GALERIA ZDJĘĆ (kliknij)W dniu 17 grudnia 2012 roku minęła 70.rocznica publicznego powieszenia przywódców ZWZ-AK Obwodu Przasnysz: Marii Kaczyńskiej, Mariana Arct "Luty", Zenona Kiembrowskiego "Konrad", Władysława Otłowskiego "Woyna" i Edmunda Zdanowskiego "Max".
Obchody 70. rocznicy egzekucji rozpoczęły się uroczystą mszą świętą w intencji przywódców w Kościele Parafialnym pw. Św. Wojciecha. Mszę koncelebrowali ksiądz proboszcz prałat dr. Andrzej Maciejewski i ksiądz prałat Tadeusz Niestępski, a homilię wygłosił rekolekcjonista ksiądz prałat Jarosław Cielecki. Uroczystą oprawę muzyczną zapewniła orkiestra dęta Ochotniczej Straży Pożarnej z Przasnysza i Miejski Chór Męski.
Po mszy uczestnicy uroczystości przemaszerowali pod pomnik powieszonych, gdzie odegrano hymn państwowy. Dla uczczenia przasnyskich bohaterów AK został odczytany Apel Pamięci i oddano salwy honorowe. Po wystąpieniu Burmistrza Przasnysza, Michał Otłowski, odczytał wspomnienia swojej matki z dnia egzekucji.
Następnie delegacje rodzin, Związku Żołnierzy Armii Krajowej władz samorządowych powiatu, miasta, szkół, policji, straży pożarnej, wojska, nadleśnictwa, szpitala i ugrupowań politycznych złożyły pod pomnikiem wiązanki kwiatów.
W uroczystości wzięły udział rodziny przywódców, władze samorządowe Miasta Przasnysz, Powiatu Przasnyskiego, Poczty Sztandarowe Związku Harcerstwa Polskiego, Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładu Opieki Zdrowotnej w Przasnyszu, przedstawiciele przasnyskich szkół, policji, wojska, straży pożarnej, nadleśnictwa oraz licznie zgromadzeni mieszkańcy miasta.
Miałem to szczęście pobierać naukę w szkole nr.2, w ktorej matematyki uczyła żona,,MAKSA,,-Pani ZDANOWSKA.Chociaż mam już 64 lata nie mogę zapomieć jej ogromnego serca i dobroci jaką dażyła swoich podopiecznych.Mnie osobiście zaszczepiła miłość do książek do własnej szkoły i kochanego miasta.Nigdy nie mówiła o swoich traumatycznych przeżyciach. Zawsze była pogodna-BARDZO ją wszyscy lubiliśmy!!!
odpowiedz
Zgłoś wpis
Aneta - niezalogowany
2012-12-19 10:45:24
Szkoda, że nie było informacji o spotkaniu z Muzeum (a może była tylko za późno, za mało?)? Odbyła się prelekcja pana Chmielewskiego nt. tych wydarzeń (baaardzo ciekawa, mówił z pasją a jednocześnie tak przedstawił to wszystko, że aż ciarki mi przeszły po plecach!). Była pani, która widziała egzekucję na własne oczy! I dowiedziałam się, że w naszym muzeum znajduje się m.in. pamiętnik jednej z powieszonych (Kaczyńskiej) i drut, którym miała związane ręce podczas egzekucji (można było obejrzeć pamiątki po tych osobach)! Takie rzeczy są interesujące a nie składanie kwiatków i msza!!!
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
WSZYSTKO OK TYLKO CZEMU Z BACĄ
Miałem to szczęście pobierać naukę w szkole nr.2, w ktorej matematyki uczyła żona,,MAKSA,,-Pani ZDANOWSKA.Chociaż mam już 64 lata nie mogę zapomieć jej ogromnego serca i dobroci jaką dażyła swoich podopiecznych.Mnie osobiście zaszczepiła miłość do książek do własnej szkoły i kochanego miasta.Nigdy nie mówiła o swoich traumatycznych przeżyciach. Zawsze była pogodna-BARDZO ją wszyscy lubiliśmy!!!
Szkoda, że nie było informacji o spotkaniu z Muzeum (a może była tylko za późno, za mało?)? Odbyła się prelekcja pana Chmielewskiego nt. tych wydarzeń (baaardzo ciekawa, mówił z pasją a jednocześnie tak przedstawił to wszystko, że aż ciarki mi przeszły po plecach!). Była pani, która widziała egzekucję na własne oczy! I dowiedziałam się, że w naszym muzeum znajduje się m.in. pamiętnik jednej z powieszonych (Kaczyńskiej) i drut, którym miała związane ręce podczas egzekucji (można było obejrzeć pamiątki po tych osobach)! Takie rzeczy są interesujące a nie składanie kwiatków i msza!!!