Po raz kolejny podczas trwania obrad Sesji Rady Gminy Czernice Borowe radny Witold Nosarzewski składał wnioski o poprawienie błędów w protokole z poprzedniej sesji.
Te wnioski składane są prawie na każdej sesji, gdyż radny sumiennie przesłuchuje nagrania.
- Zgłaszam drugi wniosek natury ogólnej ponawiający mój poprzedni wniosek, z którego państwo nie skorzystali. Stwierdziliście w głosowaniu, że protokóły nie powinny być zgodne z zapisem. Ponawiam wniosek, żeby zapis protokółu był zgodny z treścią zapisu na nośnikach elektronicznych , bo takim gmina dysponuje. Nadal to znacząco odbiega, katastrofalnie od tego co się dzieje - poinformował na wrześniowej sesji Witold Nosarzewski.
Na lutowej sesji, która odbyła się 25 lutego radny kolejny raz wskazał błędy w nim zawarte. - Wielokrotnie starałem się dbać o jakość zapisywanych protokołów i zgodność z nagraniem – stwierdził radny.
Po prostu fałszerstwo!
W tym momencie przeczytał fragment wypowiedzi, jaka została niepoprawnie zapisana w dokumencie, jakie otrzymali do zatwierdzenia. Zauważył, że niestosowne jest poprawianie jego w momencie, gdy ktoś się pomylił, czy też przejęzyczył. Według niego protokół to rzeczywisty zapis, a takie poprawianie to zwykłe fałszerstwo, mimo, iż sprawa dotyczy słowa poszukać, czy oszukać. - Ja rozumiem, że pan Trzciński czytając treść czuł się niejako skonfundowany, że użył niewłaściwego słowa. Wobec tego właściwym byłoby złożyć wyjaśnienie szanownej radzie i państwu zaistniałej sytuacji, że popełnił błąd, ale wysoce niewłaściwe jest poprawianie protokołu w sposób nie zgodny z rzeczywistością. Po prostu fałszerstwo. Można to tak określić i dlatego mnie to niepokoi – dodał Nosarzewski.
Po raz kolejny czas sesji się wydłużał o czas wprowadzania poprawek do protokołu.
Ma on oddawać sens i logikę wypowiedzi.
I tu pada pytanie, czy można coś zmienić, aby tego typu sytuacje nie pojawiały się na kolejnych sesjach rady gminy. Zapytaliśmy się Wojciecha Brzezińskiego, wójta gminy Czernice Borowe, czy według niego protokoły wykonywane są rzetelnie i prawidłowo. – Protokół ma oddawać sens i logikę wypowiedzi. Sens zostaje zachowany, a radni, poza jednym przypadkiem przyjmują tego typu model protokołu. Ma on oddawać sens i logikę, a nie każde słowo. Nie ma sensu cytowania, ale zawsze można zgłosić wniosek o zapis według nośnika elektronicznego. Ma on oddawać rzeczywisty sens wypowiedzi – stwierdził wójt.
Zapytaliśmy się także radnego Witolda Nosarzewskiego, dlaczego prawie na każdej sesji wnosi poprawki do protokołu z poprzedniej sesji. – Według artykułu 46 Statutu gminy Czernice Borowe „Protokół z sesji musi wiernie odzwierciedlać jej przebieg”. To jest jego istota. Mam wrażenie, że protokoły pisane są celowo, aby kogoś zadowolić, co prowadzi do absurdu – stwierdził radny.
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie