Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Przasnyskiej i GRH 14 Pułk Strzelców Syberyjskich zapraszają na uroczystości 152 Rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego.
Powstanie Styczniowe w Królestwie Polskim wybuchło 22 stycznia 1863 roku na mocy Manifestu z 22 stycznia 1863 roku. Manifest był dokumentem programowym Komitetu Centralnego Narodowego ogłaszającym wybuch Powstania Styczniowego. Jako przyczynę wybuchu Powstania przyjmuje się narastający rosyjski terror wobec polskiego biernego oporu (sprzeciw bez używania siły fizycznej).
Wspomnijmy Bohaterów Powstania Styczniowego. Naszych przodków.
O godzinie 19.00 spotkanie przy Pomniku Orlika na ul. Orlika. Krótka patriotyczna przemowa następnie członkowie GRH 14 PSS wykonają salwę honorową z broni czarnoprochowej. Następnie wszyscy zebrani przemaszerują na cmentarz parafialny pod Pomnik Powstańców by ponownie przypomnieć Bohaterów Powstania Styczniowego.
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Patrioto zwróć uwagę,że fan nie odnosi się do kwestii "pamiętać czy nie pamiętać" Ale do tego,że nam Polakom brakuje realistycznej kalkulacji i chłodnego myślenia.Twój nick zobowiązuje patriotyzm to nie bezmyślna szarża ale odpowiedzialność za naród.To ładnie,że myślisz o powstańcach ale pomyśl też o skutkach powstań.I przestań nadużywać znaków interpunkcyjnych ,zdania nie staną się od tego mądżejsze
odpowiedz
Zgłoś wpis
przasnyszanin - niezalogowany
2015-01-23 20:48:29
Byłem i widziałem, jak się upamiętnia rocznicę. Przedstawiciel TPZP i GRH oraz kilka osób. Przykre, że nikogo nie było z władz miasta i starostwa, żadnych radnych. Taka to pamięć jak za to nie płacą.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Patriota - niezalogowany
2015-01-22 05:26:19
fan!!!!!!CO TY BREDZISZ????!!!!!Jaki 10 stycznia?Jaka głupota?TYŚ POLAK?Znasz historię naszego kraju?Twoim zdaniem nie powinno się pamiętać o ofiarach naszych przodków? Nie! Ty nie Polak! Polacy rozumieją swój naród.
odpowiedz
Zgłoś wpis
fan - niezalogowany
2015-01-21 18:50:34
I. „Zaczęliście wielką głupotę…”Generał Antoni Denikin o swoim ojcu, Iwanie Denikinie (1807-1885), majorze wydzielonego korpusu straży granicznej, urodzonym we wsi Orzechówka w guberni saratowskiej, w rodzinie feudalnych chłopów i wziętym w 1834 r. „w rekruty”:„W 1863 roku zaczęło się polskie powstanie. Oddział, którym dowodził ojciec był rozlokowany na granicy z Prusami, w rejonie miasta Piotrków Trybunalski. Z okolicznymi polskimi mieszkańcami ojciec był w dobrych stosunkach, często bywali u siebie. Niedługo przed powstaniem sytuacja w kraju stała się bardzo napięta. Krążyły wszelkiego typu plotki.Posterunek graniczny otrzymał doniesienie, że w jednym z majątków, z którego właścicielem ojciec był na przyjacielskiej stopie, odbywa się tajne posiedzenie zjazdu konspiratorów. Ojciec wziął ze sobą pluton straży granicznej i rozmieścił go w ukryciu wokół dworu z krótkim nakazem:– Jeśli za pół godziny nie wrócę, atakować dom!Znając rozkład pomieszczeń, wszedł prosto do salonu. Zobaczył tam wielu znajomych. Nastąpiło ogólne zamieszanie… Niektórzy z nie znających ojca rzucili się, by go rozbroić, ale inni ich powstrzymali. Ojciec zwrócił się do zebranych:– Ja wiem, po co tu jesteście. Ale jestem żołnierzem, a nie donosicielem. Kiedy mi przyjdzie z wami walczyć, wtedy już nie szukajcie zmiłowania. A właśnie zaczęliście wielką głupotę. Nigdy nie dacie rady rosyjskiej potędze. Wygubicie tylko na próżno mnóstwo swoich ludzi. Zastanówcie się, póki nie jest za późno.I poszedł.(…)Jak wiadomo, polskie powstanie zaczęło się 10 stycznia 1863 roku i zakończyło się w grudniu zupełną klęską. Jego skutkiem były konfiskaty mienia, wielkie zsyłki na Syberię i w ogóle zaprowadzenie w kraju bardziej surowych porządków.W 1869 roku ojciec przeszedł na emeryturę w stopniu majora. A po dwóch latach ożenił się po raz drugi z Elżbietą Teodorówną Wrzesińską (moja matka). O zmarłej pierwszej żonie ojca w naszej rodzinie prawie się nie mówiło; zdaje się, że to małżeństwo było nieudane.Moja mama, Polka, pochodziła z miasta Strzelno, zabór pruski, z rodziny zubożałych chłopów małorolnych. Los poprowadził ją do pogranicznego miasteczka Piotrków, gdzie szyciem zdobywała dla siebie i dla swojego starego ojca środki do życia. I tam poznała się z ojcem.”
Grupa rekonstrukcji i TPZP? A gdzie miasto? Powiat czy gminy? Nasze władze (i nowe i stare) nie mogą jakoś upamiętnić naszego największego zrywu niepodległościowego. Zapomnieli o rocznicy wybuchu powstania styczniowego?
odpowiedz
Zgłoś wpis
starosta - niezalogowany
2015-01-21 17:52:06
To może przy okazji tego marszu baca zobaczy jak się w Przasnyszu " odśnieża " chodniki . co pora roku to miasto rozłożone na łopatki .
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Patrioto zwróć uwagę,że fan nie odnosi się do kwestii "pamiętać czy nie pamiętać" Ale do tego,że nam Polakom brakuje realistycznej kalkulacji i chłodnego myślenia.Twój nick zobowiązuje patriotyzm to nie bezmyślna szarża ale odpowiedzialność za naród.To ładnie,że myślisz o powstańcach ale pomyśl też o skutkach powstań.I przestań nadużywać znaków interpunkcyjnych ,zdania nie staną się od tego mądżejsze
Byłem i widziałem, jak się upamiętnia rocznicę. Przedstawiciel TPZP i GRH oraz kilka osób. Przykre, że nikogo nie było z władz miasta i starostwa, żadnych radnych. Taka to pamięć jak za to nie płacą.
fan!!!!!!CO TY BREDZISZ????!!!!!Jaki 10 stycznia?Jaka głupota?TYŚ POLAK?Znasz historię naszego kraju?Twoim zdaniem nie powinno się pamiętać o ofiarach naszych przodków? Nie! Ty nie Polak! Polacy rozumieją swój naród.
I. „Zaczęliście wielką głupotę…”Generał Antoni Denikin o swoim ojcu, Iwanie Denikinie (1807-1885), majorze wydzielonego korpusu straży granicznej, urodzonym we wsi Orzechówka w guberni saratowskiej, w rodzinie feudalnych chłopów i wziętym w 1834 r. „w rekruty”:„W 1863 roku zaczęło się polskie powstanie. Oddział, którym dowodził ojciec był rozlokowany na granicy z Prusami, w rejonie miasta Piotrków Trybunalski. Z okolicznymi polskimi mieszkańcami ojciec był w dobrych stosunkach, często bywali u siebie. Niedługo przed powstaniem sytuacja w kraju stała się bardzo napięta. Krążyły wszelkiego typu plotki.Posterunek graniczny otrzymał doniesienie, że w jednym z majątków, z którego właścicielem ojciec był na przyjacielskiej stopie, odbywa się tajne posiedzenie zjazdu konspiratorów. Ojciec wziął ze sobą pluton straży granicznej i rozmieścił go w ukryciu wokół dworu z krótkim nakazem:– Jeśli za pół godziny nie wrócę, atakować dom!Znając rozkład pomieszczeń, wszedł prosto do salonu. Zobaczył tam wielu znajomych. Nastąpiło ogólne zamieszanie… Niektórzy z nie znających ojca rzucili się, by go rozbroić, ale inni ich powstrzymali. Ojciec zwrócił się do zebranych:– Ja wiem, po co tu jesteście. Ale jestem żołnierzem, a nie donosicielem. Kiedy mi przyjdzie z wami walczyć, wtedy już nie szukajcie zmiłowania. A właśnie zaczęliście wielką głupotę. Nigdy nie dacie rady rosyjskiej potędze. Wygubicie tylko na próżno mnóstwo swoich ludzi. Zastanówcie się, póki nie jest za późno.I poszedł.(…)Jak wiadomo, polskie powstanie zaczęło się 10 stycznia 1863 roku i zakończyło się w grudniu zupełną klęską. Jego skutkiem były konfiskaty mienia, wielkie zsyłki na Syberię i w ogóle zaprowadzenie w kraju bardziej surowych porządków.W 1869 roku ojciec przeszedł na emeryturę w stopniu majora. A po dwóch latach ożenił się po raz drugi z Elżbietą Teodorówną Wrzesińską (moja matka). O zmarłej pierwszej żonie ojca w naszej rodzinie prawie się nie mówiło; zdaje się, że to małżeństwo było nieudane.Moja mama, Polka, pochodziła z miasta Strzelno, zabór pruski, z rodziny zubożałych chłopów małorolnych. Los poprowadził ją do pogranicznego miasteczka Piotrków, gdzie szyciem zdobywała dla siebie i dla swojego starego ojca środki do życia. I tam poznała się z ojcem.”
Grupa rekonstrukcji i TPZP? A gdzie miasto? Powiat czy gminy? Nasze władze (i nowe i stare) nie mogą jakoś upamiętnić naszego największego zrywu niepodległościowego. Zapomnieli o rocznicy wybuchu powstania styczniowego?
To może przy okazji tego marszu baca zobaczy jak się w Przasnyszu " odśnieża " chodniki . co pora roku to miasto rozłożone na łopatki .