumiem w ogóle zarzutu o manipulację i patologię. O ile znam Przasnyszanki i Przasnyszan, to są inteligentni. Z pewnością nie są ludźmi, którymi można manipulować i to jeszcze w oficjalnych ogłoszeniach parafialnych. Myślę też, że zapoznani przez odpowiedzialną za Budżet Partycypacyjny Fundację Przasnyską oraz czytając karty do głosowania zrozumieli, o co chodzi. To nie jest głosowanie do Sejmu. Treść ogłoszeń w kościołach można sprawdzić w „Naszej Farze” lub na plakatach. Słyszeli je wszyscy w kościele. Prosiliśmy, aby – kto chce i sobie życzy – wsparł nasze projekty i wypełnione oraz podpisane karty zaniósł do urn na Rynku lub w MDK-u. Nikogo nie możemy przecież do niczego zmusić. Każdy jest wolny i mógł wziąć kartę lub jej nie brać, zanieść do urny lub wyrzucić. U nas nikt nie podpisywał kart in blanco. My nie zanosiliśmy żadnych kart do urn. Każdy musi to uczynić sam. Inni pomysłodawcy projektów też z pewnością na swój sposób przekonywali i prosili mieszkańców naszego miasta, aby ich poparli.
Myślę, że ten nieodpowiedzialny sposób wyrażania się i tak łatwe formułowanie zarzutów wobec projektów naszej młodzieży, Sióstr Klarysek-Kapucynek oraz naszych trzech parafii, są skutkiem młodego wieku Prezesa pewnej Fundacji i Jego braku doświadczenia. Nie zgadzamy się absolutnie z jego oceną sytuacji i nie widzimy, dlaczego nasze projekty miałyby być gorsze od innych.
Z wyrazami szacunku
ks. prał. dr Andrzej Maciejewski
Dodatkowo swój publiczny list do Michała Helwaka wystosował Waldemar Krzyżewski:
"Pan Michał Helwak
Fundacja Przasnyska
Szanowny Panie Prezesie.
Jest Pan w błędzie w swoich ocenach przebiegu głosowania nad budżetem partycypacyjnym Przasnysza. Oskarżanie kogoś o manipulację i patologię jest delikatnie mówiąc nie stosowne do zaistniałej sytuacji. Obiektywizm w podejściu do głosowania obowiązuje organizatorów głosowania a nie dotyczy z natury rzeczy autorów projektów. To Fundacja Przasnyska ma obowiązek wydawania czystych formularzy do głosowania i nie sugerowanie mieszkańcom miasta jak mają głosować bo jest w tej sprawie arbitrem a nie stroną. Autorzy projektów mają prawą a nawet obowiązek, jeżeli traktują swoje projekty poważnie promować swoje projekty, Również poprzez wskazanie palcem czy też zaznaczając w inny sposób na formularzu nazwę projektu na który chcieliby uzyskać głos mieszkańca miasta. Nie jest to żadna manipulacja tylko prośba o głosowanie. W końcu decyzję o poparciu jakiegoś projektu każdy podejmuje samodzielnie i podpisuje ją własnoręcznie swoim nazwiskiem. Dlatego uważam, że oskarżanie mieszkańców miasta głosujących na nasze projekty ze wskazaniem o bezmyślność jest co najmniej nie stosowne. Uważam również, że nie etyczne jest dezawuowanie innych projektów, zarówno przez autorów projektów jak i organizatorów głosowania. Mam nadzieję, że Pan zrozumie swój błąd i wycofa się z swoich bezpodstawnych insynuacji .
Waldemar Krzyżewski"
Fundacja nadal ostrzega na swoim profilu:
"To smutne. Uważajcie na manipulacje i udostępniajcie grafikę, żeby inni nie nacięli się na takie patologiczne działania. Zachęcamy też do głosowania przez aplikację na stronie www.przasnyszanie.pl. Tam nikt nie wypełni formularza za Was."
W jednej z przasnyskich szkół podstawowych uruchomiono nadzwyczajne działania by zwiększyć frekwencję w głosowaniu. Dzieci, których rodzice nie wypełnią i nie przyniosą swoich głosów są straszone otrzymaniem oceny niedostatecznej.
Tak wygląda na razie realizacja ciekawego projektu, który w innych miastach nie wywołuje podobnych sporów.
Swoje projekty do budżetu złożyły środowiska związane zarówno z Kościołem jak i z fundacją jak też wiele niezależnych osób. to mieszkańcy mieli zdecydować, które z nich zostaną zrealizowane przez miasto.
Okazało się, że środowiska katolickie przeprowadziły szeroką akcję wyborczą, która nie spodobała się Fundacji Przasnyskiej.
Na stronie fundacji, której prezesem jest Michał Helwak (syn wiceburmistrz miasta) pojawił się komunikat:
"Niestety mamy coraz więcej informacji o kłopotach przasnyszanek i przasnyszan z papierowym głosowaniem. Przyjmujemy od rana kolejne karty do stojącej w Centrum Animacji i Wsparcia dla Społeczności Lokalnej urny. Kolejne osoby zgłaszają, że nie zgadzają się na manipulowanie głosami przez projektodawców dystrybuujących na własną rękę wypełnione wcześniej karty do głosowania. Wielu mieszkańców spotkało się z tym wczoraj.. Załączamy zdjęcia z jednego z punktów, w których rozdawano mieszkańcom wypełnione karty. Podkreślamy z całą stanowczością, że nie zgłaszamy żadnych zastrzeżeń do przedmiotu tych projektów oraz ich promocji, którą wspieraliśmy (tak jak w przypadku każdego projektu, którego wnioskodawcy tego chcieli). Jednak zdecydowanie nie zgadzamy się na manipulacyjne metody pozyskiwania głosów w procesie konsultacji. To skandaliczne zachowanie przeczy podstawowym wartościom budżetu partycypacyjnego, w którym każda i każdy z nas samodzielnie podejmuje decyzje.
W związku z zaistniałą sytuacją w środę w Centrum Animacji i Wsparcia odbędzie się specjalne spotkanie zespołu ds. budżetu partycypacyjnego w Przasnyszu, zwołane na prośbę Burmistrza Waldemara Trochimiuka."
Dodatkowo fundacja zaczęła ostrzegać mieszkańców przed "manipulacjami". Zareagował na to proboszcz przasnyskiej fary ks. dr Andrzej Maciejewski, który wydał oświadczenie:
"Drodzy Parafianie i Sympatycy Fary Przasnyskiej
Mieszkańcy Przasnysza
Dotarła do mnie smutna informacja o negatywnych ocenach działań „Inicjatywa Grup Katolickich dla Przasnysza”. Pewna Przasnyska Fundacja ostrzega przed nami i zarzuca promowanie tylko części Budżetu Partycypacyjnego, manipulację i patologię. Stanowczo nie akceptujemy takiej oceny i nie zgadzamy się z nią.
Wydaje się, ze promując część projektu Budżet Partycypacyjny dla Przasnysza nie sposób nie promować całości. Przecież w Budżecie Partycypacyjnym chodzi o aktywizację naszych mieszkańców i tworzenie społeczeństwa obywatelskiego. Pan W. Krzyżewski, Przewodniczący Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Grobu Dziecka Utraconego, oraz Pan Andrzej Dołęga, tworzący wraz z żoną PARĘ DIECEZJALNĄ Domowego Kościoła, prosili mnie o wsparcie projektów przygotowanych przez młodzież Przasnysza oraz Społeczny Komitet Budowy Pomnika Dziecka Utraconego oraz Siostry Klaryski-Kapucynki. Nikt inny nie zgłaszał się do mnie. Wszystkie projekty są wspaniałe i bardzo pomysłowe. Gratuluję wszystkim pomysłodawcom! Szkoda, że nie możemy zagłosować na wszystkie i realizować wszystkich. Nie zostałem jednak przez innych pomysłodawców projektów upoważniony do zabierania głosu w ich imieniu. Wszystkie trzy parafie Przasnysza postanowiły popierać dwa projekty młodzieży na ŚDM, projekt dotyczący Sióstr Klarysek-Kapucynek (renowacja figury Matki Bożej przy wjeździe do Przasnysza) oraz projekt osób wspierających budowę pomnika Dziecka Utraconego (projekty nr. 13, 16, 19, 25). Nie ma tam żadnego projektu Fary Przasnyskiej. Samą akcję organizowały nasze grupy katolickie we wszystkich trzech parafiach. Jesteśmy dumni z naszej młodzieży, że jest tak aktywna i myślę, że wszyscy bardzo cenimy Siostry Klaryski-Kapucynki. Myślę też, że dzięki naszej akcji, wiele osób zainteresowało się tym BUDŻETEM Partycypacyjnym.
O ile wiem, to zapoznanie mieszkańców z Budżetem w całości było zadaniem pewnej przasnyskiej fundacji, która pozyskała znaczne europejskie środki pieniężne na ten cel. Ze swej strony uważam, że nasza młodzież i pomysłodawcy projektów 13, 16, 19, 25 zasługują raczej co najmniej na pochwałę za podjęte niepłatne przecież działania promocyjne a nie jakieś dziwne pomówienia. Czy ta fundacja nie wylewa właśnie dziecka z kąpielą?
Nie rozumiem w ogóle zarzutu o manipulację i patologię. O ile znam Przasnyszanki i Przasnyszan, to są inteligentni. Z pewnością nie są ludźmi, którymi można manipulować i to jeszcze w oficjalnych ogłoszeniach parafialnych. Myślę też, że zapoznani przez odpowiedzialną za Budżet Partycypacyjny Fundację Przasnyską oraz czytając karty do głosowania zrozumieli, o co chodzi. To nie jest głosowanie do Sejmu. Treść ogłoszeń w kościołach można sprawdzić w „Naszej Farze” lub na plakatach. Słyszeli je wszyscy w kościele. Prosiliśmy, aby – kto chce i sobie życzy – wsparł nasze projekty i wypełnione oraz podpisane karty zaniósł do urn na Rynku lub w MDK-u. Nikogo nie możemy przecież do niczego zmusić. Każdy jest wolny i mógł wziąć kartę lub jej nie brać, zanieść do urny lub wyrzucić. U nas nikt nie podpisywał kart in blanco. My nie zanosiliśmy żadnych kart do urn. Każdy musi to uczynić sam. Inni pomysłodawcy projektów też z pewnością na swój sposób przekonywali i prosili mieszkańców naszego miasta, aby ich poparli.
Myślę, że ten nieodpowiedzialny sposób wyrażania się i tak łatwe formułowanie zarzutów wobec projektów naszej młodzieży, Sióstr Klarysek-Kapucynek oraz naszych trzech parafii, są skutkiem młodego wieku Prezesa pewnej Fundacji i Jego braku doświadczenia. Nie zgadzamy się absolutnie z jego oceną sytuacji i nie widzimy, dlaczego nasze projekty miałyby być gorsze od innych.
Z wyrazami szacunku
ks. prał. dr Andrzej Maciejewski
Dodatkowo swój publiczny list do Michała Helwaka wystosował Waldemar Krzyżewski:
"Pan Michał Helwak
Fundacja Przasnyska
Szanowny Panie Prezesie.
Jest Pan w błędzie w swoich ocenach przebiegu głosowania nad budżetem partycypacyjnym Przasnysza. Oskarżanie kogoś o manipulację i patologię jest delikatnie mówiąc nie stosowne do zaistniałej sytuacji. Obiektywizm w podejściu do głosowania obowiązuje organizatorów głosowania a nie dotyczy z natury rzeczy autorów projektów. To Fundacja Przasnyska ma obowiązek wydawania czystych formularzy do głosowania i nie sugerowanie mieszkańcom miasta jak mają głosować bo jest w tej sprawie arbitrem a nie stroną. Autorzy projektów mają prawą a nawet obowiązek, jeżeli traktują swoje projekty poważnie promować swoje projekty, Również poprzez wskazanie palcem czy też zaznaczając w inny sposób na formularzu nazwę projektu na który chcieliby uzyskać głos mieszkańca miasta. Nie jest to żadna manipulacja tylko prośba o głosowanie. W końcu decyzję o poparciu jakiegoś projektu każdy podejmuje samodzielnie i podpisuje ją własnoręcznie swoim nazwiskiem. Dlatego uważam, że oskarżanie mieszkańców miasta głosujących na nasze projekty ze wskazaniem o bezmyślność jest co najmniej nie stosowne. Uważam również, że nie etyczne jest dezawuowanie innych projektów, zarówno przez autorów projektów jak i organizatorów głosowania. Mam nadzieję, że Pan zrozumie swój błąd i wycofa się z swoich bezpodstawnych insynuacji .
Waldemar Krzyżewski"
Fundacja nadal ostrzega na swoim profilu:
"To smutne. Uważajcie na manipulacje i udostępniajcie grafikę, żeby inni nie nacięli się na takie patologiczne działania. Zachęcamy też do głosowania przez aplikację na stronie www.przasnyszanie.pl. Tam nikt nie wypełni formularza za Was."
W jednej z przasnyskich szkół podstawowych uruchomiono nadzwyczajne działania by zwiększyć frekwencję w głosowaniu. Dzieci, których rodzice nie wypełnią i nie przyniosą swoich głosów są straszone otrzymaniem oceny niedostatecznej.
Tak wygląda na razie realizacja ciekawego projektu, który w innych miastach nie wywołuje podobnych sporów.
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo ePrzasnysz.pl
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 10
- Rolnictwo 167
- Praca 104
- Usługi i firmy 86
- Nieruchomości 81
- Dom i ogród 66
- Motoryzacja 59
- Elektronika / AGD 22
Reklama
Reklama
dla młodzieży, dla młodzieży, dla młodzieży, takie jest moje zdanie. I dla dzieci. Niech im będzie lżej w naszym miescie.
a co na to biskup? wszędzie kasa!!!! trzeba spytac biskupa.
Za judaszowe srebrniki zróbcie sobie euro-unijne multi-kulti... Jutro Was nie będzie w dyskotekach, tylko w kolejkach po burki!
Jak zawsze Przasnyszanom nic nie pasuje !!!!!
Patologia to jest w kierownictwie Urzędu Miasta w Przasnyszu , wystarczy jeden nie skorumpowany Prokurator i ta bańka mydlana pęka . Czym ta chłopaczyna Michaś niby się tak wyróżnia ? chyba tym swoim " krokiem księżycowym " , większość dzieci przasnyskich urzędników powtykanych na różne " ważne " kierunki to zwykłe nieudaczniki życiowe , Smutna prawda
Wyjaśnienia radnego Dołęgy na łamach kuriera przasnyskiego wskazują na jedną rzecz.Nikt z mieszkańców naszego miasta nie umie nic zrobić poza Panem Dołęgą i Panem Krzyżewskim.Monopol na ideały.Brzydko,że zaufali im młodzi ludzie i zostali przez nich wciągnięci w wojnę dorosłych.Ale cóż pycha nie pozwala im na wzięcia winy na siebie.
Powinien być projekt na szpital dla chorych dzieci, dla ubogich w miescie, dla bezdomnych, a nie liczą się tylko bogacze. Trochę ulgi na leki, ludzie nie mają za co lekow wykupić. To straszne.
Kolejna hańba kościelna...WSTYD I MANIPULACJA ...
Dac dzieciom i młodzieży, nikt im nie da jak im nie da miasto.
Sam kościól uczy cwaniactwa i nie uczciwosci. Wstyd Panowie w bialych koloratkach- to swiadczy o poziomie bardzo niskim. Jak mozna tak oszukiwac spoleczenstwo???? Tylko zwolennicy Radja Maryja, Dyrektora Rydzyka , oraz PIS nie widza nic zlego!!!
kościół to jedyna legalna mafia
Jaki to prezes , gdyby nie matka to by zapieprzał na kasie w supermarkecie za 1200 netto , chłopek roztropek strach się bać takiego prezesa Dyzmy
Należy unieważnić całe głosowanie, następnie ogłosić nowy nabór pomysłów. Teraz wygrana kogokolwiek albo dyskwalifikacja byłaby okupiona oskarżeniami przeciwko kapitule i Burmistrzowi.
Piniędze, piniędze w mnieście!!!I wreszcie coś się dzieje. Super, tylko się nie zażryjcie.
A ja oczekuję, że PAN KRZYŻEWSKI PUBLICZNIE PRZEPROSI NASTOLATKI, KTÓRE ZGŁOSIŁY FAJNE PROJEKTY I PEWNIE MIALYBY SAME DUŻO ZWOLENNIKÓW, W ODRÓŻNIENIU DO PROJEKTU PANA kRZYZEWSKIEGO. SKRZYWDZIŁEŚ I ZMANIPULOWAŁEŚ WARTOŚCIOWĄ MŁODZIEŻ!!!!!!!!!!!
Panie Krzyżewski, czy wie Pan co oznacza powiedzenie: "grać znaczonymi kartami?" Proszę nie bronić przegranej sprawy.
W Farze były rozdawane też puste karty! Doprawdy - powiew prawdziwej demokracji! Czyli można było się jednak doprosić o możliwość oddania głosu zgodnie z własną wolą? Wzruszyłem się Waszą wspaniałomyślnością!Ps. W pełni podzielam opinię "Rezydenta". Obecność syna pani wiceburmistrz w przeróżnych strukturach przyległych do Urzędu Miasta, oraz w działaniach przezeń finansowanych, uważam za wyjątkowo bezczelny przejaw nepotyzmu.
W farze były zarówno wypełnione jak i puste formularze i pełna informacja!!!
Nie chce aby moi podatekposzedl w rece kosciola,chce aby powstalo cos w tym miescie dla mieszkancow,ci co decyduja niech biora przyklad co robi prezydent Slu[pska i decyduja mieszkancy a nie kler.
Do przedmówcy.Nie prosiłem o wypełnioną kartę a dostałem nawet trzy wychodząc z kościoła p.w. Chrystusa Zbawiciela, więc nie pisz głupot. Wszystkie karty które otrzymałem były wypełnione poza danymi osobowymi i nie przypominam sobie, żeby ktoś informował, że można wziąć pustą kartę do głosowania.
Ja się pytam kto dał prawo do tego by przeszedł projekt o pomniki "kościelne" ?????????? Co ma miasto do takich rzeczy????????? No już naprawdę w nic innego nie można inwestować??????? Na pewno przyda się to mlodziezy, dzieciom, na pewno!!!!!! :-( :-(
LUDZIE!Skąd w Was tyle żółci? Jesteście z Przasnysza? Nie znosicie takich co potrafią więcej, niż Wy w życiu zrobić? Helwak jest wyjątkowy i to nie dlatego, że jest synem p.wiceburmistrz. Jak widać wcale mu to nie pomaga. Jest wyjątkowy, bo zdolny, inteligentny ponad przeciętną i chce mu się coś robić. Ale wielu z Was takich jak on nie znosi, prawda?
LUDZIE!Skąd w Was tyle żółci? Jesteście z Przasnysza? Nie znosicie takich co potrafią więcej, niż Wy w życiu zrobić? Helwak jest wyjątkowy i to nie dlatego, że jest synem p.wiceburmistrz. Jak widać wcale mu to nie pomaga. Jest wyjątkowy, bo zdolny, inteligentny ponad przeciętną i chce mu się coś robić. Ale wielu z Was takich jak on nie znosi, prawda?
Panie Helwak zejdź pan ze sceny i wstydu oszczędź.pozdrowienia dla mamusi.
Czyżby postawienie kilku krzyżyków w odpowiednich miejscach było problemem? Jeśli rzeczywiście ktoś chciał zagłosować na "kościelne" projekty, samodzielnie postawiłby znaczki w określonych kratkach. Co miało na celu oferowanie wypełnionych kart? Rzekome ułatwienie dla głosujących, czy zwykłą manipulację? Tylko niewypełniona karta gwarantuje pełną swobodę wyboru, a wydawanie zakreślonych formularzy to próba sterowania wynikiem głosowania. Nieczysty chwyt, próba matactwa i stosowanie sztuczek niegodne ludzi mieniącymi się członkami kościoła. Nie dorośliście do demokracji. Wstyd.
Każdy chce coś uszczypnąć dla siebie ,proste i logiczne czego w polityce za dużo, logiczne
Szanowna przasnyszanko! Były rozdawane też puste karty. Wypełnione były dla tych, co sami wyrazili taką wolę, dla pozostałych- puste! Z informacją , gdzie należy zanieść i wrzucić do urny i że nawet te wypełnione można jeszcze odhaczyć przy innych propozycjach, aby suma nie przekroczyła 300 tys. Gdzież tu manipulacja?!
chyba fundacyjka wietrzy przegranączy w innych miastach i gminach w Polsce plebiscyt partycypacyjny robiony jest przez jakąś fundacjo-organizację czy przez upoważniony urządA ILE FUNDACYJKA ZA TO WZIĘŁA LUB WEŹMIE?CZY NA ORGANIZACJĘ TEGO PRZEDSIĘWZIĘCIA BYŁ OGŁOSZONY KONKURS CZY POSZŁO TO TAK SOBIE Z WOLNEJ RĄCZKI I DO RĄCZKI?
Jeśli wręczanie w kościele kart ze wskazanymi projektami nie jest manipulacją to co nią jest? Skoro kościół tak docenia inteligencję mieszkańców, to mógł rozdawać puste karty, a rozumni Przasnyszanie umieli by wskazać projekty, które są dla nich ważne. Wręczając wypełnione karty właśnie obraża się inteligencję ludzi.
nagrabiłeś sobie panie Helwak, synu pani burmistrz i i Panie Trochimiuk - burmistrzu - toż to rzeba złosić organom
Mama jest wicebumitrzem, a synek prezesem, kto płaci synkowi i ile????? nigdzie na mazowszu nie ma takiej organizacji tylko robia to urzędy miast - po co stworzono tę fundację?????? chyba odpowiedź jest prosta -a co na to burmitrz?????
Przecież projekty miały służyć przasnyszanom! I przez przasnyszan, a nie Kościół, były zgłoszone. Pewnie Fundacja ma swoich faworytów i boi się, że kasa pójdzie nie na to , co chcą. Racja i zdanie przasnyszan nie ma tu nic do rzeczy! Moze tak pomyśleć o np. nastolatkach, które same wymyśliły i zgłosiły swoje projekty, a teraz stanęły wobec nagonki prymitywnych , antyklerykalnych dorosłych?! A DEMOKRACJA?! A KSZTAŁTOWANIE POSTAW SPOŁECZNYCH?! Reklama swego projektu to nie przestępstwo, tylko normalne, racjonalne działanie, panie Helwak!!!!
Bo to wina PiSu i kościoła
To są pieniądze miasta więc projekty powinny służyć przasnyszanom a kościół ma swoje niech finansuje swoje tak jak jest w innych miastach
"Patologiczna" to jest relacja Fundacji Przasnyskiej z Urzędem Miasta