W poniedziałek, 28 lutego Gmina Czernice Borowe weszła w posiadanie zabytkowego dworku w Chojnowie, wraz z okalającym go terenem. W wydarzeniu tym brała udział córka ostatniego właściciela majątku Chojnowo - pani Jolanta Bojanowska-Kunkel.
Po części oficjalnej, która odbyła się w Ciechanowie, wójt wraz z pracownikami gminy i innym gośćmi towarzyszyli Jej w trakcie spaceru po dawnej posiadłości. Pani Bojanowska-Kunkel nie kryła wzruszenia podczas oglądania rodzinnego domu. Opuszczając Chojnowo była jeszcze dzieckiem, jednak doskonale pamiętała lata świetności dworku. Wspominała swoich rodziców, rodzeństwo, matkę, która jak mówiła bardzo kochała kwiaty. Rozpoznała okno pokoju dziecięcego, z którego rozciągał się widok na piękny park z egzotycznymi okazami drzew. Dziś tak bardzo zdewastowany i zaniedbany.
Następnie delegacja udała się na obiad do świetlicy wiejskiej, tam także oglądano zdjęcia z rodzinnego albumu Państwa Bojanowskich. Oprócz członków rodziny byli na nich również inni mieszkańcy Chojnowa.
Przedstawiciele wsi będący na spotkaniu nie kryli zadowolenia z wizyty tak znamienitego gościa oraz innych obecnych i mają nadzieję że znajdą się fundusze na odrestaurowanie majątku. Chcieliby, aby Chojnowo świeciło dawnym blaskiem . Czy tak będzie? Pokaże niedaleka przyszłość.
Kam
Aplikacja eprzasnysz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Nigdzie nie ma wiadomości jak wygląda sytuacja dworu po 2 latach. Przeczytałem treść informacji, są to tylko cukierkowe wiadomości. Jestem z urodzenia chojnowiakiem , już wiekowym . O czasach międzywojennych opowiadała mi matka, gdyż dziadek pracował we dworze jak to się mowiło 15 lat. Warunki były jak w powieści komunistycznej autorki Wandy Wasilewskiej- myślę , że wzorowała się na tym majątku.Niczego się nie dorobił , mieszkał w czworakach w jednej izbie z szóstką dzieci, ubezpieczenia nie było a po osiągnięciu wieku 60 lat z powodu choroby musiał zrezygnować z pracy a wtedy won z czworaku i do wydzierżawionegoo mieszkania we wsi.Z czego miał żyć , z tego co urosło na 2 morgowej dzierżawie.
NO WŁASNIE TYLE LAT MINĘŁO I NIC CO TO BĘDZIE DALEJ PANIE WÓJCIE DAŁ PAN SŁOWO ,A MY CHOJNOWJAKI ............... PAN ICH NIE ZNA LEPJEJ NIECH BEDZIE SŁOWO DOTRZYMANE
odpowiedz
Zgłoś wpis
zaborczy - niezalogowany
2011-03-14 19:29:29
ja mam te same wspomienia dlaczego kiedyś młodzież miała co robić ,dzis nic tylko stoją pod swietlicą i jakieś trzaski nie można tego tolerować
odpowiedz
Zgłoś wpis
G - niezalogowany
2011-03-10 08:12:54
do chwili obecnej dworek dzierżawił Pan Czarzasty, który doprowadził dworek do obecnego stanu - opłakanego. W końcu ktoś się obudził i mu to odebrał. Kiedy w dworku zamieszkiwali ludzi wyglądał on b.dobrze, owszem potrzebował remontu, ale mieszkający tam ludzie dbali o niego jak o swój skarb. Bardzo się ciesze, że dworek i sad nabierze dawnego uroku. Wychowywałam się w Chojnowie i kocham to miejsce, bo to moje miejsce na ziemi...cisz,spokój i wiele wspomnień...
odpowiedz
Zgłoś wpis
Chojnowiak - niezalogowany
2011-03-09 22:40:48
A co z ludzmi ktorzy ostatnio tam mieszkali? Czy dostana jakies mieszkania zastepcze? Mieli sie z tamtad wyprowadzic na czas remontu. Minelo 18 lat i ani remontu anie mieszkan nie widac!
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2011-03-03 16:30:41
Mam pytanie kto do chwili obecnej był w posiadaniu tego dworku?Bo chyba nie Pani Bojanowska.No i pytanie jak weszła w posiadanie?Chyba że Pani Bojanowska odzyskała dworek od Skarbu Państwa i przekazała go gminie.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nigdzie nie ma wiadomości jak wygląda sytuacja dworu po 2 latach. Przeczytałem treść informacji, są to tylko cukierkowe wiadomości. Jestem z urodzenia chojnowiakiem , już wiekowym . O czasach międzywojennych opowiadała mi matka, gdyż dziadek pracował we dworze jak to się mowiło 15 lat. Warunki były jak w powieści komunistycznej autorki Wandy Wasilewskiej- myślę , że wzorowała się na tym majątku.Niczego się nie dorobił , mieszkał w czworakach w jednej izbie z szóstką dzieci, ubezpieczenia nie było a po osiągnięciu wieku 60 lat z powodu choroby musiał zrezygnować z pracy a wtedy won z czworaku i do wydzierżawionegoo mieszkania we wsi.Z czego miał żyć , z tego co urosło na 2 morgowej dzierżawie.
NO WŁASNIE TYLE LAT MINĘŁO I NIC CO TO BĘDZIE DALEJ PANIE WÓJCIE DAŁ PAN SŁOWO ,A MY CHOJNOWJAKI ............... PAN ICH NIE ZNA LEPJEJ NIECH BEDZIE SŁOWO DOTRZYMANE
ja mam te same wspomienia dlaczego kiedyś młodzież miała co robić ,dzis nic tylko stoją pod swietlicą i jakieś trzaski nie można tego tolerować
do chwili obecnej dworek dzierżawił Pan Czarzasty, który doprowadził dworek do obecnego stanu - opłakanego. W końcu ktoś się obudził i mu to odebrał. Kiedy w dworku zamieszkiwali ludzi wyglądał on b.dobrze, owszem potrzebował remontu, ale mieszkający tam ludzie dbali o niego jak o swój skarb. Bardzo się ciesze, że dworek i sad nabierze dawnego uroku. Wychowywałam się w Chojnowie i kocham to miejsce, bo to moje miejsce na ziemi...cisz,spokój i wiele wspomnień...
A co z ludzmi ktorzy ostatnio tam mieszkali? Czy dostana jakies mieszkania zastepcze? Mieli sie z tamtad wyprowadzic na czas remontu. Minelo 18 lat i ani remontu anie mieszkan nie widac!
Mam pytanie kto do chwili obecnej był w posiadaniu tego dworku?Bo chyba nie Pani Bojanowska.No i pytanie jak weszła w posiadanie?Chyba że Pani Bojanowska odzyskała dworek od Skarbu Państwa i przekazała go gminie.